Wypadek z udziałem motorowerzysty

Uważam, że powinni wprowadzić prawo jazdy na skutery i inne tego typu jednoślady poniżej 250ccm. Skąd taki dzieciak, ma znać przepisy ruchu drogowego i ogólne zasady poruszania się po drogach publicznych. Sama posiadam prawo jazy kat.A, jeżdżę na motocyklu już jakiś czas, ale zdaję sobie sprawę, że niestety, dla motocyklisty zderzenie z "puszką" może się skończyć tragicznie. Uważam, że rodzice takich nastolatków na skuterkach nie mają raczej wyobraźni, skoro sami kupują i pozwalają takim młodym ludziom jeździć. Nie miałabym nic do tego, gdyby choć te dzieciaki jeździły z "głową", bo wiele razy spotkałam się z sytuacją, gdzie taki jeden z drugim się ścigają, popisują i wyprzedzają "na chama".

Ten wypadek (w którym na szczęście nikt nie zginął) porusza ważny temat "gimnazjalistów na skuterach". Jeżdżąc po Rybniku na własnej skórze przekonałem się jak taki młody człowiek kompletnie nie odnajduje się w sytuacji na drodze i wiele razy wykonuje niebezpieczne manewry. Często wjeżdżają na rondo bez wcześniejszego upewnienia się czy nie nadjeżdża pojazd, wyprzedzają pojazdy w korku mimo że z drugiej strony nadjeżdżają inne. W dodatku nie wspominam o fatalnym wykonaniu 'tanich' skuterów która można kupić w byle hipermarkecie. Na prawdę... trzeba coś z tym zrobić.

Dokładnie, rybenka666 na dziendobry przypisałaś cala wine motorowerzyscie ktory w tym akurat przypadku dopuscil sie conajwzyej wykroczenia (domniemane niezasygnalizowanie skrętu). Natomiast nawet ten domniemany brak sygnalizacji u motorowezysty nie tłumaczy zabronionego polskim prawem drogowym manewru wyprzedzania na skrzyzowaniu, jak i bezpośrednio przed nim, zakazie wyprzedzania na wzniesieniu z (drobnymi wyjatkami), na wiadukcie w tunelu czy na pasach. Tak wiec w tym przypadku zadno uchybienie jakiego sie motorowerzysta mogl dopuscic nie tlumaczy, sztubackiego zachowania kierowcy seicento. Co do pomyslu egzaminow dla mlodych kierowcow skuterów to jest on troche nietrafiony, zwazywszy na obecne terminy oczekawiania na taki egzamin i proces jego zdawania (te dodatkowe egzaminy dodatkowo pogorszylyby ten stan zeczy). Ja osobiscie opowiadałbym się za przeprowadzaniem kursow szkoleniowych bedacych uproszczona wersja takowego kursu na prawo jazdy, cos podobnie jak mialo kiedys miejsce w przypadku kart rowerowych.

Ja to nie mówię kto był winny, wiadomym jest, że wyprzedzać na skrzyżowaniu jest zakazane( ale już nie bądźmy tacy święci, bo nie wierzę, że wszyscy jeżdżą przepisowo). Chodziło mi o to, że 14-sto latki powinny na rowerach, deskorolkach itp. jeździć a nie na ulicy na skuterach, często nie mając pojęcia o przepisach ruchu drogowego. A nawet jak mi taki małolat wjedzie pod kółka, bo tak jakoś mu się "uwidzi" to kto będzie winny? on czy ja?? znając nasze prawo to ja, bo jestem pełnoletnia i mogę w pełni za siebie odpowiadać. Nie chcę się tu na forum z nikim kłócić, każde ma swoje zdanie na ten temat. Moje jest właśnie takie.

'karolVTEC' Jak sie ma porządny skut zrobiony tak jak moj "hello kitty" to sie wyprzedza ale nie chinolem bo to kupa złomu jednorazowego. A jak sie ma kierunkowskazy niedziałające to dajesz znak rękami gdzie chcesz skręcic ale widocznie to była jakis amotaor i chinol pojechał na Olmet ;D

No brawo!!!Z tego co ja wiem to nie powinno sie wyprzedzac żadnego pojazdu na skrzyżowaniu, no ale widze ze jest osoba która nie zna tego zakazu hehe.Motorowerzysta mógł miec włączony kierunkowskaz ale Pani mogła nie zauważyc.Ewidentnie wina Pani kierującej Seicento.

Gimnazjalista na skuterze ... Nie każdy musi być szczeniakiem który nie ogarnia przepisów ruchu drogowego ... .