Uwaga na drogach! W regionie może sypnąć śniegiem

Tylko barany mogą napisać takie brednie - odpowiadam twoim językiem do innych, otóż na koniec marca i na początku kwietnia było nawet 24 stopnie ciepła przez około nawet dwa tygodnie było bardzo ciepło grubo powyżej 15 stopni na plusie, jak ktoś dużo jezdzi to te zimówki ma bezpowrotnie zniszczone...
doinformuj się co się dzieje z oponą zimową powyżej 8 ' ciepła to wówczas nie będziesz obrażał innych... ja miałem do pokonania dystans na trasie 1700km to gdybym pokonał to na zimówkach, wówczas po powrocie miałbym je do wyrzucenia. Pamiętaj, że guma na oponie zimowej jest miękka a by zachować swoje właściwości nie może być eksploatowana w temp. powyżej 8' ciepła.

Pozdrawiam.

bartezz to przykład kompletnego ignoranta i potencjalnego mordercy, chłopie, wielokrotnie jeździłem nawet do czerwca i nie zniszczyłem opon mimo, że duzo wiecej przejechałem, niestety życie jest droższe niż te twoje zakichane milimetr bieznika opony, sam sie zabij jak żes głupek a innym daj spokój, rano jak jest ślisko na drogach to jestes tylko zagrożeniem na dorgach.

Czy przyjechał tutaj jakiś autobus z idiotami? To poczytaj pierwszy z brzegu artykuł, doucz sie a potem dotykaj klawiatury

http://blog.pclab.pl/focus/Nie.ma.%C5%9Bniegu.wi%C4%99c.je%C5%BCd%C5%BC%C4%99.na.letnich.oponach.w.zimie,713

mały cyctat jeden z dziesiątek napisanych przez mądrzejszych ludzi niż te lemingi tutaj na forum "– Musimy pamiętać, że największą zaletą opon zimowych jest nie tylko skuteczne radzenie sobie ze śniegiem. Dobre opony zimowe są uniwersalne, a więc przede wszystkim potrafią zachować swoje optymalne parametry w niskich temperaturach oraz przełożyć je na mokry i suchy asfalt. Nawet jeśli zimowe dni są ciepłe, to nocą i tak mamy do czynienia ze znacznym spadkiem temperatur. Lepiej więc pozostać na „zimówkach" i nie dać się zaskoczyć nagłemu powrotowi zimy "

o czywiście o braku logicznego myślenia lemmingów nie wspomne

Zdrowego rozsądku i skupienia podczas jazdy nie zastąpią nawet najlepsze opony.
Wszystkim bezpiecznego powrotu do domu życzę.

Nie ma co płakać nad oponami itd. - prognozy krótkoterminowe (12 i 24 godzin do przodu) dla Rybnika bardzo się pomyliły. W nocy z poniedziałku na wtorek i przez cały wtorek miało u nas intensywnie padać - deszcz, śnieg z deszczem i śnieg. Faktycznie w nocy padał deszcz, z czasem padało coraz mniej aż opad całkowicie zaniknął.

Prognozowany front, który miał przynieść m.in. atak zimy w Rybniku przesunął się o jakieś 160-180 km na północ (od tego co wczoraj wieczorem było prognozowane). W związku z dużą pomyłką synoptyków, intensywne opady na nizinach oraz wyżynach dotyczą głównie województwa łódzkiego, świętokrzystkiego, większość mazowieckiego, część wielkopolskiego. W przypadku wojewódzwa śląskiego, opady śniegu na nizinach/wyżynach mogą wystapić jedynie na północy województwa (Częstochowa i okolice). Wyjątek stanowią tereny górskie - tutaj ryzyko opadów jest znacznie większe niż na nizinach/wyżynach.

W Rybniku mogą występować opady, lecz nie będą one miały charakteru ciągłego (tak jak zapowiadała to wczorajsza wieczorna prognoza), ewentualne opady będą występować w postaci deszczu, na ten moment praktycznie nie ma szans na opady samego śniegu czy mieszanki deszczu z śniegiem.

Osoby, które w swych samochodach zmieniły już opony na letnie mogą odetchnąć z ulgą. Problem mogą mieć jedynie te osoby, które muszą udać się samochodem w tereny górskie lub na północ od województwa śląskiego.

Atreks taki sam z Ciebie ekspert jak ten z tefałenu. Jako młody mogłem zapomnieć co to są opony zimowe w moim pierwszym aucie, jakim był fiat 126p. Jakoś żyję i nie kieruję się opinią innych ekspertów kiedy zmienić czy droższe lepsze i tym podobne. Wystarczy zdrowy rozsądek i myślenie w życiu.

kierowca bombowca - słuchaj no ty malutki człowieczku licz się ze słowami co piszesz pod moim adresem bo nie jesteś anonimowy to raz!!! dwa - doedukuj się w dziedzinie motoryzacji jak już chcesz głos zabierać na temat zimowych opon, bo g...no takie wielkie wiesz a chciałbyś się robic expertem.... ja nie jezdżę matizem za 100zł na 10 letnich popekanych bieżnikowanych oponach tylko mam nowe zimówki za ponad 2 tyś zł i nawet ten milimetr bieżnika robi dużą różnicę!!! jakimi ty kategoriami rozumujesz, że nazywasz mnie " potencjalnym ignorantem i mordercą" ?? ty słyszysz się w ogóle co ty bredzisz? to, że przez dwa tygodnie było średnio 20" ciepła to oczywista sprawą jest wymiana opon na letnie.
Następnym razem nim zabierzesz głos w danej dziedzinie 10 razy się zastanów co chcesz napisać bo poziom jaki tu zaprezentowałeś w tym temacie jest żenujący.

No to mamy. Śnieg, deszcz, chlapa, usyfione szyby, idiotów bez świateł (bo światła dzienne w takich warunkach to żadne światła!!!).