Tak się jeździ na rowerowej autostradzie w Rybniku (wideo)

Żadna tam autostrada. Autostrada ma bezkolizyjne zjazdy, dwie jezdnie oddzielone pasem zieleni, posiadające pobocze. Pompujecie balonik i tyle. Jak zrobią coś takiego dla rowerów, to pogadamy.

Do telewizji napiszcie żeby reportaż o rowerowej autostradzie robili... Metr szerokości to akurat na dwa rowery w przeciwnych kierunkach, jak jadą dwie psiapsióły na klachy to cała reszta się wlecze 8 km/h. Dzięki, wole dalej po szosie śmigać i słuchać kierowców z prawiek z laysów co to ja nie jestem...

A może Kołobana- bo jada na kole po fajnyj drödze ,dodatkowo z numeracją np K-1,2,3 itd

Mael ścieżka fajna , tylko wszystkim rowerzystom poruszającym się na co dzień ( do pracy,sklepu lub cokolwiek załatwić ) chodzi o sensowne drogi rowerowe by można było dojechać do centrum z wszystkich dzielnic w miarę bezpiecznie i bezproblemowo .

@rybnickaszeptucha - ciągle z tym klimatem, a Norwegia ma o wiele ostrzejszy klimat, a od lat rozwija siatkę połączeń rowerowych. Takie miasto Trondheim wielkością zbliżone do Rybnika gdzie mamy do czynienia z "nocami polarnymi" uchodzi za jedno z najbardziej przyjaznych miast rowerowych w Norwegii! Zbudowano tam nawet specjalną windę do pokonania ogromnego pochylenia na jednej z ulic... A u nas cały czas niektórzy myślą mitami i schematami - pozbywając się często środków jakie mogliby zainwestować w przyjemności, rozrywkę lub ekologiczne ogrzanie domu. Jakoś klimat nie przeszkadza do tworzenia kwietników, sadzenia trawy czy użytkowania basenów czy inwestowanie w grille ogrodowe! Jeśli ktoś jest oporny - niech stoi w korku. Ktoś kto pojedzie rowerem czy pociągiem - wkrótce może dotrzeć do wielu miejsc szybciej i jeszcze spali trochę kalorii czy zrobi coś korzystnego dla swoich stawów. Jeśli uważasz, że nie rowery, nie transport zbiorowy - to jaką masz alternatywę? Przez brak działań cierpi mały biznes. Niedawno fachowiec który do mnie jechał gdzieś z okolic SWD utknął w korku na Wodzisławskiej i jechał 50 minut podczas gdy normalnie tę trasę pokonuje w 25 minut. Pomyśl jakie to są ogromne straty w skali całego regionu? Ilu różnych osób o wąskich specjalizacjach typu: lekarze specjaliści, instalatorzy, hydraulicy, ekipy budowlane, elektrycy, serwisanci, kurierzy, właściciele firm - marnują swój cenny czas podczas gdy ktoś wozi pojedynczy tyłek bez celu mając możliwość przejechania tej trasy rowerem, pociągiem lub autobusem? Szczególnie ci którzy pracują w centrum Rybnika. Uważam, że cały tzw. "small-buisness" powinien się włączyć w promocje innych rodzajów dojazdu do pracy niż auto i promować tych pracowników którzy zostawią sobie auto na weekend, a do pracy zaczną dojeżdżać właśnie rowerem, pociągiem lub autobusem miejskim.

@Arteks-w którym miejscu napisałam, że nie rowery i nie transport zbiorowy?
Może tu: "Fajnie, że budowane są ścieżki rowerowe!"?
Chodzi o to, żeby robić to z głową pamiętając o ograniczeniach (pogodowych, rodzinnych, czasowych itp) i nie liczyć na to, że wytyczenie dużej ilości ścieżek rozwiąże wszystkie problemy komunikacyjne miasta, wręcz przeciwnie może je pogłębić!
A co do "small-buisness"-u to akurat ten rowerowy ma ogromne lobby w Rybniku ;)

Ścieżka fajna bo nią jeżdżę i jedzie się przyjemnie, jedyny mankament to piesi, którzy łażą po pasie dla rowerów a mają swoją wyznaczoną część.
Prezydent chwali się nową ścieżką rowerową i jakimś parkletem przy Hermesie a ja się pytam gdzie są spełnione kluczowe obietnice wyborcze takie jak np. budowa sali koncertowej przy szkole muzycznej na , którą miasto dostało dofinansowanie z UE, gdzie remont Juliusza, jeden budynek miał już być wyremontowany a miał się remontować drugi - cisza echo, a zima się zbliża, a gdzie reszta innych obietnic wyborczych, o których już nie mam sił pisać...? nie chcę mi się nawet już komentować remontu ul. Kotucza, który rozpoczął się na jesień zamiast wiosną lub latem.