Szpital: wypłaty w terminie wciąż pod znakiem zapytania

W tym miesiącu wypłaty na konta pracowników lecznicy miały trafić w piątek, 8 lipca. Środki pojawiły się jednak dopiero 14. i 15. dnia miesiąca. Dlaczego? Narodowy Fundusz Zdrowia ma obowiązek zapłacić szpitalom wystawione faktury do 15 lipca. Wcześniejsza wypłata środków, np. przed 10. dniem miesiąca (dzień wypłat w rybnickim szpitalu) jest możliwa tylko za zgodą dyrektora regionalnego NFZ i tylko w wyjątkowych przypadkach. I właśnie w lipcu ze strony NFZ takiej zgody nie było. - Dyrektor Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku już co najmniej dwukrotnie korzystał z takiej możliwości. Wiedział dobrze, że takie wyjątkowe traktowanie nie może trwać w nieskończoność – twierdzi Jacek Kopocz – rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału NFZ.

Rzecznik dodaje, że takie same zasady obowiązują 200 pozostałych szpitali, których płatnikiem jest śląski NFZ. - I te inne lecznice poradziły sobie z tym problemem, przesuwając terminy wypłat lub dogadując się z bankiem na kredyty kupieckie, które pozwalają dokonać wypłat 10. dnia miesiąca – zwraca uwagę Jacek Kopocz.

Marszałek województwa, który reprezentuje organ założycielski szpitala, broni dyrektora i przypomina, że lecznica zasługuje na szczególne traktowanie, bo rybnicki „psychiatryk” wysłał do NFZ przedsądowe wezwanie do zapłaty dwóch milionów złotych za nadwykonania. - Muszę odbyć dyscyplinującą rozmowę z dyrektorem Śląskiego Oddziału NFZ, bo nie mamy żadnej gwarancji, że sytuacja za miesiąc się nie powtórzy – mówi marszałek Adam Matusiewicz.

Marszałek przeprasza pracowników szpitala i obiecuje, że za opóźnienie wypłat naliczone zostaną odsetki.

- Z naszych szacunków wynika, że będą to 2-3 złote na osobę – mówi rozżalony Ireneusz Pawuła – przewodniczący szpitalnej organizacji Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych. - Pozwolę sobie zauważyć, że to nie pierwsze opóźnienie w wypłatach. A do tego przez kilka dni pan dyrektor nie raczył poinformować pracowników czy i kiedy wypłaty wynagrodzenia wpłyną na konto – dodaje.

Związkowcy złożyli już doniesienie do Państwowej Inspekcji Pracy o złamaniu przez dyrekcję szpitala Kodeksu Pracy.

Czemu dyrektor - Andrzej Krawczyk nie poinformował załogi o problemie z wypłatą wynagrodzeń? - Do samego końca liczyłem, że przelew z NFZ do nas dojdzie i wynagrodzenia trafią do pracowników w terminie. Gdy upłynął termin wypłat została w dziale kadr wywieszona odpowiednia informacja. Z oczywistych względów nie byliśmy w stanie podać dokładnej wypłaty – wiedzieliśmy natomiast, że nie będzie to później niż 15 lipca i pracownicy zostali o tym poinformowani – odpowiada dyrektor.