W centrum Rybnika powstaje kontrapas rowerowy. W którym miejscu?

Od wielu lat często jeżdżę samochodem ul.Rybnickiego i nigdy nie widziałem tam rowerzystów. Dodam tylko, że ta ulica jest jednokierunkowa od Cegielnianej do Brudnioka, potem do Cmentarnej i dalej już dwukierunkowa.

Kontrapas na ul. Wodzisławskiej ? W którym miejscu ?

~Arteks, nadal lubisz rozśmieszać. Co ma wspólnego parking, który nie istnieje z drogą, która istnieje i którą rowerzyści mogą jeździć ? Co prawda tylko od Cegielnianej do Brudnioka, ale w tym kierunku również cyklistów nie uświadczysz. Będzie kontrapas w odwrotnym kierunku, ale po co ? Rowerzysta dojedzie do Cegielnianej i co wtedy ? Są dwie opcje. Pierwsza - skręci w lewo i dojedzie do Cmentarnej. Skręcając w lewo za szkołą byłby w tym miejscu szybciej. Opcja druga - skręci w prawo i pojedzie ostro pod górę (jeśli da radę) do bardzo ruchliwej Gliwickiej. Jest w tym jakiś sens ? Kiedyś miasto wydało kasę na człowieka z jastrzębiem, który miał przepłoszyć gołębie z rynku. Efekt zerowy. Gołębie mają się całkiem dobrze. Czyżby kolejny niezbyt trafiony pomysł ? Nie mam nic przeciw Panu Fiałkowskiemu, pewnie chce dobrze, ale niestety ten pomysł raczej chwały mu nie przyniesie. Istnieje jeszcze opcja, że na tej ulicy mieszka jakaś ważna osoba, ale to chyba zbyt daleko posunięta podejrzliwość.

Kilkanaście lat temu miasto chwaliło się, że jest pionierem w temacie ścieżek rowerowych (służących w założeniu do jazdy rekreacyjnej), później temat praktycznie zarzucono, inni poszli do przodu, a w Rybniku zmarnowano szanse budowy prawdziwych dróg rowerowych (będących elementem układu komunikacyjnego miasta i służących co codziennych dojazdów bez względu na pogodę) podczas remontów Wodzisławskiej, Żorskiej, Gliwickiej, Wielopolskiej czy Góreckiego, coś próbuje się zmieniać, ale i tak widzę brak kompleksowych pomysłów na ich realizację, pasy rowerowe często wciskane są chaotycznie w sposób nieciągły, zaczynają i kończą się wysokimi krawężnikami , kolejnym tematem jest brak świadomości pieszych, kto miał okazję przejechać się Kościuszki slalomem pomiędzy uczniami najlepszych rybnickich szkół idących pasem rowerowym, wie co mam na myśli, kolejny „kwiatek” to Rudzka od Orzepowic do Chwałęcic, znaki nakazują rowerzystom opuszczenie drogi i nakaz jazdy szutrówką, po deszczu odcinek nadaje się bardziej do rowerów wodnych i absolutnie nie nadaje się do codziennego dojazdu do pracy czy szkoły, kolejną rzeczą jest to, że szczególnie w weekendy zamienia się w deptak spacerowy, kiedy chodnik jest na całej długości po drugiej stronie ulicy, cudem jest, że nie doszło tam jeszcze do wypadku, czy kolizji, tutaj widzę pole do popisu dla naszej dzielnej Straży Miejskiej, która pozbawiona fotoradaru w okresie bezsmogowym posiada wolne moce przerobowe i dla poprawy bezpieczeństwa mogłaby rozpocząć akcję uświadamiającą, czym różni się droga dla rowerów od chodnika.

A na Wielkopolskiej nie ma nawet pobocza, katastrofa, potężny remont i nie zrobiono ścieżki, ktos zgarnał w Urzędzie kaske za to i to niezła a wypuścił bubel, gdzie jest jakas kontrola i odpowiedzialność sie pytam, a oni jakiś głupi kontrapas zrobią nikomu niepotrzebny

Ok, ul. Rybnickiego. Kontrapas. GDZIE?? Na tym fragmencie jednokierunkowej (po co?). Na całej długości? Tzn że pozostała część Rybnickiego stanie się jednokierunkową (tym samym cała ulica) bo z całym szacunkiem dla rozwiązań kontrapasów, ale tam nie ma miejsca na dwukierunkową + kontrapas.

LEMUR, nie widziałem jeszcze takiego czegoś jak kontrapas do drogi dwukierunkowej. Jeżeli ruch na nim miałby być "kontra" to tylko w trzecią stronę.