Wkrótce Wszystkich Świętych, a ul. Kotucza nadal rozkopana. Miasto zmieni organizację ruchu

Dlaczego ul. Kotucza nie jest już przejezdna? Dlaczego remontu nie rozpoczęto od 1 czerwca?

a były takie plany, że skończą i oddadzą do użytku na 1 listopada? Wg informacji https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,dzisiaj-nie-pojedziemy-juz-ul-kotucza-rozpoczyna-sie-remont,wia5-3266-34403.html to miało potrwać około 4mcy. A minęły dopiero 2 miesiące. Ja nie wiem czy do końca roku to ukończą w takim tempie jak to robią.

obserwując tempo pracy w jakim idzie przebudowa ul. Kotucza wątpię, że zostanie zakończony remont pod koniec tego roku.

@sceptyk3 - strasznie słabe są twoje hejciki bo nasi rodzice i dziadkowie radzili sobie w odwiedzinach grobów bez aut. Na największy cmentarz w Polsce - Centralny Cmentarz w Szczecinie w okolicy 1 XI można dojechać tylko tramwajem i całe miasto od wielu lat tak dojeżdża. W okolicy Cmentarza Rakowickiego w Krakowie czy Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie jest bardzo mało miejsc parkingowych - chyba tylko dla niepełnosprawnych. Ludzie dojeżdżają komunikacją publiczną. W Rybniku od lat wielu mieszkańców centrum miasta może dojść na cmentarz spacerkiem pieszo. Tylko motokultyści uważają, że trzeba koniecznie jechać autem i potem krążyć przez 20 minut szukając miejsca do zaparkowania powodując zakorkowanie wszystkich ulic w obrębie 1 km od cmentarzy... Ale ja wiem o co chodzi niektórym prostym Alojzom, Mirellom i sceptykom3 - "trza sie pokozać w fajnym mantlu i w aucie"... ;)

sceptyk, no cóż trochę mi blisko do tego nr pesel. Fakt, mieszkam prawie w centrum, ale na cmentarz kawałek mam. Od lat, póki zdrowie jeszcze pozwala, spacerkiem na cmentarz (tak z kwiatami, żywymi).

@sceptyk3 jeśli twoja mama jest niepełnosprawna to możesz ją wwieźć nawet na sam cmentarz ale dziwne dla mnie jest to, że jak jest jakaś promocja w Lidlu albo Biedronce to nasze różne "starki i starziki" potrafią stać nawet pod sklepem i nie stanowi dla nich problem podjazd autobusem albo przejść się spacerkiem ale jak do kościółka albo na cmentarz to już koniecznie trzeba autem bo... trzeba pokazać sąsiadom że autko się raz na jakiś czas przydaje. A może tak dla dobra stawów zostawić auto na Curie Skłodowskiej albo koło Rudy i przejść się spacerkiem? Kwiaty, ciężkie znicze, donice - to wszystko w nadmiarze można kupić w obfitości przy każdej bramie cmentarnej. Wcale nie trzeba tego nosić. A jeśli chcesz zamiast w zadumie, spędzić sporo czasu w korku w samochodzie to droga wolna. Ja z rodziną jak co roku idziemy pieszo. Mamy na cmentarz ok. 3 km a więc wcale nie tak blisko.

orient, porada brawo, brawo, brawo...skąd w was tyle jadu??? a odbiegacie od tematu, a urządaski już "kombinują" którą ulicę jeszcze zamknąć( i ja życzę wam tego jak najszybciej-środki unijne jeszcze są, a rok się kończy za 66 dni), bo większość tu komentujacych deklaruje chodzenie pieszo lub jazdę rowerem i jest im to obojętne jak długo będę utrudnienia. Aha ja wcale nie muszę być na tym rybnickim cmentarzu dokładnie 1 listopada....po prostu przyjadę później, ale przyjadę, bo ja jakoś nie mam zamiaru ulegać ani histerii komunikacyjnej, ani histerii smogowej

sceptyk-3 jakiego jadu?Napisałam ci ,ze wcale nie twierdze,że wszyscy mają jeżdzić autobusami ,i taksówkami,wręcz przeciwnie,problem jest,tylko,że rozśmieszył mnie twój argument ,który uważam za argument głupi...Jeszcze raz ci powiadam,nie jest tak,ze tam wszystkich stać,a tu nikogo nie stać...Jakbyś napisał jakąś logiczną odpowiedź,to co innego, a tak to tylko wyszła z ciebie taka właśnie jadowitość na Warszawiaków.Choć mi jakiś jad przypisujesz.I nie mam nic wspólnego z Warszawą,żeby zaraz nie było nagonki.pozdrawiam,i spokojnych świąt