Pan Krzysztof w jednej chwili stracił cały swój dobytek. Gdy był w pracy, usłyszał, że jego dom przy ul. Czwartaków płonie. Ktoś włamał się do budynku i go podpalił. Na pomoc mężczyźnie ruszyli jego znajomi i mieszkańcy Boguszowic. My również możemy!
Do pożaru doszło w miniony wtorek – 28 maja. Pan Krzysztof jak każdego dnia zamknął drzwi i poszedł do pracy. Między 11.00 a 12.00 usłyszał w słuchawce telefonu informację, której nikt nie chciałby usłyszeć – płonął jego dom. Jego kierownik osobiście go zawiózł na miejsce zdarzenia. Przy Czwartaków w Boguszowicach zastali już strażaków podczas akcji gaśniczej. Ogień rozprzestrzeniał się w szybkim tempie.
- Po ekspertyzie stwierdzono, że to było włamanie z podpaleniem. Ktoś wylał w pokoju łatwopalną substancję i podłożył ogień – mówi nam dzisiaj Anita Kędziora, koleżanka Krzysztofa, która wspiera go w tych trudnych momentach. Samego mężczyzny nie ma na miejscu. - Jest skrytą osobą, ciężko prosić mu o pomoc. To go wszystko przerasta, myślę, że wstydzi się też tej sytuacji – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Dom przy Czwartaków ma już swoje lata. Zbudowany z czerwonej cegły, w środku znajdowało się wiele drewnianych elementów. - To przedwojenny dom, chyba pierwszy na osiedlu Boguszowice. Mieszkali tu jego dziadkowie i rodzice. Jako kawaler utrzymywał go, miał tu wiele pamiątek – słyszymy od kobiety.
Co spłonęło? Przede wszystkim wnętrze pokoju, gdzie doszło do podpalenia. Ogniem zajęły się drewniane schody i pokoje na pierwszym piętrze. Straż oszacowała straty na 100 tys. złotych.
Zniszczeniu uległy też pamiątki – rzeczy, których nikt już nie zwróci Krzyśkowi. - Miał tutaj modele pociągów, katalogi ze zdjęciami pociągów, monety, rzeczy po dziadkach. Nie wiadomo, kto to uczynił. Z tego, co słyszałam zginęło jedzenie z lodówki. Ktoś też wbił nóż w katalog z pociągami. Krzysiek nie miał z nikim zatargów. Jest życzliwym człowiekiem, zawsze chętnie każdemu pomaga – wyjaśnia Anita Kędziora.
Bliscy Krzysztofa widząc sytuację, w jakiej się znalazł, od razu rzucili się do pomocy. Pani Anita zaprosiła go do siebie, by mógł nocować na czas odbudowania domu. - Wychowuję samotnie trójkę dzieci. Zawsze jak potrzebuję pomocy, to Krzysiek jest ze mną. Teraz czas mój ruch. Staramy się też o mieszkanie zastępcze, złożymy wniosek, ale czekamy jeszcze na zaświadczenie o dochodach. Mam nadzieję, że miasto nam pomoże by Krzysiek miał chociaż pokój z kuchnią – mówi.
Niestety, dom przy Czwartaków nie był ubezpieczony. Mężczyzna nie może więc liczyć na żadne odszkodowanie. Dlatego też jego znajomi uruchomili zbiórkę pieniędzy na remont domu. - Rąk do pracy będzie bardzo dużo. Potrzebujemy jednak materiałów budowlanych. Mamy też prośbę do firm budowlanych, by pomogły nam w dostawie potrzebnych rzeczy – dodaje Anita Kędziora.
Czego potrzeba? Przede wszystkim fachowców: elektryka, ślusarza, spawacza, budowlańca.
Trwa też zbiórka pieniędzy na remont domu, a konkretnie na:
- kable do instalacji elektrycznej (dom ma około 150m2)
- drewno na schody
- belki stropowe
- papa
- lepik
- panele na podłogę lub cokolwiek innego
- gładzie
- karton-gips
- gniazdka do prądu
- farby
- pędzle
- okna
Jeżeli też chcecie pomóc mężczyźnie, kliknijcie TUTAJ i wpłaćcie dowolną kwotę.
Pomoc dla Krzyśka prowadzi też nasz portal. W zakładce Pomagamy Rybnik.com.pl. znajdziecie informacje na ten temat.
Tagi: pożar domu, pożar Rybnik, pożar Czwartaków, pomoc dla Krzyśka, pomoc Rybnik, pomoc w odbudowie domu, Pomagamy Rybnik.com.pl, Czwartaków Rybnik
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
41017Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
28539Świerklańska: autobus zjechał do rowu. W pojeździe były dzieci (zdjęcia)
25698Powiedział, że ma w bagażu dynamit. Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn nie poleciał do Egiptu
22484Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
20041Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+316 / -18Doszło do przestępstwa w UM Rybnik? Sprawa trafiła do prokuratury
+216 / -19Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+142 / -3Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Strażnicy miejscy eskortowali 2-latka z krwawiącą raną na głowie
+106 / -3Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Roman Fritz ogłosił start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Łukasz Kohut rekomendowaną "jedynką" na liście Lewicy
26"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23Byle gdzie, byle zaparkować. Kolejni „mistrzowie” parkowania w Rybniku (zdjęcia)
11Założył na palec łożysko. Musieli rozcinać je strażacy
9Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Janusz_Cebularz 2019-05-31
15:01:22
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~exx 2019-05-31
21:37:16
Oj gościu chyba komuś podpadł. Nie ma róży bez ognia, czy jakoś tak.
~Marco2 2019-06-02
12:51:21
NIE MA DYMU BEZ OGNIA