Wypadek na ul. Gliwickiej. Kobieta została potrącona na pasach, jest w ciężkim stanie

@anett108 - a wiesz dlaczego co raz więcej tego rodzaju wypadków? Co raz więcej pojazdów na drogach, co raz większa roszczeniowość kierowców i nieliczenie się z innymi, za kierownicą siedzą przypadkowi ludzie, nie mający predyspozycji do kierowania pojazdami. Zauważcie, przejścia dla pieszych są co raz lepiej oznaczone, co raz lepiej oświetlone, prędkość w miastach ograniczona do 50 km/h, w wielu miejscach nawet do 40 km/h, media pełne informacji o tragicznych wypadkach na pasach i... prawie żadnej poprawy, co raz więcej wypadków tego rodzaju. To już drugi taki wypadek w Rybniku w ostatnim tygodniu i któryś tam w tym roku... Dlatego apel do władz miasta - dążcie do uspokojenia ruchu w Śródmieściu miasta, do zmniejszenia ruchu pojazdów indywidualnych na rzecz transportu miejskiego, twórzcie nowe pasaże bez ruchu samochodowego i bus-pasy aby autobusy były bardziej mobilniejszym środkiem transportu. W niektórych miejscach przydałyby się przejścia podziemne lub kładki nad drogą dla pieszych i rowerzystów. No i niestety policja powinna częściej kontrolować przestrzeganie przepisów drogowych w najruchliwszych miejscach miasta.

Nie wiem czy więcej kładek coś da. Na jedynej kładce jaką znam w Rybniku nad ul. Budowlanych jeszcze w życiu nie widziałam żadnego pieszego. Wszyscy i piesi i kierowcy powinni zachować więcej ostrożności, szczególnie w taką pogodę jak była dizsiaj.

Arteks, zgadzam się, przejścia dla pieszych są coraz bardziej widoczne, ale wlasnie nie to... Patrzac na zdjecie zdarzenie mialo miejsce na przejsciu obok psychiatryka. Tam rosną wysokie drzewa i sam w te wakacje rozwaliłbym pieszego na pasach, a piratem nie jestem. Ok teraz nie ma za duzo lisci ale w lecie piesi wychodzą z cienia i nie są na tym przejściu tak dobrze widoczni. O 5.50 lało dosyć mocno więc droga śliska, szyba może i zaparowana, piesi też próbują między krpolami uciekac, żeby nie zmoknąć..... no i wyszło. Ja jedynie podpisuje się nogami i rękami pod petycjami o noszenie odblasków i moim zdaniem powinny być obowiązkowe nie tylko na nieoswietlonych drogach. Tak czy inaczej zdrowia zycze.

Lało jak z cebra - pewnie nie widział... a piesza jak nic ubrana w ciemne rzeczy.

cale życie tam mieszkam i wiem jak tam wygląda nie raz przechodziłem tamta droga i wiem jak wygląda a ze drzewa są to co z tego ? to nie jest lotnisko tylko droga on nie lądował tylko jechał i droga jest dobrze oświetlona tylko nie zachował ostrożności mimo to ze pada deszcz to po pierwsze a po drugie to co cie obchodzi jak była ubrana skoro przechodziła na pasach i ona miała pierwszeństwo a nie jakiś ktoś co jechał jak by jakaś wyścigówką dla niego odpowiedni jest rower a nie auto....

Pieszy o tej porze jest mało widoczny nawet jeżeli przejście dla pieszych jest oznakowane dobrze, kierowca jadący przepisowo ma problem żeby zobaczyć czy ktoś chce przejść przez jezdnię a zwłaszcza jezeli padał deszcz widoczność spada, piesi również powinni uważać zanim wejdą na pasy światła samochodu sa widoczne z większej odległości i powinni mieć ograniczone zaufanie.

Arteks,zgadzam się z Tobą co do tych kładek nad jezdnią,no ale i tutaj jest właśnie pies pogrzebany,prosty przykład kładka na Budowlanych-setki dzieciaków z Ekonomika i pobliskich szkół mogłoby i powinno z niej korzystać ale po co skoro pod tą samą kładką ktoś MĄDRY umieścił przejście dla pieszych na jezdni,pomijając fakt że kładka to nie mały wydatek to i tak z niej nikt nie korzysta (chyba że potencjalny samobójca). Wszystko jest do zrobienia tylko z głową.

Zawsze sprawdzam zanim wejdę na ulicę zdaję sobie sprawę, że to ja ma wiele do stracenia a nie kierowca pojazdu.

Widząc znak przejście dla pieszych, wiem, że zbliżam się do miejsca gdzie muszę mieć przysłowiowe oczy dookoła głowy. Zwalniam, szczególnie w takie dni jak dziś. Pieszemu ustępuję zawsze.

