Wylała Ruda. Strażacy przez całą noc zabezpieczali teren

Niedawno Pan Łabedzki mówił ze niema zagrożenia powodzią a teraz nagle ruda wylała no to cos tu jest nie tak to albo Pan Łabędzki nie wie co gada albo wogóle sie nie zna

"Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy Państwowej Straży Miejskiej w Rybniku" hehehe Pan Łabędzki dorabia sobie po godzinach :)

Moja ulubiona redaktorka cały czas w formie :)

chciałbym również przypomnieć, iż po powodzi w 2010r. która była znacznie bardziej tragiczna ( Ruda zalała większość ulicy Partyzantów i nie tylko) Pan Prezydent obiecał rozwiązać problem wylewającej rzeki w rejonie ulicy Partyzantów...

Może od początku, PSP została powiadomiona , że poziom rudy szybko się dźwiga już w godzinach rannych, około południa PSP postanowiło sprawdzić powyższe info, i monitorowali to do wieczora, przywieziono kilka worków i 2 taczki piasku, (podobno tylko tyle mają), wieczorem przyjechali tkzw, krawaciarze z psp którzy nawet latarki nie mieli ze sobą aby sprawdzić poziom, zbiornik na paruszowcu cały czas opuszczano (tylko w teori aby uspokoić mieszkańców, w rzeczywistości nikt tego nie robił-sprawdzono) a ruda cały czas przybierała,można było upuścić bo ruda od stawu aż do elektrowni nawet poziomu alarmowego nie przekroczyła, co do PSP jeśli komendant podjął by decyzję o sypaniu wałów po południu to jego podwładni nie musieli by w nocy broczyć z workami w wodzie, sztabu kryzysowego to nie powołano bo po co, w nocy do świętego spokoju pojawił się gość z UM który nic do sprawy nie wniósł ale był, na szczęście woda zaczęła opadać i tragedia zażegnana, podziękować trzeba strażakom z PSP i OSP gotartowice, panu radnemu z gotartowic i rybnickim służbom, popracować by trzeba było nad koordynacją służb w takich sytuacjach oraz skrupulatnie i sumiennie wysłuchać mieszkańców przez UM , z tym można coś zrobić tylko trzeba wysłuchać ,wyciągnąć wnioski i pomysły mieszkańców wprowadzić w życie aby się to nie powtarzało(wiemy najlepiej)! Tyle!