GIS informuje, że tylko w styczniu zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.
Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy.
W oczekiwaniu na objawy
Jak informuje Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego, w styczniu mieliśmy w Polsce ok. 5 razy więcej zachorowań niż na początku sezonu grypowego, tj. w listopadzie ub.r.
Szacujemy, że tylko w styczniu zachorowało na grypę już ponad 300 tys. osób w Polsce. Sytuacja jest więc poważna. Z gabinetów lekarskich, za pośrednictwem systemów Centrum e-zdrowia, płyną informacje, że jesteśmy już w szczycie sezonu. W lutym było 295 tys. zakażeń – mówi Waszczewski.
Natomiast z najnowszego raportu UCE Research i Warmie pt. „Jak Polacy mierzą temperaturę ciała podczas choroby?”, opartego na specjalnym badaniu opinii publicznej, wynika, że podczas przeziębienia lub grypy 40,1% chorych mierzy temperaturę ciała dopiero po pojawieniu się objawów gorączkowych. Do badania zostały zakwalifikowane tylko i wyłącznie dorosłe osoby, które w ciągu ostatnich 6-12 ostatnich miesięcy były co najmniej raz chore i mierzyły temperaturę ciała.
Fakt, że ponad 40% społeczeństwa sprawdza gorączkę dopiero po wystąpieniu jej objawów, świadczy o braku świadomości dotyczącej znaczenia regularnego monitorowania temperatury podczas choroby. To niestety dowodzi, że Polacy nie są w tym zakresie wyedukowani. Tymczasem wczesne wychwycenie pierwszych sygnałów zaostrzenia choroby umożliwia wdrożenie odpowiedniego leczenia, jeszcze zanim infekcja się rozwinie, co pozwala na jej łagodniejszy przebieg – komentuje Katarzyna Linette z Warmie.
Z kolei dr n. med. Krzysztof Karaś ze Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie stwierdza, że w obliczu powszechnego dostępu do leków obniżających gorączkę, pacjenci mogą uznawać monitorowanie temperatury ciała za zbędne.
Jednak nie jest to bezpieczna praktyka. Warto promować świadomość znaczenia regularnego pomiaru temperatury, zwłaszcza na początku choroby, aby umożliwić szybszą reakcję na zmiany w stanie zdrowia i uniknąć potencjalnych, groźnych powikłań – alarmuje ekspert.
Uświadamianie zagrożenia
Z raportu wynika również, że 27,9% Polaków mierzy gorączkę raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Natomiast 4,3% osób nie zwraca na to w ogóle uwagi, a 6,4% nie pamięta, jak często sprawdza temperaturę. Autorzy raportu przekonują, że zwłaszcza w okresie drastycznego wzrostu zachorowań na grypę wiedza na ww. temat powinna być szerzona w społeczeństwie dla bezpieczeństwa zarówno osób już chorujących, jak i szczególnie na to narażonych.
Nadal w polskich szpitalach chorzy zmagają się z groźnymi powikłaniami po grypie, takimi jak zapalenie płuc, a nawet sepsa, która bywa śmiertelna. Część pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. osób. Natomiast od września ubiegłego roku zmarło z powodu grypy i jej powikłań około tysiąca osób. Wydaje się jednak, że Polacy nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, dlatego apelujemy o szczególną troskę i uważność na własne zdrowie. Grypa rozprzestrzenia się bardzo szybko i może być niebezpieczna również dla ludzkiego życia – dodaje Marek Waszczewski.
Według raportu, zdecydowana większość Polaków nie notuje też wyników temperatury podczas choroby. Łącznie dotyczy to 77,5% rodaków. Wśród nich 27,4% raczej tego nie robi, a 50,1% zdecydowanie nie ma tego w zwyczaju. Zaledwie 7,4% ankietowanych prowadzi takie notatki, przy czym 2,6% raczej je wykonuje, a tylko 4,8% – zdecydowanie to robi. Do tego 2,6% sporadycznie stosuje ww. praktykę. 10,4% nie widzi takiej potrzeby, a 2,1% nie pamięta, czy kiedykolwiek to robiło.
Wielu lekarzy informuje pacjentów o potrzebie monitorowania temperatury ciała, zwłaszcza w przypadku chorób, które mogą prowadzić do poważnych komplikacji. Regularne zapisywanie wyników może pomóc w szybszym wykryciu infekcji bakteryjnych czy nasilenia się stanu zapalnego. W tym kontekście wyniki ww. badania mogą świadczyć o nieprzestrzeganiu zaleceń medycznych i o braku zaangażowania w zarządzanie własnym zdrowiem. Może to również sugerować, że system opieki zdrowotnej niedostatecznie promuje samodzielną troskę o siebie – mówi dr n. med. Krzysztof Karaś.
Cenne dla zdrowia notatki
Do tego Katarzyna Linette dodaje, że regularnie prowadzone zapisy mogą być cenne dla lekarza już na pierwszej wizycie, czyli zanim je zleci. Na ich podstawie lekarz może lepiej ocenić charakter choroby, ewentualnie stwierdzić, czy konieczne są dodatkowe badania.
