Reklama zamknie się automatycznie po 10 sekundach
Zarząd Transportu Zbiorowego dokonał bilansu strajku kierowców Transgóru, którzy w połowie maja nie stawili się do pracy. Miasto wystawiło przewoźnikowi „rachunek” i zobowiązało zapłacić 442 tysiące złotych kar umownych. Transgór jednak zwrócił się do prezydenta Rybnika o anulowanie kar i podwyższenie stawek za wozokilometry.
Przypomnijmy, w połowie maja doszło do paraliżu komunikacji miejskiej w Rybniku. Stało się tak w momencie, gdy jednocześnie do pracy nie przyszło 20 kierowców Transgóru. Firma jest głównym przewoźnikiem obsługującym linie autobusowe na zlecenie Miasta. Wszyscy nieobecni kierowcy przedstawili pracodawcy zwolnienia lekarskie. Dwa tygodnie wcześniej kierowcy Transgóru wyszli ulice protestując przeciwko - ich zdaniem - głodowym pensjom.
Miasto dokonało bilansu swoistego protestu kierowców Transgóru. - W okresie od 15 do 19 maja nie zostało obsłużonych 578 kursów z ogólnej ilości 5045, a więc ok. 11%. W związku z niezrealizowanymi wozokilometrami, zgodnie z zawartą umową między ZTZ w Rybniku a Transgórem, kara wynosi 442 193 złotych – wylicza Agnieszka Skupień – rzecznik prasowa Urzędu Miasta Rybnika.
Dodatkowo ZTZ podsumowuje jeszcze koszty w organizacji komunikacji zastępczej, które mogą opiewać na sumę około 150 tysięcy złotych.
Wysokość kar umownych wynika z zawartych umów i stanowi wielokrotność wozokilometra. Na zapłatę kar przewoźnik będzie miał 7 dni od momentu wystawienia noty księgowej.
Transgór skierował jednak pismo do urzędu miasta z prośbą o umorzenie kar i kolejne pismo z propozycją podwyższonych stawek za wozokilometry. Czym firma motywuje takie stanowisko? - Mieliśmy do czynienia z siłą wyższą. Powodem odwołania kursów nie był strajk, a choroba dużej grupy pracowników. Żadne z przedstawionych zwolnień lekarskich nie zostało podważone – mówi Antoni Mainczyk – prezes zarządu Transgóru.
Co na taką propozycję przewoźnika Miasto? - Jesteśmy w trakcie rozmów. Prezydent stoi na stanowisku rozłożenia płatności na raty. Anulowanie kar nie wchodzi w grę, obie strony muszą respektować warunki zawartej umowy – stwierdza Agnieszka Skupień.
Co zrobi Transgór jeśli Miasto nie pójdzie na ustępstwa? - Nie wiem, każdy scenariusz jest możliwy, również ten najczarniejszy – mówi prezes Mainczyk.
Prezydent Piotr Kuczera zwraca natomiast uwagę, że problem współpracy Miasta z Transgórem jest dużo głębszy niż niedawny paraliż komunikacyjny. - Tzw. duża umowa z Transgórem pochodzi z końca 1994 roku, zatem z czasów dość odległych. W tym czasie zmieniło się prawo zamówień publicznych, weszła w życie ustawa o publicznym transporcie zbiorowym, udostępnione zostały niemałe fundusze unijne na rozwój komunikacji miejskiej. Gdybyśmy dziś rozwiązali umowę – musielibyśmy naprędce zorganizować zastępstwo, co oczywiście wiązałoby się z odpowiednio wyższymi stawkami. Z całą pewnością dostrzegamy mankamenty sytuacji, w której lwia część zadań jest realizowana przez jeden podmiot, na który dodatkowo miasto ma jednak stosunkowo mały wpływ. Konieczne jest lepsze zabezpieczenie interesów miasta – dziś skuteczne egzekwowanie zobowiązań, na przykład w zakresie jakości, napotyka na pewne przeszkody – ocenia prezydent.
Co więc Miasto zamierza zrobić z umową z Transgórem? - Oczywiście obecna sytuacja podgrzewa emocje, ale konieczne jest chłodne skalkulowanie kosztów i korzyści obecnej sytuacji prawnej. Nie zapominajmy, że istnieją stany pośrednie – ograniczenie zakresu tzw. dużej umowy i ogłoszenie przetargu na część linii czy kursów – mówi Piotr Kuczera.
