W końcu przekonujące zwycięstwo! Piłkarze ROW-u lepsi od „Stalówki”

Przed meczem ROW-u ze Stalą trudno było wskazać faworyta. W dotychczasowych spotkaniach obie drużyny uzbierały tyle samo punktów. Podobny poziom gry można było zobaczyć w pierwszej połowie. Każdy z zespołów skupił się przede wszystkim na obronie, co niestety miało wpływ na atrakcyjności meczu. Worek z golami rozwiązał się tuż przed przerwą. Znakomicie w polu karnym zachował się Paweł Mandrysz, który idealnie obsłużył Marka Gładkowskiego. Temu drugiemu nie pozostało nic innego, jak wpakować piłkę do pustej bramki.Po zmianie stron rybniczanie poszli za ciosem. Po kontrataku w 50. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali znalazł się Mandrysz. Młody pomocnik ROW-u delikatnie podciął piłkę nad interweniującym Tomaszem Wietechą i było 2:0. Chwilę później Marek Krotofil wywalczył rzut wolny tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Mariusz Muszalik, który precyzyjnym strzałem przy słupku nie dał szans bramkarzowi gości. Po strzeleniu trzeciego gola rybniczanie poczuli wiatr w plecach i przez większość czasu kontrolowali grę. Goście kilka razy próbowali zagrozić bramce ROW-u, jednak brakowało im skutecznego wykończenia. Ostatecznie podopieczni trenera Dietmara Brehmera wygrali ze Stalą 3:0, dzięki czemu oddalili się nieco od strefy spadkowej.

>> ROW 1964 Rybnik - Stal Stalowa Wola 3:0 - zobacz więcej zdjęć

W następnej kolejce ROW zmierzy się na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg (7 maja).

Paweł Mandrysz:

Bardzo nam potrzebne były punkty, podobnie jak Stali. To jednak my pokazaliśmy na boisku, że bardziej nam się one należą. Potwierdziliśmy to trzema bramkami. Jedną udało mi się strzelić, z czego jestem bardzo zadowolony. Po moim golu grało nam się już dużo łatwiej.

Sytuacja w tabeli jest nerwowa. Te trzy punkty pozwolą nam na chwilę odetchnąć, jednak już teraz musimy myśleć o kolejnym spotkaniu w kontekście walki o utrzymanie.

Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pokaże kawał dobrego futbolu, tak jak to zrobiliśmy dziś w drugiej połowie.

Mariusz Muszalik:

Wreszcie zwycięstwo! Ostatnio nie umieliśmy utrzymać prowadzenia do końca. Dziś kibice zobaczyli fajny mecz, w którym padło dużo bramek. Nasza gra mogła się podobać. Przy całym obciążeniu psychicznym, jakie nam towarzyszy w ostatnich tygodniach, wytrzymaliśmy dziś ciśnienie i zrobiliśmy malutki krok w walce o utrzymanie. Musimy pójść za ciosem w kolejnych meczach.

Widzimy co się dzieje w tabeli. Każdy punkt będzie ważny. Szkoda wcześniej straconych punktów, ale dziś jest zwycięstwo i z tego się teraz cieszmy.

ROW 1964 Rybnik - Stal Stalowa Wola 3:0 (0:0)

1:0 - Gładkowski (44), 2:0 - Mandrysz (50), 3:0 - Muszalik (58)

KS ROW 1964 Rybnik: Kajzer – Broniewicz, Grolik (23' Płonka), Gojny, Krotofil, Slisz, Muszalik, Jary, Dzierbicki (68' Musiolik), Mandrysz (90' Orzeł), Gładkowski (77' Siwek)

Stal Stalowa Wola: Wietecha – Wawrzyński, Bartosiak (84' Przezak), Kantor, Kachniarz, Bartkiewicz, Łanucha (62' Giel), Stelmach, Płonka (72' Kowalski), Oziębała (90' Kołodziej), Bogacz

Widzów: 810

28. kolejka II ligi:
ROW 1964 Rybnik - Stal Stalowa Wola 3:0
Znicz Pruszków - Raków Częstochowa
Puszcza Niepołomice - Błękitni Stargard Szczeciński
Polonia Bytom - Gryf Wejherowo
GKS Tychy - Legionovia Legionowo
Olimpia Zambrów - Kotwica Kołobrzeg
Wisła Puławy - Okocimski KS Brzesko 3:0 (walkower)
Stal Mielec - Nadwiślan Góra
Siarka Tarnobrzeg - Radomiak Radom

Tabela: