Sport bardzo pomaga w kierowaniu firmą. Uczy pokory, której niektórym ewidentnie brakuje. Uczy również wytrwałości w dążeniu do celu – mówi Tomasz Stefaniak, założyciel i właściciel firmy TomeX w Jankowicach, jednej z największych betoniarni w woj. śląskim, która właśnie obchodzi 25-lecie istnienia.
O rozwoju firmy, łączeniu biznesu z zawodowym uprawianiem sportu, planach na przyszłość rozmawiamy z Tomaszem Stefaniakiem, mieszkańcem Rydułtów, prowadzącym swoją firmę w Jankowicach w gminie Świerklany.
25 lat, to jakby nie patrzeć, ćwierćwiecze. Proszę powiedzieć, kiedy dokładnie założył pan TomeX?
Dzień dobry, firma TomeX powstała 10 marca 1996 roku. Przejęła państwową betoniarnię, która działała w tym miejscu od 60 lat.
Był pan założycielem i właścicielem. Czy przez te 25 lat zmieniła się struktura własnościowa firmy?
Nie, jestem jedynym właścicielem. Można by powiedzieć - ojcem mojego dziecka, jak często nazywam swój TomeX. Jest to jedna z nielicznych firm w naszym regionie, która powstała od zera i została stworzona przez jednego człowieka. Dziś śmiało można powiedzieć, że TomeX to nie tylko betoniarnia. TomeX to już marka, która jest widoczna w naszym regionie, wspierająca lokalne inicjatywy.
Obowiązków panu nie brakuje. Kieruje pan dużą firmą, a jednocześnie jest pan aktywnym sportowcem, biorącym udział w zawodach w kraju i za granicą. A przecież aby osiągać wyniki, trzeba też trenować. Jak się panu udaje godzić te dwie aktywności?
Jako właściciel firmy staram się wszystkim pokazać, że można z powodzeniem prowadzić firmę, a zarazem realizować pasje. Sport bardzo pomaga w kierowaniu firmą. Uczy pokory, której niektórym ewidentnie brakuje. Uczy również wytrwałości w dążeniu do celu. To ważne cechy żeby sprawnie prowadzić działalność.
Jak długo uprawia pan sport?
Od 23 lat posiadam uprawnienia starszego sternika motorowodnego, holownika motorowodnego, a od pięciu lat również licencję pilota. Oprócz tego zajmuję się sportem zawodowo. Armwrestling, bo w moim przypadku o takim sporcie mowa, to dyscyplina w Polsce znana od 23 lat. Jestem kilkukrotnym srebrnym i brązowym medalistą Mistrzostw Polski w tej dyscyplinie. We wrześniu 2020 roku w Koszalinie zdobyłem wicemistrzostwo Polski. Był to już mój drugi tytuł wicemistrza Polski, tym razem wywalczony na prawą rękę. Pierwszy raz tytuł zdobyłem w 2018 roku w Cieszynie. Dodam, że w 2017 roky zdobyłem brązowy medal mistrzostw Polski.
W 2017 roku reprezentowałem również nasz kraj na Mistrzostwach Europy. Niestety na podium nie udało mi się stanąć. Mimo wszystko uważam to za największe osiągnięcie sportowe w mojej 17-letniej karierze armwrestlingowej, bo eliminacją do występu było zdobycie brązowego medalu Pucharu Polski.
Porozmawiajmy o samochodach. Pomarańczowe betoniarki widuje się codziennie na drogach regionu. I zawsze są to mercedesy. Przypadek?
Tak, w tej chwili Tomex wyróżnia się potężną flotą pomarańczowych mercedesów. Przywiązuję dużą wagę do sprzętu. Wyznaję zasadę „Bez gwiazdy nie ma jazdy”, haha. A że na motoryzacji znam się jak mało kto, bo to kolejna moja pasja, to samochody w mojej firmie muszą być zawsze na najlepszym poziomie i w najlepszej kondycji.
Pasję do samochodów zaszczepiłem również kierowcom, którzy dbają o nasze perełki jak o swoje. Jest to miód na serce jak dostaję telefony od zadowolonych klientów, którzy niejednokrotnie dzwonią z podziękowaniem za profesionalne podejście moich kierowców i świecący sprzęt na budowie. No bo, jakby nie było, nasze pomarańczowe mercedesy są wizytówką TomeXu.
25 lat działalności ma pan za sobą. Jeśli jest jubileusz, to nie sposób nie zadać pytania, co dalej? Jakie ma pan plany?
Na pewno nie mam zamiaru osiadać na laurach. Plany są, ale na razie to tajemnica.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert