zamknij

Wiadomości

W branży piekarniczej „padaczka totalna”. Rybniccy piekarze szukają surowców i szans na przetrwanie

2022-08-26, Autor: 

Rybniccy piekarze określają nasz region „zagłębiem piekarni”. Kilkudziesięciu przedsiębiorców, którzy funkcjonują dziś na tym rynku, mierzą się z problemami, których finałem może być nawet… zamknięcie działalności. Trudności w pozyskaniu surowców do opalania piekarniczych pieców, ceny węgla, ekogroszku i pelletu, a na domiar wszystkiego rosnące koszty dostaw czynią sytuację piekarzy patową, bo podwyżka cen może zabrać im miejsca dystrybucji.

Reklama

Dziś piątek. Za nami kolejny dzień „walki” o węgiel w sklepie internetowym. Brak surowca frustruje coraz bardziej, bo jego zakup przez stronę Polskiej Grupy Górniczej graniczy już niemal z cudem. O obawach przed zimą bez paliwa do ogrzewania mówi się coraz głośniej nie tylko w kontekście prywatnych domów, ale i wielu instytucji i przedsiębiorstw.

Jak mówią nam piekarze „mieszkamy w piekarniczym zagłębiu”, jednak wielu przedsiębiorców może nie przetrwać tego sezonu. Z kilkoma przedstawicielami tego fachu porozmawialiśmy o dostępności surowca, bo przecież to węglem część piekarzy wciąż opala piece i ogrzewa zakłady pracy. Czy przetrwają zimę? A może… czy w ogóle tej zimy dotrwają? Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w Rybniku. Problemem okazuje się bowiem nie tylko ten rodzaj surowca.

1/3 rybnickich piekarni pali węglem

Choć w branży piekarniczej raczej odchodzi się od wykorzystania węgla, to jednak wciąż w Rybniku działają piekarnie, dla których surowiec ten to „być albo nie być” na rynku. Piekarze, z którymi rozmawialiśmy o problemach z surowcem, nie chcieli wystąpić w tekście pod imieniem i nazwiskiem.

Jeśli chodzi o opalanie węglem pieców piekarniczych to, realnie oceniając sytuację, można stwierdzić, że 30% piekarni pali jeszcze węglem. Odchodzi się już od tego w związku z uchwałą antysmogową czy w związku z różnego rodzaju dotacjami dla firm, więc w ostatnim pięcioleciu to się bardzo zmieniło – usłyszeliśmy w Cechu Rzemiosł oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Rybniku, którego zapytaliśmy o sytuację zrzeszonych w cechu piekarni.

Jak się dowiadujemy, nie każdy piekarz będzie dziś mówił głośno o swoich problemach z węglem, bo „przedsiębiorcy nie odkrywają do końca swoich spraw”, a z drugiej strony powinni już stopniowo od stosowania tego surowca odchodzić.

Mimo wszystko jednak piekarze, którzy należą do cechu, nie zgłaszają większych problemów z dostępem do węgla. To piekarnie, z których większość wcześniej przeszła na gaz lub korzysta z pieców opalanych olejem opałowym.

W Rybniku robią wszystko, by nie zamykać interesu

Nie wpłynął do nas żaden sygnał o tym, że ktoś będzie się zamykał. Sam wziąłem telefon i obdzwoniłem kilku najprężniej działających piekarni i do kilku mniejszych podmiotów i na tę chwilę nie mam sygnału o tym, by jakiś piekarz z naszego cechu miał jakikolwiek większy problem – mówi nam reprezentant cechu.

Sytuacja piekarni zrzeszonych w cechu wygląda więc w miarę stabilnie, a wszystko wskazuje na to, że to nie węgiel, a rosnące ceny paliw, będą problemem tych podmiotów. Zgoła inaczej wygląda sytuacja w tych piekarniach, w których węgiel, ekogroszek, a nawet pellet, są potrzebnym do funkcjonowania surowcem.

Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, że nie kupię nigdzie węgla, to będę musiał zamknąć piekarnię. Mam 62 lata, nie będę rozpoczynał tak kosztownej inwestycji, jaką jest przejście na gaz – stwierdza ze smutkiem jeden z chwałowickich piekarzy.

