To rzeka, czy ściek? Ktoś zrobił „prezent na zajączka”

Przed nami X. Jubileuszowe Wielkie Sprzątanie Rzeki Rudy. Uczestnicy akcji będą wyciągali z rzeki, jak i terenów w pobliżu rzeki przeróżne śmieci. Problem w tym, że niektórych zanieczyszczeń nie da się usunąć „ot, tak”.

Jacek Kluczniok z Aktywni Team Rybnik alarmuje, że nieznana substancja dostała się do rzeki Rudy. Została zaobserwowana wczoraj w okolicach zapory przy Zalewie Rybnickim. - Od wczoraj kontaktowałem się ze służbami najpierw poprzez numer 112, potem ze strażą pożarną i strażą miejską. Dzisiaj z rana dzwoniłem do oczyszczalni ścieków i do Wydziału Ekologii UM Rybnika. Byłem na wizji lokalnej, służby miasta zareagowały błyskawicznie – mówi nam Jacek Kluczniok. O sprawie został powiadomiony też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach.

Stowarzyszenie Aktywni Team Rybnik na własną rękę pobrało próbki do analizy powierzchniowej. - Po świętach będę miał wyniki. To już zresztą nie pierwszy raz, gdy otrzymujemy podobne sygnały. Od 10 lat organizujemy sprzątanie rzeki Rudy. Poczuwam się więc do odpowiedzialności, by ją pilnować. Nie chcę, by patrzono na mnie jak na ekoterrorystę. Chcę jednak wiedzieć skąd się bierze ta substancja i czemu tak się dzieje – wyjaśnia Jacek Kluczniok.

Jak dodaje, piana, która znajduje się w zakolach rzeki, nie zanika. Co udało się ustalić stowarzyszeniu, służbom i urzędnikom? Do tematu wrócimy po świętach.