Oddanych głosów: 1413
Tagi: Transgór, strajk, protest, Rybnik, ZTZ, Zarząd Transportu Zbiorowego, Agnieszka Skupień, Antoni Mainczyk
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
MAP ujawnia dramatyczną sytuację Poczty Polskiej. "Przekazana w tragicznym stanie"
4997
"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
3416
ZUS: spadła liczba cudzoziemców. Widać to w obszarze obsługiwanym przez Rybnik
3021
Lokalna edycja globalnego konkursu IT!
1956
Kosmos! Stworzony przez firmę z Gliwic satelita dostarczył pierwsze obrazy powierzchni Ziemi
169Jest pozwolenie na budowę. Handel przy ul. Żorskiej w końcu ma odżyć (wizualizacje)
+211 / -43Lokalna edycja globalnego konkursu IT!
+13 / -0ZUS: spadła liczba cudzoziemców. Widać to w obszarze obsługiwanym przez Rybnik
+12 / -3"Wzrost we wszystkich kluczowych pozycjach". Digitree Group oszacowała dane finansowe za 2023 rok
+3 / -4Import węgla zablokowany. Normy zapasów przekraczają 200 proc.
+19 / -27MAP ujawnia dramatyczną sytuację Poczty Polskiej. "Przekazana w tragicznym stanie"
17ZUS: spadła liczba cudzoziemców. Widać to w obszarze obsługiwanym przez Rybnik
5Lokalna edycja globalnego konkursu IT!
0"Babciowe" - dobra zmiana na rynku pracy? "Czas zweryfikuje"
0Kosmos! Stworzony przez firmę z Gliwic satelita dostarczył pierwsze obrazy powierzchni Ziemi
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Wiesław Danyłko 2017-06-06
19:49:40
Skoro Transgór chce anulowania kar za odwołane kursy , to powinien spełnić żądania kierowców autobusów. To ciężka i odpowiedzialna praca, wymagająca umiejętności i odpowiedzialności. Wiem, jakie tu były wpisy. Że kręcić kółkiem każdy może, że jak się nie podoba to niech zmieni pracę. Tak piszą tylko teoretycy. Czekam na wypowiedź młodego polityka jeszcze ze szkoły który w życiu nie pracował zawodowo i tu pouczał kierowców. Panie Prezydencie, ten konflikt to możliwość wykazania się w tym, jakim Pan jest Przeydentem. Ja popieram kierowców Transgóru. Bo nikt takich rzeczy nie robi dla zabawy.
~ 2017-06-06
20:10:42
"Siła wyższa" ;) Nagle się jednoczesnie pochorowali, ha ha ha
~akronaut 2017-06-06
20:33:05
prima aprilis?
~kierowca bombowca 2017-06-06
20:38:04
Panie Danyłko powiedz nam pan tutaj jakie to umiejętności wielkie ma kierowca, bo ja wiem, że ani wykształcenia ani umiejętności nie trzeba, jedynie kurs i to krótki, pielęgniarki nie mają godnej wypłaty a uczyć sie muszą 5 lat i to one dopiero cieżko pracują ale nie paraliżują miasta, zwolnić cwaniaków z pracy - tak powinno się postępować.
~ 2017-06-06
20:54:51
"godzien jest robotnik swojej zapłaty" zarówno wspomniana pielęgniarka, jak i kierowca, dużą winę ponosi tutaj przechowalnia fachowców pod nazwą "Zarząd Transportu Zbiorowego" czy jakoś tak, za to, że poprzez swoje sprawne wieloletnie "zarządzanie" (pewnie za niemałe pieniądze podatników, czyli nasze) doprowadził do sytuacji, że większą część przewozów spoczywa od lat w rękach jednego podwykonawcy, u którego zachwianie funkcjonowania niezależnie od przyczyny skutkuje paraliżem komunikacyjnym w mieście, czy tak bez przewidywania takich zdarzeń ma wyglądać strategia komunikacji miejskiej w mieście ? czy tutaj będą znalezieni winni tej sytuacji wraz z konsekwencjami, czy dalej będzie to przechowalnia "talentów" oderwanych od rzeczywistych potrzeb mieszkańców jak obecnie ? może przyszła pora przyjrzeć się też temu tworowi ?
~ 2017-06-06
20:57:04
Świetny przykład z pielęgniarkami. Ciężka praca, wymagająca poswiecenia, empatii, czasem sily fizycznej, troski. Ciekawe czy w/w zaglodzeni kierowcy wymieniliby się z pielęgniarkami na pensje
~LEMUR 2017-06-06
20:57:46
Nie Transgór to inna firma będzie prowadziła usługi transportu zbiorowego dla miasta. Co to kierowca nie znajdzie zatrudnienia? Mało to potrzebują - nie koniecznie w miejskim transporcie.