Dla uzasadnienia wszystkim powiem tylko tyle Moja Mama Chodziła dziennie tamta drogom do pracy przez 30 Lat i nigdy się taka sytuacja nie zdarzyła a uwieście mi ze rożna pogoda była moim zdaniem tak czy nie ale kierowca był nie ostrożny bo po zdjęciu widać ewidentnie ze była na środku jezdni kto mnie poprze z góry Dziękuje :(

Możecie mnie minusować ile chcecie ale piszę prawdę. Sam jestem kierowcą ale nieroszczeniowym i szanującym innych użytkownikó dróg, pieszych i rowerzystów. Jeśli za coś takiego jestem wytykany to czuję się bohaterem. ;) I zgadzam się z Adamem Sz. który pisze o problemach z wzrokiem niektórych kierowców. Ci którzy narzekają na to, że współcześnie jakieś miejsca w mieście są nieoświetlone - chyba powinni iść do okulisty lub zrezygnować z prowadzenia pojazdem po zmroku. Nie znam pasów w Rybniku które nie byłyby oświetlone i niewidoczne dla kierowców. @xander75 - dlaczego ciągle podajecie nieadekwatny przykład, sami wiedząc że w wielu miastach kładki i przejścia dla pieszych świetnie się sprawdzają? Kładka na Budowlanych była bardzo dobrym pomysłem tylko pytanie, dlaczego nikt z Urzędu Miasta nie ma odwagi aby zlikwidować tam to przejście dla pasów i ogrodzić ulicę bramkami. Tam nawet nie tyle chodzi o bezpieczeństwo pieszych ale o to, że niepotrzebnie tamują ruch idąc całymi stadami. A mogliby korzystać z kładki. To nie kładka jest złym pomysłem ale to, że koło niej umieszczono pasy!

Widzę że Panie i Panowie KIEROWCY nigdy nie bywają PIESZYMI... Ja bywam jednym i drugim, i doskonale widzę ilość chamstwa ze strony kierowców względem pieszych. Niejeden BURAK chciał mi przejechać po butach na środku przejścia. Pod tym względem jesteśmy Europą Wschodnią czego najlepiej dowodzą ilości negatywów pod rozsądnym opiniami.

~Utherino, najwyraźniej pracujesz Pan w urzędzie statystycznym czy czymś innym takim. Mam prawo jazdy (w użytku) od prawie 16 lat i jak najbardziej uważam za uzasadnione ograniczenie dopuszczalnej prędkości w ścisłym centrum miasta do powyższych prędkości. Gdy pada, szczególnie po zmroku - bardzo źle widać, ale oznacza to jedno - należy dostosować prędkość do panujących warunków, czyli nie jechać owe 50km/h, bo to nie jest nakazana prędkość tylko dopuszczalna. Panującym warunkiem jest tak możliwość znalezienia się pieszego w pobliżu lub na pasach. Do tragicznego w skutkach wypadku nie trzeba też dużego natężenia ruchu (wątpię by w takim Rybniku o 5:50 takowe wystąpiło) - w podrybnickich wsiach młodzież zajeżdża swoje niemieckie z pochodzenia leciwe bolidy nieraz ze skutkiem śmiertelnym dla pieszych.

Przy każdym przejściu dla pieszych powinny stać dwie latarnie (po obu stronach jezdni). Tylko nie jakiś małe gówienka zasilane z solarów, a porządna lampa. Zimą, w nocy i przy silnym deszczu pieszego widać z odległości kilku-kilkunastu metrów. Chwila nieuwagi i tak to się kończy. Ostatnio moja dziewczyna zapisała się na kurs prawa jazdy. Bodajże 10ta godzina jazd, ciemno, pada, duży ruch. Powiedziała, że nie zdawała sobie sprawy jak kierowcy mało widzą w takich warunkach. Od teraz będzie zachowywała się zupełnie inaczej jako piesza.

@Arteks - czytam pierwszy wpis i jak zwykle wrze we mnie jak Cię czytam. Wina kierowców, nie patrzą, nie widza itd. itp. Stanąłeś kiedyś 20 m od przejścia i przyjrzałeś się przez pól godziny ilu BARANÓW Na nie wchodzi??? Policzyłeś ilu: rozmawia przez telefon wchodząc na pasy, ilu pisze sms-y, ilu słucha muzy, ilu zamiast popatrzeć najpierw w lewo (czyli w stronę z której dostaną najpierw) a potem w prawo, to zawsze patrzą w odwrotnej kolejności? Ilu zatrzymało się i popatrzyło czy cos nie nadjeżdża, ilu wzięło pod uwagę, ze leje, jest ślisko, są liście, które wydłuża drogę hamowania. Ilu jest ubranych na czarno od stóp do głów (gdzie nie ma możliwości zobaczenia takiej osoby w światłach z naprzeciwka, dopóki nie zobaczysz czarnej stopy na białym pasie i wreszcie ilu rowerzystów wpada na przejście bo przejeżdżają przez nie a nie przeprowadzają rower? To ja Ci powiem. 95% pieszych nie wie jak korzystać z przejścia a do tego są takimi tępakami, ze nie potrafią zrozumieć, ze samochód waży przynajmniej tonę a oni tylko dziesiąt kilogramów, więc nic się nie stanie jeśli zatrzyma się na 10 sek. - dla własnego bezpieczeństwa. Co więcej: przed wczoraj debil a rowerze przejechał między mną a TIRem kiedy staliśmy na czerwonym pod Tesco. Przejechał w poprzek Żorskiej, przez podwójną ciągłą i nie na przejściu. Kiedy się popukałem wymownie w czoło, pokazał mi "f** you". Co Ty na to? Nauczono ludzi, że przejście to strefa nieśmiertelności, więc niech giną, skoro grają w tą grę. Game Over.