WUG: prace w kopalni Chwałowice były źle prowadzone

Już nam Ciebie brakuje Adamie. Odszedłeś na wieczną szychtę. Spoczywaj w pokoju [*]

*Pierwsze wnioski inspektorów dotyczą braku koordynacji robót i właściwego nad nimi dozoru przez przełożonych oraz przebywanie górników w miejscu, w którym nie powinno być ludzi podczas uruchamiania maszyn...* teraz to se mozecie gadac i gdybac itp robic cos zgodnie z BHP tym bardziej na dole to prawie niemozliwe.Koniec gdybania za to lepiej pomodlic sie za zamrłego

no tak szkoda człowieka ale po jakigo pierona właził tam gdzie nie powinien? co to było rutyna czy niedouczenie?

~slmen nie znasz specyfiki tej pracy to nie zabieraj głosu. Ten wspaniały człowiek na pewno nie był niedouczony ani nie był rutyniarzem. Dla WUG-u na pewno winny będzie jakiś człowiek bo oni zawsze muszą mieć winnych (nie dotyczy dozoru) ale dla nas to był po prostu nieszczęśliwy wypadek, znajdował się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie. oficjalne wyniki śledztwa już niedługo a jeśli chcecie się dowiedzieć prawdy to pytajcie tych co tam byli. Ta ściana nie powinna w ogóle być dopuszczona do ruchu, no ale OUG oraz dyrekcja oddała ją do użytku.

slmen, jak zwykle ci co nie mają pojęcia, jak było- mają najwięcej do powiedzenia. Wystarczyło przeczytac komunikat i już byś takich głupot nie wypisywał. Jesteś żałosny i tyle w temacie.

Do tych co jadą na górników : nażryjcie się teraz jego składkami.... A ZUS się też pewnie cieszy, cholerne gnoje i złodzieje. Przepraszam ale nie mogę wytrzymać i mnie ponosi.

~przemo7 masz rację olać takich. KWK Chwałowice kiedyś G2 obecnie G3

szczere współczucia dla rodziny i najbliższych [*] a do Twojej wiadomości ~slmen temu górnikowi przez całe lata pracy z każdej wypłaty potrącali na Zus i inne składki jakieś 2 tys zł o ile nie lepiej jak w ścianie pracował, siedem razy zapłacił tą rentę dla rodziny, której pewnie oni woleli by nie dostawać tylko mieć męża i ojca. A Ty jak na kopali nie pracujesz tylko w jakiś przedsiębiorstwie "X" i nie daj Pani Boże coś by Ci się stało to właśnie ze składek tego górnika i wielu innych na rentę dla Twojej rodziny pójdzie. Więc szacunek człowieku dla żywych przynajmniej...

~aniamitrega Miałem nie pisać więcej ale wytłumaczę ci dlaczego on tam był w tym miejscu. Jak już pisałem pod innym artykułem, Adam był kombajnistą a tylko kombajniści mogą włączyć kombajn i to właśnie w tym feralnym momencie robił, włączał kombajn a by to zrobić to trzeba podejść do maszyny w przez parę sekund trzymać wciśnięty "guzik" włącznika i w tym momencie w jakiś sposób klapa sekcji obudowy zmechanizowanej docisnęła go do nadstawki przenośnika ścianowego. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia dlaczego tam był. Po prostu musiał bo to było jego zadaniem. Jeśli chodzi o to dlaczego ta klapa w ogóle ruszyła to to już wyjaśni komisja. Z relacji różnych osób z naszej kopalni wynika że to był błąd ludzki ale w kategoriach nieszczęśliwego zbiegu wydarzeń ale to już jest tylko i wyłącznie moja prywatna (i kolegów) opinia.

Wyrazy współczucia dla rodziny.
Jednak nasuwają się pytania jak do tego doszło?
Może wieloletnie zaniedbania w zakresie BHP oraz realizacji i egzekwowania odpowiednich przepisów.Może brak odpowiedniej wiedzy u ludzi odpowiedzialnych ( dozór ogólnie).
Może zlikwidować "biedronki" na kopalniach?
Może należy zacząć pracować zgodnie z przepisami a nie "jakoś to będzie"?
Tych "może" będzie więcej.
Dowiadujemy się tylko o wypadkach bardzo ciężkich,zbiorowych lub śmiertelnych.
Nie jestem górnikiem ani pracownikiem kopalni ale z informacji uzyskiwanych od wieloletnich górników , do tego działaczy związków i społecznych inspektorów pracy mój obraz pracy w kopalni jest straszny.
Zanim zaczniecie mnie pouczać ( piszę do górników) to zastanówcie się:
Dlaczego tyle wypadków ma miejsce na parkingach przykopalnianych?