W sobotę pojedziemy autobusami za darmo!

Co tu więcej można zrobić w tym temacie. Można by jakis obszar miasta zamknąć dla samochodów na jakiś czas, ciekawe jak by mieszkańcy reagowali. Jutro jak pogoda pozwoli to walczę o darmowy abonament od rana ;) A z toksynami... Sama prawda. Nigdy nie lubiłam spacerować przy głównych drogach w mieście. Chyba mało kto to lubi a przy ścieżce rowerowej jest ok. Na to.nke trzeba badań ;) Chyba każdy powinien zrozumieć..

łał jedne dzień autobusy będą za darmo nie do wiary

~exx a smród spalin ci nie przeszkadza , bo mi bardzo .

Mam auto i to, że gratis autobus ten argument do mnie nie przemawia, aby auto odstawić i ganiać na piechote z tobołami i stracić 3h więcej, cennych 3h.
Niech rządy przestaną lobbowac elektrykę, np. wszyscy tylko w indukcje idą bo wygoda, ale blackout bliski albo dorzucimy atomu i węgla do pieca to będzie zdrowiej, będzie też zdrowiej, jesli nie będzie kapitalistycznej wolnorynkowej gonitwy.

Ciekawy pomysł, jeszcze daszek i webasto a w lecie przenośny prysznic, magistrat te przyczepki powinien dostawić do tych żółtych rowerów jako opcja, których niestety nie widuję za specjalnie. Ostatnio czasami aby było zabawnie słyszałem, że młodzież w grupkach miała wypożyczać, ale nie ma to wpływu na ruch samochodowy bo młodzież nie ma samochodów :D
I żeby nie było, samo wdrożenie systemu rowerów jest wporządku, dla mnie i globalnie dla rybnika niewiele zmienia ale jest całkiem ok.

@jabibe - rowery już zawojowały Rybnik bo w stosunku do minionego roku rowerzystów jest z 2x tyle, a może i więcej. Są sklepy do których dojedziesz pod sam obiekt autem, a są takie, że wręcz przeciwnie - załatwisz w nich zakupy tylko na nogach. Jeśli idziesz po buty, zegarek, kosmetyki czy załatwić kredyt po jakimś pasażu - auto jest ci do niczego niepotrzebne. Duże zakupy ok - ale to dla tych którzy mieszkają na odludziach. Bo jeśli się mieszka w promieniu 2-3 minut od kilku różnych marketów to rzadko robi się duże zakupy bo można tam podskoczyć w każdej chwili, nawet przed 21.00. Tak duża popularność aut w centrum Rybnika wiąże się z bardzo dużą ilością miejsc do parkowania i socjalnymi cenami za parkowanie. Ale jeśli dojdzie do jakieś weryfikacji polityki miasta w tym temacie - auta mogą być passe - tak jak w miastach niemieckich. Prezentujecie z @kierowcąbombowca poglądy przestarzałe sprzed 50-60 lat. Dzisiaj na uczelniach związanych z transportem, architekturą, urbanistyką czy zarządzaniem już nikt tak nie myśli. Polecam wam i innym niedowiarkom bardzo ciekawą książkę: MIASTO SZCZĘŚLIWE. Po jej lekturze zweryfikujesz swoje poglądy. Z ciekawostek w Wiedniu Ikea buduje swój wielki market zupełnie bez parkingu! Stwierdzili, że drobne rzeczy klienci mogą przewieźć zbiorkomem, a większe dowiozą im kurierzy. U nas też to dojdzie ale oczywiście z opóźnieniem bo Polska to kraj zaściankowy. Są już w Polsce miasta które zupełnie zmieniają politykę. Nawet Katowice służą za fajny przykład. Odkąd skończyły z hegemonią aut w centrum - ludzie zaczęli chętnie przebywać na ulicach i placach pozamienianych w deptaki. :)

Ta aplikacja GeoVelo to jakaś porażka.
Pobrałem, chciałem skorzystać sprawdzić jak się owymi rowerkami jeździ a tu tylko jedna forma płatności! PayPal! Problem w tym że ja swoich kart nie mogę dodać do tej formy płatności. Zmieńcie to bo pewnie nie jeden ma z tym problem. A co do powietrza w naszym mieście. To faktycznie można się truć nie tylko jazdy na rowerze. Głównie przez posiadaczy Passeratti i reszty ropniaków. Wracam do tego miasta 2 razy w roku z nadrenii północnej i przez pierwszy tydzień to jest dla mnie jakaś masakra. Zawroty głowy duszności itp. Czasem się dziwię że w takim syfie się człowiek urodził.

@polk - nie wiem co mają wspólnego dobre praktyki z zachodu z tym, że każdy mieszkaniec tego globu marzy o tym aby mieszkać w krajach Europy zachodniej - bogatych, kulturalnych, pięknych i rozsądnie zarządzanych... Piszesz o tych zakupach tak jakby w większych miastach, świetnie zarabiają ludzie nie mający aut nie robili zakupów... Człowieku, w Warszawie nawet pod makro są przystanki i nawet tam wielu ludzi podjeżdża autobusami - byłem, widziałem. Recklinghausen? Mój kolega ma tam rodzinę i opowiadał mi, że tam odcięto to miasto od kolei chyba w latach 70. Już po ok. 20 latach zrozumiano, że to była fatalna decyzja i kolej wróciła. Dzisiaj dojedziesz stamtąd co pół godziny do Essen, co godzinę do Dortmundu pociągami. Autobusy podjeżdżają pod dworzec jak w każdym niemieckim mieście. A inne zasady - jeśli by ich nie było to Reclingahausen musiałoby odstawać od innych miast w co nie wierzę. W Niemczech: centra miast tylko dla pieszych, drogie parkingi wielopoziomowe, S-bahn i pociągi regularnie jeżdżące pomiędzy miastami, często kursująca komunikacja miejska, asfaltowe drogi rowerowe i obwodnice dla miast to standard. A niemieckie miasta uchodzą za jedne z najmniej zakorkowanych - właśnie dzięki takiej polityce urbanistycznej.