Wiara, rodzina i dobre jedzenie - to się liczy dla statystycznego Ślązaka

A w mojej polskiej rodzinie na Śląsku, dzielimy sie opłatkiem a krzyż stoi na środku stołu i jest pięknie udekorowany. Jemy ziemniaki zamiast kartofli, też karpia i grzybową oraz makowiec, piernik i ciasteczka. Także kompot z suszonych śliwek czy owoców.
Na dokładkę przed wieczerzą modlimy sie po polsku!

rybnikus a poco sie modlicie

~exitcosm ty nie znasz historii slaska.Śląsk byłl dawno temu księstwem potem go podbili czesi na dobre kilka set lat po nich byli niemcy i wprowadzili germanizacje narodu slaskiego w 1918 roku slązacy dogadali się z Piłsudskim by im pomugł w powstaniach uzbrojenie itd . i w zamian za autonomie sląska przylączom sie do polaki w 1945 komnisci odebrali slazakom autonomie i wciagneli ja do polski i tym samym zakrzywili colom historie ktorej cie uczono w szkole i dzisiaj nie przechodzimy germanizacji tylko polonizacje a tak nawiasem ostatnio te slowa uslyszal Kaczynski w TV gdy obrazil slazaków i wy oslilł mu to gostek z uniwerku w Krakowie i było mu łyso nie winie cie bo cie nauczyli takiej histori a jezyk slaski to staro słowisnski bardzo dużo czeskiego bo około50% a niemieckiego jest najmniej a polskiego jeszcze mniej wiec nie porównuj nas do niemców czy polakow czy czechów dla nas jestescie najescami sory za bledy ale nieznam dobrze polskiego - ale zato swoj jezyk znam bardzo dobrze

jestem hanysem z dziada pradziada. w moim domu kultywujemy tradycje śląskie. gwarą nie mówimy, bo ostatnia która tą sztukę w mowie miała była moja prababcia, już niestety jej nie ma między nami ale nadal mówimy w domu z akcentem śląskim np. "dej", "godom", "chaupa" albo "szklonka". w urzędach sklepach obowiązuje w moim kraju jakim jest Polska język urzędowy polski więc w taki też sposób staram się porozumiewać w wszystkich oficjalnych sytuacjach. Ci którzy zarzekają się jaką to czystą polszczyzną operują nie zdają sobie sprawy, że też mają naleciałości akcentu gwary śląskiej, każdy z poza śląska np. z pomorza czy kaszub od razu nas rozszyfrowują mimo, że mówimy wszyscy po polsku. następna sprawa to ja jako hanys z krwi i kości absolutnie nie domagam się autonomii dla Śląska! Pragnę jedynie szacunku dla naszych tradycji i nawyków. uważam, że Śląsk jest na tyle duży, że pomieści nas wszystkich tych co godają i tych co mówią, tych co są hanysami, kaszubami, góralami, gorolami, pomorzanami. Szanujmy się wzajemnie!!!

exitcosmo swoim komentarzem sam pokazałeś czemu tacy są hanysy, nie znasz histori, pewnie jesteś czystym polaczkiem, z terenow które od wieków są polskie i nie najechały na żadne prusy, rusy,niemcy, szwedy itd. pewnie zaszczepili Cie przodkowie, którzy się tu osiedlili około 50 lat temu i dobrze się im żyło a teraz plują na hanysów, mam znajomych, którzy są z Mazur czy Wielkopolski, też szanują to co mają i przywiązują do swoich ziem, tylko Ci co tutaj przyjechali to non stop coś nie pasuje

Przestańcie się kłócić do jasnej ..! RAŚ - mieliście zapytać pana Poloka - on by Wam odpowiedział. Kreujecie nowego człowieka co? A co do tematu - wiecie wszyscy i tym jakie na naszym obszarze były wpływy przez te wszystkie lata. To dlaczego się wykłócacie? 3 nurty się ścierają między sobą: Śląsk polski - Śląsk śląski - Śląsk niemiecki. Dlaczego to wszystko się chce wrzucić do jednego kotła? Dla mnie jest Śląsk polski i Śląsk śląski że tak powiem potocznie. Osobiście wyprowadzają mnie z równowagi ci, którzy kreują się na wielkich niby Ślązaków z Niemiec - to jest najgorsza nacja - sami hapole, cwaniaki, ważniaki i "co jo to nima, ino jo mom najlepsze auto" a wszyscy inni są gorsi. Film "Byzuch" się kłania jak ulał. A wina jakoś mało co widziałem u ludzi.

No cóż, dziwię się, że RAŚ opublikował tak niebezpieczne dla nich wyniki. Gdyby spytać Polaków z pozostałych regionów Polski, wynik ankiety byłby taki sam. A stąd już blisko do wniosku, że mieszkańcy Śląska są jednak Polakami...