Gdy próbował zmienić piec na gazowy, najpierw plany pokrzyżowała mu pandemia, a później wojna na Ukrainie. Wykonawca z Krakowa, który miał w piekarni przygotować instalację gazową, zrezygnował ze zlecenia, bo po wielu zmianach terminu ostatecznie nie mógł nigdzie dostać potrzebnych do sterowników komponentów.

Ostatecznie kupuję taki węgiel, jaki można dostać. W workach – 25 kg za 60 zł. Jak tego węgla już w ogóle zabraknie, to nie wiem, co się z nami stanie. Trudno jest zdobyć węgiel i w tym jest problem. Bo gdyby był, nawet gdyby był drogi, ale gdyby był… to może jeszcze nie martwiłbym się tak o funkcjonowanie piekarni. Ale surowca po prostu nie ma – opowiada nam piekarz z Chwałowic.

Jak dodaje w rozmowie z nami, dotychczasowe ceny węgla, który zdobywał z różnych źródeł, pozwalały mu jeszcze „jakoś funkcjonować". Doświadczony w swoim fachu piekarz z Chwałowic nie jest jednak w stanie zrobić zapasów na zimę.

To, co dostanę w dobrej cenie, to kupuję. Ale żeby kupić większą ilość… musiałbym w totolotka wygrać. Nie mam zapasów, bo nie mam możliwości ich robić. Potrzebowałbym 19 ton, a skąd i za co? - zadaje pytanie retoryczne.

Nie tylko węgiel jest problemem podczas pracy piekarza

Problemy piekarza z Chwałowic znajdują odzwierciedlenie również w sytuacji innej piekarni z południa Rybnika. Choć piece piekarnicze opala się tam olejem opałowym, to węglem ogrzewana jest cała firma.

Mam piec na ekogroszek. Pozyskanie tego surowca jest wielkim problemem na dzień dzisiejszy. Mówiąc krótko: nie mam węgla. Nie mam czasu, by wiecznie siedzieć w sklepie internetowym i próbować go nabyć, bo prowadzenie biznesu to nie tylko troska o surowiec – opisuje swoją sytuację wyraźnie poruszony piekarz z Popielowa.

Jak mówi nam w rozmowie – sam wielokrotnie próbował złożyć zamówienie w internecie (nie tylko na potrzeby firmy, ale i na prywatne potrzeby – dla teściów). Niestety wszystkie próby spaliły na panewce.

Mam cztery ostatnie worki węgla. Póki co ogrzewam tylko wodę – do ciast, do wypieków, ale jak zacznie się okres grzewczy i dojdzie do tego jeszcze ogrzewanie piekarni, piekarzy, to nie wiem, czy nie będę musiał szukać alternatyw, żeby utrzymać firmę – dodaje popielowski przedsiębiorca.

„Padaczka totalna”

Padaczka totalna. I tak nie mam pewności, że nawet gdybym znów zdecydował się na gaz, to utrzymam piekarnię. Raz już miałem gaz zamontowany, ale po pewnym czasie okazało się, że na nic innego nie pracowałem, tylko na gazownię – mówi nam chwałowicki piekarz.

Faktycznie, położenie piekarzy można uznać w tym momencie za patowe – „padaczka” dotyka po trosze każdego w branży, bo niezależnie od sposobu opalania pieca piekarniczego czy ogrzewania piekarni, utrzymanie biznesu staje się coraz bardziej problematyczne.

Ci, którzy potrzebują węgla – nie mogą go dostać, ci, którzy potrzebowali ekogroszku, nie dość, że muszą go szukać, to jeszcze sporo dopłacają do jego zakupu, ci zaś, którzy zastanawiają się nad piecem gazowym też widzą przyszłość raczej w ciemnych barwach.

Najpierw ekogroszek można było kupić za około 400 zł, więc wszyscy przeszli na ekogroszek, kupili piece, porobili inwestycje. A kolejnej zimy już był 100% droższy. Zrobili nas w konia – kwituje jeden z piekarzy.

To samo zresztą dotyczy pelletu, o czym opowiada nam kolejny piekarz z Rybnika-Popielowa.

Kolejny surowiec każe na siebie czekać

Węgla nie ma. Wiem, bo koledzy, którzy działają na rynku, mają z tym duży problem. Jak już jest, to kosztuje ponad 3 tys. zł. A pellet… kupowałem niedawno po 620 zł, a w zeszłym tygodniu przywieźli mi go za 1650 zł. Wiem już, że kolejna dostawa nie będzie tańsza niż 1900 zł za tonę – dowiadujemy się w rozmowie.

