Więcej zgonów, mniej narodzin. Rybnik się wyludnia

Ta liczba zgonów nie ma pewnie żadnego związku z Rybnickim krystalicznie czystym powietrzem.

"Jeszcze w 2017 roku w naszym mieście osób zameldowanych na pobyt stały i czasowy było 133 847. W 2018 ta liczba zmniejszyła się do 132 622, czyli ubyło 1225 osób."

"W minionym roku sporządzono 1451 aktów urodzenia na terenie Rybnika."

"Jednocześnie zwiększyła się liczba zgonów w naszym mieście. USC podaje, że w 2018 roku wydano 1643 takich aktów. "

Troche matematyki:

Ubylo 1225 osob, 1643 osoby umarly, 1451 osob sie urodzilo..

czyli:
1451 narodzin - 1643 zgony = -192

z tego wynika, ze:
1225 osob, ktorych ubylo z Rybnika - 192 bilans pomiedzy narodzinami i zgonami, daje nam 1033.

1033 osoby WYPROWADZILY SIE Z MIASTA RYBNIK :)

Jak widac, prezydent, ktory prowadzil samochod po alkoholu zrobil nam bardzo fajne miasto do zycia.. 1033osoby napewno sie wyprowadzily stad.. chetnie bym zobaczyl statystyki "zameldowan".

Tak trzymac dalej panie prezydencie..

~piotr.kowalski - To jest nierealne, kto będzie te 15 min. zliczał. Tylko całkowity zakaz węgla i koniec z bzdurami.

jak miasto przez ostatnie 20 lat nie umie zorganizować ciepła systemowego, elektrownia grzeje powietrze i rybki w zalewie to koszty życia za niedługo w Rybniku będą najwyższe w Polsce (celem utrzymania czystego powietrza) a pewnie dużo wyższe niż w Czechach.

Więcej smogu to na pewno ludzie będą lepiej zakonserwowani i nie będą tak umierać

Wątek o narodzinach i zgonach, dyskusja jak zwykle o smogu, a tutaj chyba smog akurat mógł się przyczynić do większej ilości urodzeń, skoro więcej czasu spędza się w domu?.
A gdzie dyskusja o sztandarowym programie 500+ który miał nam przynieść wyż demograficzny? Rybnikus zacytuj nam jakiś tekst o sukcesie tego programu z paska TVP Info!

a kto by chciał mieszkać w tym smrodzie ???
Jak tak dalej pójdzie to za parę lat nasze domy i mieszkania (a często są to oszczędności całego życia ) będą nic niewarte i niesprzedawalne.
....Panie prezydencie dziękujemy za to, że tyle Pan już zrobił aby poprawić jakość powietrza i zachęcić ludzi do pozostania w Rybniku -
teraz tylko siąść i czekać na efekty.

Prawda jest tak że smog ma w tym niewlki udział i większość dużych miast się wyludnia. nawet widać to w Gliwicach, czy Katowicach. Zyskują tylko te największe miasta jak Poznań Kraków czy Warszawa. Co ciekawe Kraków zyskuje mimo podobno dużego smogu.
Wynika to też w dużej mierze z tego, że jak już się ktoś się dorobi to nie chce mieszkać w centrum miasta tylko ewentualnie woli dojechać tam do pracy. Oczywiście poza nielicznymi dziwakami jak arteks, który uważa że bloki typu Dąbrówki lub Chabrowa to cuda architektury.
Widać to też z perspektywy powiatu rybnickiego gdzie choć niewiele ale liczba ludności wzrasta a raczej wątpię że w miejscowościach typu Jankowice, Gaszowice czy Piece itp smog jest mniejszy .

A czemu nikt z Was nie napisze o zarobkach, ludzie emigrują za pieniędzmi, a nie za powietrzem. Dzieci też się rodzi mniej, każdy rodzic wie co znaczy ubrać, wyżywić dzieci. Nie piszcie o 500plus jako argument, to niedorzeczne.

Wyjedziesz do Krakowa pracować i żyć za minimalną krajową?

Dzisiaj w Krakowie, przy identycznych warunkach pogodowych, mają powietrze już naprawdę dobre - jak w górach.

Dziś na trasie Rybnik - Brenna - Rybnik:

Rybnik przy chałupie - 300µg/m³ PM 2.5
Świerklany - 400µg/m³ PM 2.5
na wiślance do Skoczowa 100µg/m³ PM 2.5
Brenna 30-70µg/m³ PM 2.5
100m powyżej ostatnich chałup 0-20µg/m³ PM 2.5

powrót:
do Świerklan 40-60µg/m³ PM 2.5
Świerklany 100µg/m³ PM 2.5
Rybnik przy chałupie 250µg/m³ PM 2.5

