W upały strażacy interweniują nawet 5 razy dziennie. Powodem: czad

Za nami prawdopodobnie najcieplejsze dni w roku. Nie oznacza to jednak, że lato ustąpi i upały przestaną nam doskwierać. Temperatury sięgające dużo powyżej 30 stopni Celsjusza, jak się okazuje, niosą ze sobą nie tylko ryzyko zasłabnięcia, odwodnienia i poparzenia słonecznego, ale i w znaczącym stopniu powodują wzrost zagrożenia zatruciem tlenkiem węgla.

I choć tzw. czad kojarzy nam się głównie z okresem zimowym, to w lecie gaz ten okazuje się zagrażać nam w tym samym stopniu. Z powodu upału już w czerwcu doszło do takiej interwencji na ul. Chabrowej w Rybniku.

Tlenek węgla atakuje w upały

Zeszłotygodniowy wzrost temperatur sprawił, że strażacy rekordowo często wyjeżdżali do interwencji, których przyczyną było ulatnianie się tlenku węgla w mieszkaniach i domach. Powodem tej zwiększonej emisji, jak się okazuje, był upał.

Jak pisze w mediach społecznościowych Państwowa Straż Pożarna, w lipcu takich zdarzeń odnotowywano dziennie maksymalnie 5. Gdy tylko temperatury nieznacznie się podnosiły, wtedy też można było zaobserwować wzrost liczby interwencji. Rybniccy strażacy odnotowali podobną tendencję w tym miesiącu.

Poza najgorętszymi dniami z zeszłego tygodnia, wyjechaliśmy w związku z tlenkiem węgla do 4 takich zdarzeń – przekazuje nam PSP w Rybniku.

Zeszłotygodniowy skok temperatury do powyżej 30 stopni spowodował jednak automatycznie kilkunastokrotny wzrost liczby wyjazdów do zgłoszeń związanych z tlenkiem węgla. 19 i 20 lipca Państwowa Straż Pożarna odnotowywała ich ponad 100.

We wtorek było ich 112, a w środę aż 162 – czytamy w mediach społecznościowych PSP. – Najwięcej zdarzeń odnotowano w woj. śląskim, dolnośląskim i małopolskim.

Rybnicka Straż Pożarna z kolei tylko w zeszłym tygodniu wyjechała aż do 11 takich zdarzeń.

Najwięcej zgłoszeń odebraliśmy 20 lipca – mieliśmy aż 5 interwencji. Dzień później – trzy. To pokazuje, jaki wpływ ma temperatura na to zjawisko – w całym miesiącu mieliśmy 4 wyjazdy, a tu nagle w ciągu jednego dnia interweniowaliśmy aż 5 razy – dowiadujemy się od Komendy PSP w Rybniku.

Powodem interwencji tzw. poduszka powietrzna

Powody zagrożenia śmiercionośnym gazem w lecie tłumaczy na swoim Facebooku Państwowa Straż Pożarna. Pośrednią przyczyną gromadzenia się tlenku węgla w pomieszczeniach mieszkalnych jest wyższa temperatura na zewnątrz niż wewnątrz budynku.

W dniach, gdy temperatura powietrza na zewnątrz jest bardzo wysoka, nagrzewają się dachy, kominy i przewody wentylacyjne. Gromadzi się w nich ciepłe powietrze, co skutkuje powstaniem w przewodach tzw. poduszki powietrznej, czyli braku ciągu – czytamy w specjalnie przygotowanym poście. – Wskutek powyższego spaliny przedostają się do pomieszczeń mieszkalnych.

To, jak duże zagrożenie czad stanowi dla zdrowia i życia ludzi niech potwierdzi fakt, że po dwóch najupalniejszych dniach Państwowa Straż Pożarna informowała na swoim Facebooku o 17 osobach, które uległy podtruciu tlenkiem węgla.

W Rybniku na szczęście nie było osób poszkodowanych – mówi nam strażak z rybnickiej jednostki.

Większość zdarzeń dotyczących zatruć tlenkiem węgla, zarówno w kraju, jak i w naszym mieście, zostało zgłoszonych po uruchomieniu się czujki tlenku węgla w budynku.

Zgłoszenia o ulatniającym się tlenku węgla otrzymywaliśmy głównie dlatego, że mieszkańcom o zagrożeniu dawały znać zainstalowane w ich domach czujniki – dodaje strażak z rybnickiej jednostki. – Widać, że jest już wśród ludzi coraz większa świadomość korzyści, jakie z posiadania tych niewielkich urządzeń wypływają.

To lato przyniesie z pewnością jeszcze niejeden upalny dzień, dlatego Straż Pożarna ponownie zwraca uwagę na potrzebę montowania w swoich domach czujek i wietrzenia pomieszczeń w upalne dni.

To ważne, by zabezpieczyć siebie i swoich najbliższych – apeluje PSP w Rybniku.