Cena to jednak tylko jeden z problemów związanych z pelletem, drugim jest czas oczekiwania na paliwo, który zależy od firmy, u której składa się zamówienie. Co więcej, złożenie zamówienia nie gwarantuje utrzymania ceny, którą się wówczas uzgodniło.

I tak kupuję pellet gorszej jakości, mniej wydajny, mniej kaloryczny, ale przynajmniej dostępny. Nie mam jak zrobić większych zapasów, bo nigdy nie byłem przygotowany na taką sytuację, żeby przechowywać teraz tony surowca. I tak już w jednym z garaży zmagazynowałem go tyle, ile udało mi się zakupić w naddatku – opowiada nam szef popielowskiej piekarni. - W zimie wystarczy mi to na półtorej miesiąca.

Czy wyjściem jest teraz przejście na kosztowny olej opałowy lub i tak drożejący gaz? Nad tym też zastanawiają się przedstawiciele branży i co do tego również mają kilka wątpliwości.

Nie wiadomo, czy w ogóle dostałbym koncesję na to, żeby ogrzewać firmę gazem, bo nie wiadomo, czy w ogóle go dla wszystkich wystarczy – mówi nam piekarz z Chwałowic, który do niedawna zastanawiał się jeszcze nad instalacją gazową w swojej firmie. - Pierwszych odetną przedsiębiorców.

Chleb na wagę złota

Ludzie może myślą, że piekarze to biznesmeni, bogacze, a często żyjemy od pierwszego do pierwszego. Nie dziwię się, że w tym kraju zaczyna brakować piekarzy, szewców, ślusarzy. Kiedyś w samym Rybniku działało ze stu piekarzy. Za mojego życia się pozamykali – wspomina 62-letni piekarz z Chwałowic.

W tej trudnej sytuacji nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że w czasie pandemii wielu piekarzy straciło swoje punkty odbioru – w ciągu miesiąca potrafiło zamknąć się nawet kilkadziesiąt sklepów, do których dostarczali pieczywo.

Problem sięga już dalej niż węgiel. Rozmawiałem z dostawcą mąki, który co miesiąc płacił 4 tys. zł za gaz. Teraz dostał rachunek na 28 tysięcy złotych. Nie wiem, jak można wystawiać tak astronomiczne rachunki – mówi nam jeden z rozmówców.

Za cenami paliw idą też inne podwyżki: drożeje kupowana w tonach mąka, w górę idzie cukier, olej... Siłą rzeczy piekarze albo zaczynają dokładać do interesu albo muszą szukać oszczędności.

Czy będę grzał prądem? Bardzo możliwe, że kupię grzejniki elektryczne, bo jak mam kupić węgiel za 3 500 zł, a potrzebuję w sezonie minimum 5 ton, to wolę grzać prądem, bo na jedno mnie to wyjdzie… Ale to wszystko przełoży się na cenę pieczywa – kwituje piekarz z Popielowa.

Co mam zrobić? Zwijać „manele”? - pyta nas szef innej piekarni.

W sklepie bochenki chleba możemy kupić teraz nawet za 8,50 zł. Jak mówi nam jeden z rozmówców: „trzeba mieć nadzieję”.

Nadzieję, że bochenek nie będzie kosztował 20 złotych – dodaje.

---

Praca jako piekarz nigdy nie była łatwym zajęciem. Jeśli nie boisz się trudności i chcesz znaleźć pracę piekarza, to zapoznaj się z ofertami pracy na Jooble.

Piekarze muszą zmierzyć się z takimi problemami jak brak węgla czy surowców. Mamy jednak świadomość, że nie wpływa to na fakt, że nasze ulubione bułki, chleb znikają z witryn.

Wszystkie te kwestie pomagają uregulować państwo, aby zwykli kupujący nie zastanawiali się nad tym, w jaki sposób zwykły bochenek chleba pokonuje drogę od ziarna do lady piekarni.

Oceń publikację: + 1 + 50 - 1 - 23

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (19):
  • ~internauta765 2022-08-26
    16:37:47

    70 8

    Będzie po 20zl to też zamkną bo im go nikt nie kupi, a klient pójdzie po tanie badziewie do dyskontu.