Należy wspomnieć również o chorobach przewlekłych, przy których szczegółowy zapis temperatury dostarcza lekarzowi cennych danych o codziennym stanie zdrowia pacjenta. To pomaga dostosować leczenie. Przy zapisywaniu wyników temperatury warto robić dodatkowe notatki, np. uwzględniając moment przyjęcia leków czy pojawienie się nowych objawów. To pozwoli na jeszcze dokładniejsze monitorowanie przebiegu choroby i ułatwi diagnozę lekarzowi – stwierdza ekspertka z Warmie.
Natomiast dr n. med. Karaś zauważa, że wielu pacjentów przyjmuje postawę, że jeżeli nie występuje wysoka gorączka, to monitorowanie temperatury nie jest konieczne.
Tego rodzaju podejście może wynikać z przeświadczenia, że lekarze i system ochrony zdrowia są w stanie poradzić sobie z chorobą, a samodzielne prowadzenie takich zapisów jest zbędne – zaznacza ekspert ze Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie.
Autorzy raportu podkreślają również, że istnieje duża potrzeba edukowania społeczeństwa o tym, jak ważne jest regularne monitorowanie stanu zdrowia, szczególnie podczas choroby.
Promowanie prostych narzędzi, służących do tego, może przyczynić się do zwiększenia świadomości obywateli. Takie inicjatywy mogą też pomóc w przekonaniu ludzi, że prowadzenie zapisów, w formie papierowej lub elektronicznej, może poprawić ich bezpieczeństwo. Edukacja społeczeństwa, w ramach publicznych kampanii zdrowotnych i przez system ochrony zdrowia, jest niezbędna, by przekonać ludzi o znaczeniu tej prostej, ale skutecznej praktyki obserwowania zmian temperatury ciała – podsumowuje dr n. med. Krzysztof Karaś.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Tragedia w Bogunicach. Nie żyje nastolatka
52248Miejsca relokacji imigrantów w Rybniku? Mamy konkretną odpowiedź MSWiA
23849Zderzenie pojazdów na ul. Raciborskiej. Ciężarna trafiła do szpitala
15497Braun i Fritz weszli do szpitala, by zatrzymać lekarkę. „Może dalej mordować?”. Służby sprawdzają, czy politycy popełnili przestępstwa (wideo)
13560Radni przypatrzyli się komunikacji miejskiej. Na co narzekają pasażerowie? Wnioski i wyniki ankiet dają do myślenia
13086Miejsca relokacji imigrantów w Rybniku? Mamy konkretną odpowiedź MSWiA
+364 / -65Nowość w Rybniku! Już dziś otwarcie chlebomatu Piekarni Croma przy Galerii Domus
+241 / -23Będzie pociąg z Rybnika do Chorwacji? Odpowiedź ministerstwa intryguje!
+152 / -5Jejkowice: to była próba porwania dzieci? Policja zaprzecza, ale prowadzi czynności
+88 / -13To tor dla rolkarzy czy spacerowiczów? „Grożono mi pobiciem”
+85 / -14Tu miał być 4-gwiazdkowy hotel. Radna mówi o „miejskim śmietnisku” (zdjęcia)
24Miejsca relokacji imigrantów w Rybniku? Mamy konkretną odpowiedź MSWiA
23Braun i Fritz weszli do szpitala, by zatrzymać lekarkę. „Może dalej mordować?”. Służby sprawdzają, czy politycy popełnili przestępstwa (wideo)
22Żałoba to kwestia prywatna? Nie wszystkie wydarzenia w Rybniku zostaną odwołane w sobotę
16Komunikacja miejska w Rybniku może być bezbiletowa? Radny mówi: zróbmy to. Prezydent: komu zabierzemy?
14Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~zbik 2025-02-22
10:34:58
A gdzie covid?
Nigdy.go nie bylo.Zmutowala bakteria i tyle.
Zarobili krocie na nas.A teraz skutki uboczne wychodza z tych dziadowskich szczypionek.
Zaluje sam ze sie zaszczepilem.Ale zmusili w pracy.
~gen 2025-02-22
11:39:27
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~gen 2025-02-22
12:08:50
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~wolf67 2025-02-22
12:59:27
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~gen 2025-02-22
14:24:12
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~Rafau de Bon Żur 2025-02-22
14:26:49
Obywatelu radź sobie sam, mierz temperaturę i rób notatki, jak w szkole. Takie mądre rady rodem z PRL mają do was lekarze. Na skuteczne leczenie nie macie co liczyć, bo po 1od kilku miesięcy brak w polsce leków na ten rodzaj grypy. Po 2 lepiej się umrzeć w domu pod opieką bliskich niż gdzieś na zapleczu SORu bez pomocy.
~major666 2025-02-24
09:12:26
Jaka szybka reakcja ? Nikt nie przyjmuje z dnia na dzień. Zapisy na dwa dni do przodu do lekarza... no chyba że po godz 18 pojedzie się na nocną opiekę do WSS 3...