Szymon Hołownia w Rybniku: hospicjum i opieka paliatywna to nadal tematy tabu

W konferencji zorganizowanej przez Fundację Puls-Med Blisko Ciebie wzięły udział takie osobistości świata medycznego jak np. dr n. med. Jadwiga Pyszkowska, dr n. ekon. Magdalena Syrkiewicz Świtała czy dr n. med. Marcin Janecki. Ich wykłady związane były ze specjalistyczną opieką paliatywną i zmniejszania bólu osób nieuleczalnie chorych.

Wśród zaproszonych gości znalazł się też Szymon Hołownia – znany dziennikarz, pisarz i publicysta, który założył i prowadzi Fundację Kasisi oraz Fundację Dobra Fabryka. Opowiadał zebranym jak ze zbioru osób stworzyć zespół i jak stawiać cele, by wszyscy chcieli do nich dążyć.

Jak zaznaczył, nie jest teoretykiem zarządzania ani nie kończył żadnych uniwersytetów w tej tematyce. - To, co wiem, sam zaobserwowałem, w jaki sposób pracują fundacje. Będę starał się podzielić tym doświadczeniem, pokazać, że jedną z ważniejszych rzeczy jest to, że w totalnym kryzysie uważności walczymy o uwagę. Dobre rzeczy przychodzą za uwagą – wyjaśnił Szymon Hołownia.

Gość specjalny konferencji zwrócił też uwagę na to, że jakość wspólnoty mierzy się tym, jak traktuje ludzi najsłabszych. - Rząd ma inne priorytety, Unia Europejska ma inne priorytety. To, co wy robicie w Rybniku ma olbrzymią wagę, uświadamia nam, że pacjentem hospicjum może być każdy z nas – zwrócił uwagę podkreślając fakt idei powstania hospicjum stacjonarnego w naszym mieście.

Jednakże jego zdaniem temat opieki paliatywnej czy hospicjum to nadal tematy tabu. - Proszę zobaczyć, się dzieje w słownictwie. Do szpitala człowieka się „zawozi”, ale do hospicjum ludzi się już „oddaje”. Człowiek instynktownie boi się nie samej śmierci, ale tego, jak się zachowa w jej obliczu, co powie i zrobi. Siebie się boimy, a nie umierających. Tymczasem hospicjum to też życie, do ostatniego oddechu. Wierzę, że życie nie kończy się, jest zakrętem i coś za nim jest – dodaje na koniec.