"Z naszym społeczeństwem nie jest tak źle". Przypadkowi ludzie ratowali życie mężczyzny

W poniedziałek (10 maja) godzinie 18.44 strażacy pojechali do zdarzenia na ulicy Grunwaldzkiej w Rybniku. Na miejscu zastali 49-letniego mężczyznę, który spadł z wysokości w wyniku porażenia prądem <<49-latek porażony prądem. Strażacy w porę podjęli reanimację>>.

Natychmiastowa reakcja przypadkowych ludzi

Na uwagę zasługuje postawa nie tylko służb, które bardzo szybko pojawiły się na miejscu zdarzenia, ale również trzech przypadkowych mężczyzn, na co zwraca uwagę nasz Czytelnik. Życie 49-latka było zagrożone. Na pochwałę zasługuje postawa ludzi, którzy widząc upadek porażonego prądem mężczyzny, bez obaw przystąpili do reanimacji poszkodowanego, u którego doszło do zatrzymania akcji serca.

- Mężczyzna miał sporo szczęścia, że zauważyły go dwie kobiety, które zawołały o pomoc i niezwłocznie zadzwoniły po służby, do czasu przybycia straży, reanimowało go 3 mężczyzn, dwukrotnie przywracając mu krążenie, które ponownie ustało już po przejęciu go przez strażaków. Piszę, by zwrócić uwagę, że generalnie z naszym społeczeństwem nie jest tak źle, jak nie raz pieszą, a i służby tu zagrały koncertowo i straż, i pogotowie bardzo dobry czas reakcji i pełny profesjonalizm — pisze do nas Czytelnik.

Praktycznie w tym samym czasie zadzwonił do nas inny Czytelnik, również podkreślając natychmiastową reakcję widzących zdarzenie ludzi.

- Zanim przyjechały służby, poszkodowanego reanimowali mężczyźni z klubu sportowego, którzy byli na miejscu. To fakt warty odnotowania — mówi.

A jakie Wy macie doświadczenia? Udało Wam się uratować komuś życie? Byliście świadkami, jak przypadkowi przechodnie ruszyli z pomocą? Piszcie w komentarzach.