  • ~artefaks 2022-08-26
    17:53:01

    58 32

    O ile sobie przypominam główną kanwą filmu o 2 takich co ukradli księżyc była kradzież bochenka chleba. Czyżby genialny strateg z Żoliborza zamierzał to wcielić w życie ?

  • ~Woziwoda 2022-08-26
    18:30:23

    19 16

    Nie, nie kradzież bochenka chleba (własnej matce) była główną kanwą filmu "O dwóch takich...".

  • ~Luty 2022-08-26
    18:35:49

    29 67

    Na tle UE w Polsce ceny prądu, gazu i węgla wyglądają całkiem nieźle. Dziś media doniosły, że ceny gazu we Franci i w Niemczech skoczyły 10 razy w porównaniu do poprzedniego roku. No niestety, takie są koszty wojny w Europie. No i jednak trzeba się na coś zdecydować. Iść dalej w smog i wspierać węgiel, czy jednak przerabiać instalacje. Nie można stać w rozkroku. I raz węgiel odsądzać od czci i wiary bo smog niższy zdrowie, a innym razem martwić się jego rosnącymi cenami i tym, że ci co nim jeszcze palą muszą sporo wydać.

  • ~Franek 7 2022-08-26
    19:58:32

    81 41

    Socjalizm kosztuje. Po siedmiu latach rządów socjalistów przyszły skutki i konsekwencje tych rządów. Ja czekam na chleb po 50 pln bo tylko tak pisowski betonowy elektorat można nauczyć rozumu. To jest dramat co ta banda zrobiła z tego kraju. A to dopiero początek. Zima to dopiero będzie dramat.

  • ~Franek 7 2022-08-26
    20:02:18

    Kolego luty- tylko idiota wierzy, że to wina wojny. To, że nie wydobywamy węgla w Polsce( którego mamy pwedlug Andrzeja Du*y na 200 lat) to nie jest wina Putina tylko gamoni z PiSu. I to nie prawda, że ceny gazu w DE wzrosły dziesięciokrotnie. To PiSowska propaganda. Zresztą mnie nie obchodzi co ile wzrosło w DE czy Kanadzie tylko w Polsce i za 90% szkód w naszej gospodarce i drożyznę odpowiada rząd PiS.

  • ~Cieśla 2022-08-26
    21:09:32

    59 22

    @Franek 7, otóż to. Strasznie mnie wkurza takie usprawiedliwianie na zasadzie "może i u nas jest źle, ale u Niemca to dopiero mają przerąbane". Po pierwsze prawie nigdzie nie jest tak źle jak u nas (ponoć nawet na Ukrainie ogarniętej wojną węgiel jest tańszy niż u nas), po drugie: czemu zawsze mamy porównywać się do tych najgorszych, trzeba równać do tych, którzy mają lepiej niż my.

  • ~Lateks 2022-08-26
    21:57:59

    42 10

    Ehhh się Chlebem przejmujecie, pogrom to będzie jak zabraknie piwa, a zabraknie bo zakłady nie mają skąd dwutlenku węgla kupić

  • ~artefaks 2022-08-26
    22:09:56

    37 22

    @Lateks. Oprócz piwa zabraknie całej gamy wyrobów mleczarskich , mięsnych , mrożonek , etc.
    ,,Słuszną linię" ma nasza władza robiąc dziadów z Polaków
    A obajtek kasę trzepie na kryzysie zwiększając marżę produkcyjną
    Banki wykazują rekordowe zyski trzepiąc Polaków na lokatach i wyprowadzając zysk za granicę. Bo krzywousty twierdzi że te banki zna od podszewki...

  • ~artefaks 2022-08-26
    22:11:21

    21 16

    Nie dało by się wypowiedzieć Niemcom ,Czechom wojny i zaraz się poddać ???

  • ~rybnicki93 2022-08-26
    22:14:39

    20 8

    Kurcze ja nie wiem kto to pisze. Zgadzam się, że sytuacja piekarni i wielu firm jest beznadziejna, ale w Cechu jest zrzeszonych tylko 4-5 piekarni więc pytać nie ma kogo.
    Kolejna sprawa inwestycja w piec gazowy to raczej samobójstwo, bo ceny za gaz od zeszłego roku dla firm poszły około 4-5 raza w górę. Wystarczy wejść na ceny PGN.. i tam widać, że kWh kosztuje ok 0,90zł, a rok temu było ok 0,20zł.

