zamknij

Wiadomości

Wiceprezydent o Music & Water Festiwal: nie ma mowy o frekwencyjnej klapie

2016-09-09, Autor: 

- Formuła festiwalu wykraczała daleko poza koncert jednej czy kilku gwiazd. Motywem przewodnim była promocja walorów Rybnika związanych z bogactwem jakim jest woda. I nie chodzi tylko o promocję kąpieliska Ruda, bo to obiekt, którego nie trzeba promować. Prezydent miasta określa cel jako promocję „Morza Rybnickiego” - mówi w rozmowie z Rybnik.com.pl odpowiedzialny za kulturę w mieście wiceprezydent Piotr Masłowski.

Reklama

Red.: Czytał Pan opinie komentatorów i mieszkańców Rybnika o zakończonym niedawno Music & Water Festival?

Piotr Masłowski: Oczywiście. Zawsze staram się czytać i słuchać opinii rybniczan, zwłaszcza o przedsięwzięciach, które są finansowe z budżetu miasta.

No i jaki obraz festiwalu z tych opinii się panu wyłania?

W dużym uproszczeniu: przeważają sądy, że sama impreza była super. Słabiej było z frekwencją i promocją imprezy.

Zgadza się Pan z oceną, że festiwal był frekwencyjną klapą?

Nie. W sumie przez całą imprezę przewinęło się ponad 7 tysięcy osób. Z systemu sprzedaży biletów mamy informację, że sprzedanych zostało 5 tysięcy biletów. Urząd miasta rozdysponował dokładnie 300 wejściówek, które zostały rozdane między innymi w konkursach czy wśród osób, które złożyły wnioski do budżetu obywatelskiego. Gdy podejmowaliśmy decyzję o organizacji festiwalu, eksperci szacowali, że w tak krótkim czasie na tego typu imprezę jesteśmy w stanie ściągnąć 5 tysięcy osób. O frekwencyjnej klapie nie może więc być mowy.

Władze Rybnika od kilku lat podkreślają, że koncert gwiazdy, a teraz Music & Water Festiwal, ma być narzędziem promocji Rybnika na zewnątrz. Tymczasem, podczas tegorocznego festiwalu na parkingach przeważały rejestracje samochodów: SR, SRB, SWD czy SRC. Czy milion złotych z budżetu miasta na kolejne „Dni Rybnika” to nie za dużo?

Odpowiem na to pytanie statystykami. Z systemu sprzedaży biletów „Eventim” wynika, że na 3 dni przed festiwalem najwięcej biletów sprzedało się w aglomeracji katowickiej, a poza Śląskiem dominowała Warszawa i Trójmiasto. Punktowo sprzedaż występowała na terenie całej Polski, również w Czechach i Niemczech. Z kolei w organizowanych konkursach gdzie do wygrania były bilety, bardzo duże było zainteresowanie ze strony mieszkańców północnej Polski.

Zwracam też uwagę na to, że formuła festiwalu wykraczała daleko poza koncert jednej czy kilku gwiazd. Motywem przewodnim była promocja walorów Rybnika związanych z bogactwem jakim jest woda. I nie chodzi tylko o promocję kąpieliska Ruda, bo to obiekt, którego nie trzeba promować. Prezydent miasta określa cel jako promocję „Morza Rybnickiego”. To akwen, w którym łowi się największe ryby w Polsce i na którym przez 3/4 roku można żeglować. Chodzi też na przykład o promocję rzeki Rudy, która została niedawna wybrana Rzeką Roku. Jego zastępcy zatem dbają o program edukacji żeglarskiej, skanalizowanie ośrodka żeglarskiego, pozyskanie gruntów pod nowe inwestycje i wreszcie organizację imprez kulturalnych i sportowych. Moim zdaniem to nowa jakość polityki w mieście. Wspominam o tym, aby przedstawić szerszy kontekst promocji miasta poprzez festiwal.

Czy władze Rybnika są zadowolone ze współpracy ze agencją Sky Live Group, która po raz pierwszy organizowała tego typu wydarzenie w Rybniku? Jak ocenia Pan tę ekipę w porównaniu do agencji MJM Prestige, która organizowała w mieście duże koncerty w minionych latach?

Jesteśmy zadowoleni, zważywszy na to jak mało czasu było na organizację i sprzedaż biletów. W przeciwieństwie do agencji MJM Prestige, Sky Live Group musiała „uczyć się” naszego miasta od podstaw i na tę naukę miała bardzo mało czasu. Cenię sobie tę współpracę m.in. ze względu na ich elastyczność. Udało się po raz pierwszy wprowadzić do programu rybnickiego artystę – mam na myśli Tomka Manderlę, a także zaangażować w organizację festiwalu rybnicką firmę – szkółkę żeglarską Mirka Małka. Niedociągnięcia oczywiście były, dotyczyły głównie promocji i komunikacji w Internecie. Wierzę, że w przyszłym roku uda się je wyeliminować. Liczę też na to, że w przyszłości w organizację festiwalu będzie zaangażowanych więcej lokalnych firm.

Jaką mamy gwarancję, że program drugiej edycji festiwalu zostanie dopięty wcześniej, a bilety będzie można kupić na przykład już na Boże Narodzenie?

Niestety żadnej, z uwagi na to, że konkurencja na rynku koncertów i festiwali jest ogromna. Obecnie prawie każde polskie miasto wielkości Rybnika chce ściągać do siebie gwiazdy i płacić za to niemałe pieniądze. Jestem jednak optymistą i wierzę, że kanwie tegorocznej edycji Music & Water Festival będzie nieco łatwiej.

Czy formuła i termin festiwalu zostaną bez zmian?

Rozważamy zróżnicowanie nurtów muzycznych festiwalu, poprzez uruchomienie dodatkowej sceny, na przykład dla artystów hip-hopowych, czy folkowych. Liczę też na to, że w toku negocjacji uda się ściągnąć do Rybnika nie jedną, a dwie gwiazdy pokroju zespołu Hurts. Marzy nam się, że aby wydarzenie festiwalowe przynajmniej w części przenieść nad Zalew Rybnicki. Jeśli chodzi o termin, to celować będziemy raczej nie w koniec a w początek wakacji.

Rozmawiał Wacław Wrana

Jak oceniacie Music & Water Festival?







Oddanych głosów: 1588

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~panoczek 2016-09-09
    14:46:59

    24 4

    Wniosek wyłania sie jeden koniec z idiotyznymi combo festivalami wodno mzycznymi, a czas wrócic do normalnych gigantycznych koncertów najwiekszych gwiazd świata.

  • ~polk 2016-09-09
    15:02:07

    24 4

    Szkoda, że Pan Warna nie zapytał o nazwę tego go festiwalu. Dlaczego zdecydowano się na angielskobrzmiący gniot? Ponoć Polacy nie gęsi ale chyba w UM tego nie wiedzą.

  • ~colombo01 2016-09-12
    08:25:06

    2 1

    Zgadzam się co do terminu koncertu - koniec wakacji to Walka z Mega Wypasionymi imprezami. We Wrocku był Rammstein i Limp Bizkit . Każde większe miasto robiło imprezę na pożegnanie lata (Kraków Słowianki, Katowice-Chorzów BeerFast), a w mniejszych trwały dożynki. Impreza powinna być zgrana w czasie także z koncertami w Czechach, Niemczech, aby móc ściągnąć gości z Unii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5256