@ursus - no i gdybyś pisał takie wyważone teksty byłoby tak jak dawniej czyli normalnie. :) Teraz za bardzo skupiasz się na różnych negatywach i rzadko jesteś obiektywny. Ale za tą wypowiedź masz u mnie plusa. :) Istotnie w naszym kraju mamy globalnie problem demograficzny, a emigracja zarobkowa go potęguje. Natomiast miasta radzą sobie z problemem na różne sposoby. Opole, Zielona Góra, Rzeszów i Koszalin rozrosły się o okoliczne miejscowości poprawiając statystyki i jednocześnie umożliwiając większy rozwój terenom wiejskim. W większości z nich jest sporo emigrantów z biedniejszych krajów np. u nas ok. 4 tys. Ukraińców. @majster86 - nigdy nie uważałem za cuda architektury bloków z Nowin chociaż w porównaniu do jednakowych jednorodzinnych kostek z PRL to w przypadku bloków ktoś im jednak nadał reprezentacyjną formę. A jakość życia w nich jest niezmiennie wysoki. Ci którzy przyjeżdżają ze wsi do miast - nie mają żadnych oporów aby mieszkać w blokach. Tak samo jak Ślązacy którzy wyjeżdżali do RFN - trafiali do bloków komunalnych w miastach i nie słyszałem aby się żalili na swój los - nierzadko mieszkając wcześniej w dużych domach. Wspomniałeś o Warszawie i Krakowie - logiczne, że każdy kto tam zamieszka - wynajmuje mieszkanie w bloku bo... jest ciepłe, wygodne, w pobliżu świetna infrastruktura i wszędzie blisko. Na całym świecie ludzie mieszkają na wsiach i miastach i jedni chwalą to lub tamto. Ale u nas na Śląsku da się zauważyć pewnego rodzaju paradoks, że wioski ani nie mają lepszego powietrza, tak samo są "rozjeżdżane" przez auta, nie mają dobrej infrastruktury, a przeważnie nie umożliwiają mobilności i co gorsza... mało gdzie dają przestrzeń tak jak w innych miejscach Polski. Ci którzy mieszkali wcześniej w Rybniku - nie identyfikują się z nowymi miejscowościami, nie zmieniają parafii czy szkół dzieciom, wolą je dowozić do miasta bo "wyższy poziom".
Przeważnie działki na śląskich wsioskach są małe, a domy stoją jeden przy drugim. I w dodatku wyposażone w najbardziej archaiczne węglowe kotłownie... Rozumiem w pełni osoby które mają pola, są rolnikami, wychowali się w mieście. Ale aby wyjeżdżać z miasta na wieś? To mało spotykane zjawisko społeczne w świecie. Raczej miasta wszędzie wiodą prym.

w latach 70-tych bylo tyle urodzen ze ludnosci przybywalo a Slask byl bardziej zatruty niz teraz Rybnik browar szpital szmaciarnia kotlownie osiedlowe palenie mulem-pomimo ze ludzie zyli srednio 15 lat krocej to i tak ich przybywalo- dosc biadolenia-rece w gore majtki w dol i do roboty

@ryhor - niczego nie anektował bo niektóre miejscowości przyłączono do niego w latach 70. w ramach reformy administracyjnej. Tej samej która dotyczyła każdego miasta w Polsce.
Ówczesna reforma miała za cel uporządkowanie różnych przemysłowych kolonii które nie były ani tak naprawdę wsiami, a do miast było im daleko. Poza tym słusznie ważna była wtedy urbanizacja kraju i jego rozwój. Większy może więcej co sprawdziło się w czasach PRL i sprawdza się także po wejściu do EU. Ale miasta które wymieniłem przyłączyły do siebie okoliczne wioski w ostatnich kilku latach. Rzeszów już dwukrotnie! A Rybnik nikogo w ostatnich latach nie pochłonął. Ostatnimi laty co najwyżej co jakiś czas odzywają się głosy w Rudach, że woleliby być dzielnicą Rybnika niż wsią w gminie Kuźnia Raciborska - czemu się wcale nie dziwię.

~Arteks
"Teraz za bardzo skupiasz się na różnych negatywach" lata współpracy zawodowej z jednostkami samorządowymi i możliwość oglądania i poznania funkcjonowania miasta "od kuchni" dała mi możliwość bardziej "ostrego" spojrzenia na wiele tematów, niż dostrzega to ogół mieszkańców
"rzadko jesteś obiektywny" akurat Twoje zdanie w tym temacie ma dla mnie niewiele wspólnego z obiektywizmem :) ale nie chcę się tutaj przekomarzać

Zmniejszyła się liczba narodzin również przez smog. Smog odpowiada nie tylko za większą liczbą umieralności w statystykach, ale i narodzin. Ogólnie smog wpływa na nasz układ immunologiczny, co przekłada się na odporność i wydajność organizmu. Liczba narodzin jest większa na terenach zielonych i nadmorskich.

W Rybniku najważniejsze są deklaracje na śmieci. Przykład z życia; córka urodziła w Wawie i wnuczka dostała Dyplom Warszawianki od HGW. A że córka ma stały meldunek w Rybniku to z UM Rybnik dostała ponaglenie o zaktualizowanie deklaracji śmieciowej....Teraz wiem, dlaczego hospicjum na liście pro rozwojowych projektów naszego prezydenta.