  • ~Franek 7 2022-08-27
    06:40:05

    16 24

    Kolego rybnicki, piekarnie posiadają swoje piece gazowe od lat bo koszt gazu był optymalny do tego rodzaju działalności. Poza tym nawet gdyby chciały je wymienić na opalane innym źródłem energii to jakim skoro wszystko jest potwornie drogie a firmy nie mogą liczyć na żadne ulgi i dopłaty? Czym mają mieć zatem opalane piece? Gaz kosmicznie drogi, prąd również. Co zatem proponujesz? Może piece opalane chrustem?

  • ~rybnicki93 2022-08-27
    08:27:13

    19 9

    Szanowny Franek7 źle zinterpretowałeś moje słowa. Znam doskonale sytuację piekarzy, bo sam jestem z tej branży. Chodziło mi o to, że śmieszył mnie fragment reportażu, że jeden z piekarzy zastanawia się przejść na gaz. Nie mam recepty na to, że nie ma alternatyw. Jeżeli nasz "kochany" rząd nie wymyśli czegoś mądrego to firmy będą padać jak muchy. Chleb będzie za 30zł, a bułka za 7zł. Niestety jak ktoś zimą płacił za ogrzewanie budynku plus produkcja 6-7tyś zł, to teraz zapłaci 30-35tyś za miesiąc. Dodam, że ostatnio prąd też poszedł ponad 100% w górę. Będzie ciekawie...

  • ~artefaks 2022-08-27
    12:35:29

    11 7

    Bez ingerencji stacyjkowego eksperta wątek dostał się do ogólnopolskich mediów
    www.o2.pl/biznes/piekarnicze-zaglebie-polski-ledwo-zipie-padaczka-totalna-6805865926179584a
    Rejon Rybnika został nazwany piekarniczym zagłębiem ?
    A co powiedzą w domu chleba w Radzionkowie ?

  • ~ 2022-08-27
    12:38:17

    26 23

    Tusk wygra - odda nasz gaz Niemcom. Tak jak w przeszłości będzie sabotowanie budowy elektrowni atomowych i rozbrajanie naszej armii. A ceny? Będą rosły tak jak rosną obecnie w całej UE!
    Tak to nie jest tylko wina Putina i wojny (w którą P0wcy nadal nie wierzą), to przede wszystkim wina Niemiec rządzących Unią Europejską i ich chorej "polityki" klimatycznej. A w praktyce zwalczania konkurencyjności w państwach takich jak Polska. Węgiel? Nie. Atom? Nie. Tylko zaprosić nielegalnych imigrantów a potem ich przydzielać na siłę Polsce. Lewaczki, wasi politycy nawet muru na granicy z Białorusią nie chcieli - niech terroryści wchodzą bez kontroli, tak jak w Niemczech. Zrobią wszystko żeby dowalić Polsce i przylizać się swoim mocodawcom z Berlina. Potem ceny wzrosną, ale TVN, czy zaprzyjaźnione redakcje ;) już tego nie pokażą. Nie będzie "paragonów grozy" z chlebem za 50 zł a Janda, która wcześniej dostała miliony zł. pomocy od państwa już nie będzie mroziła bochenka. A P0łgłówki będą szczęśliwe, bo w ich telewizji i prasie będą głosić w felietonach (nie podają im faktów), że to wina PiSu, który rządził 10 lat temu.

  • ~Pawel Krys 2022-08-27
    13:50:58

    27 13

    Mui
    Tusk rządził to inflacja była zerowa, więc nie pitol.

  • ~Franek 7 2022-08-27
    13:54:29

    23 14

    Tak, tak Mui- bajzel w tym kraju nad Wisłą to wina Tuska, Niemców, gender, LGBT i wszystkich tylko nie tych, którzy rządzą tu od siedmiu lat. Wyłącz TVP bo ci szkodzi.

  • ~rudobrody 2022-08-27
    18:01:23

    12 4

    Hmmm według mądrych głów receptą na niskie ceny energii miało być OZE. Więc gdzie oni teraz są? Gdzie są te rozwiązania? Niech te mądre głowy zaproponują te swoje super rozwiązania właścicielom piekarni tak żeby płacili za energię tyle co przed podwyżkami albo mniej.

  • ~artefaks 2022-08-27
    20:58:53

    8 7

    @Mui.e Właśnie obserwujemy początek sceny wymarzonej przez Alfreda Hischcoka . Czyli pożar w burdelu

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5068