Co to za choroba była? Czy ci chorzy byli na strajku? Przecież są zdjęcia.
Choroba filipińska? Na zdrowie!
~kierowca bombowca 2017-06-06
21:01:51
@ursus no brawo, ale dlaczego to z kierowców tutaj robi się niewiadomo kogo i jakim prawem bezkarnie łamią wszelkie kodeksy bez odpowiedzialności
~Arteks 2017-06-06
21:28:08
Bardzo mi się podoba postawa władz miasta. Kara powinna być zapłacona co do złotówki zgodnie z odpowiednimi umowami które chronią zamawiającego usługi przewozowe. Przez tą sytuację wiele osób miało problemy, ucierpiał wizerunek miasta i cała idea przekonywania ludzi do korzystania z transportu publicznego. A do prezesa Transgóru świetnie pasuje śląskie przysłowie "pragliwy dwa razy traci". ;)
~ 2017-06-06
21:59:55
~kierowca bombowca dobre pytanie, ale nie do mnie :) tytułem wyjaśnienia, z rybnicką komunikacją miejską od lat mi nie po drodze, a jak wygląda praca pielęgniarki w szpitalu, doskonale wiem, żona przepracowała tak kupę lat w przysłowiowe świątki, piątki i niedziele, do tego za groszową pensję
~THE Bill 2017-06-07
07:50:09
A niby czemu im anulować te kary? Po pierwsze - czy spełnili żądania strajkujących? Czy kierowcy dostali podwyżki? Po drugie - ile zarabia prezes? Jaka jest struktura firmy? Na ilu darmozjadów zza biurek muszą robić ci kierowcy? Może niech firma zrezygnuje z zysku? Niech wyjdzie na zero, ew. minimalną stratę przez jakiś czas? Skoro zarząd doprowadził do takiej sytuacji to niech teraz ponosi karę. A jak chcecie innych stawek to przepraszam, ale powinien zostać rozpisany nowy przetarg. Za wyższą stawkę to może mielibyśmy tu innego przewoźnika!! Miasto absolutnie nie powinno ustępować. Od tego są kary umowne, żeby nie doprowadzać do takich sytuacji. Ja wam jeszcze nie posłałem tego rachunku za taksówkę, ale jak będzie 400 tys zł do przodu to na pewno się upomnę o zwrot za wasze podejście do klienta !!
~buchu 2017-06-07
08:59:07
Śmieszna ta cała sytuacja. Przecież mamy kapitalizm a nie komunizm.
Transgór to firma prywatna nikt na siłę zarządowi tej spółki nie każe wykonywać usług na rzecz UM. Tak samo pracownikom tej firmy nikt na siłę nie karze wykonywać usługi świadczenia pracy dla tej firmy. Takie są prawa w kapitalizmie. UM chyba nie jest też dożywotnio związany umową z Transgórem. Więc gdzie tu problem? Albo renegocjacja umowy albo adios companeros. Niestety nie da się mieć przywilejów z komunizmu i wolności z kapitalizmu a jak ktoś w takie bajki wierzy to chyba się wczoraj urodził.
~przykopa 2017-06-07
16:06:33
Proponuję by ,,skrzywdzonych kierowców " przenieść z autobusów na śmieciarki. to też pożyteczne i odpowiedzialne zajęcie.
~Stanisław Nowak 2017-06-08
20:53:47
1. jakie korzyści z kar będą mieli pasażerowie, poszkodowani przez Transgór, a ściślej grupę kierowców ?
2. Czy grupa kierowców była w zmowie przeciw swojej firmie i pasażerom i chce ją doprowadzić do upadłości ?
3. kto skorzysta na na tej "rozróbie"
4. czy uprzednio Transgór działał sprawnie i wywiązywał się se swoich obowiązków ? Jako pasażer z tysiącami jazd taborem i z personelem Transgóru - odpowiadam , że generalnie mam opinię pozytywną i nie wierzę, aby inna firma za te same pieniądze obsługiwała pasażerów lepiej
5 co miasto zrobi z pieniędzmi z kar - przekaże nowemu przewoźnikowi w ramach korzystniejszej umowy ?
Proszę o rzetelne odpowiedzi na postawiona pytania
~Stanisław Nowak 2017-06-16
17:04:43
Mnóstwo tutaj internautów znających opisany problem , a nikt nie odpowiedział na moje pytania . Minusy stawiać potrafią, a pouczyć mnie nie chcą lub nie mają wiedzy. Proszę przekażcie swoja wiedzę, bo chcę być nieco mądrzejszy w omawianym temacie.