zamknij

Koronawirus w Rybniku. Informacje

Szpital w Rybniku: lekarz z koronawirusem

2020-04-01, Autor: 

Koronawirus w Rybniku. Pozytywny wynik wyszedł u jednego z lekarzy oddziału kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3. Trzech kolejnych lekarzy zostało objętych prewencyjną kwarantanną.

Reklama

Jak mówi nam Michał Sieroń, rzecznik WSS nr 3 w Rybniku wynik u jednego z lekarzy wyszedł pozytywny.

- Ta osoba dyżuruje u nas, jest z zewnątrz. Prawdopodobnie miała kontakt w innej jednostce z zarażonym pacjentem. Miała tzw. przygodny kontakt z lekarzami oddziału kardiologicznego, czyli krótszy niż 15 minut i nie większy niż 2 metry na dyżurce. Zarażony lekarz nie wszedł na oddział. Doktor epidemiolog twierdzi, że ryzyko przeniesienia koronawirusa zarówno na lekarzy i na resztę oddziału jest bardzo niskie. Niemniej kardiologia jest nieczynna jeszcze przez godzinę. Odbywa się tam zamgławianie jednego pomieszczenia – relacjonuje Michał Sieroń.

Czytelnik w anonimowym mailu informuje nas, że zarażony koronawirusem lekarz miał pełnić dyżur w czasie kwarantanny. Tej informacji nie potwierdza jednak rzecznik szpitala w Rybniku.

- Lekarz nie był objęty kwarantanną. Wynik badania wyszedł pozytywny, ale nie wiedział o tym, jak przyjechał do nas – wyjaśnia nasz rozmówca.

- Dlaczego więc lekarz został poddany więc badaniu? Podejrzewał u siebie koronawirusa? - dopytujemy Michała Sieronia.

- Prawdopodobnie miał kontakt z pacjentem i dlatego poddany został testom. Może w innej jednostce też czekali na wyniki pacjentów, z którymi ten lekarz miał kontakt? Teoretycznie wszyscy tutaj mamy kontakt z pacjentami, któryś z nich może być zarażony koronawirusem. Jakbyśmy nie przychodzili do pracy wiedząc, że jesteśmy narażeni, to szpital musiałby stać w miejscu – dodaje nasz rozmówca.

Podsumujmy, jeszcze dziś oddział kardiologii będzie otwarty, jeden lekarz jest zarażony koronawirusem, 3 pozostałych przebywa na kwarantannie.

AKTUALIZACJA (godz. 15.52): jak mówi nam Michał Sieroń, zarażony lekarz, który przyjechał do rybnickiego nie był po wykonanym teście.

- Jak przyszedł na dyżur, to został telefonicznie powiadomiony, że ma sobie zrobić test. Wymaz był pobierany u nas i czekał w izolacji na wyniki badania - wyjaśnia.

Oceń publikację: + 1 + 74 - 1 - 108

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (19):
  • ~Jedynie Prawdziwy Polak 2020-04-01
    10:38:03

    Na wybory wyznawcy PiSlamu szeregiem, marsz !

  • ~Wojciech Czajka 2020-04-01
    10:57:31

    54 35

    Czekamy aż chiny poza maseczkami przyślą nam lekarzy . Ileż braterskiej wdzięczności będziedla Pana Wang'a

  • ~hromqwe 2020-04-01
    11:07:08

    ~Jedynie Prawdziwy Polak Człowieku nie rozumiem co mówisz .
    Do sklepów chodzisz ,do pracy chodzisz ,na cpn tankować auto też .Jak pójdziesz na wybory spotkasz tych samych ludzi co na cpn ,biedronce ,czy w pracy .O co wam chodzi .Tankując auto odkażasz pistolet do tankowania ,po powrocie do domu wpierdzielasz portfel do spirytusu ,czy mikrofalówki ???.Trzeba wybrać prezydenta i to jak najszybciej .By Polska nie utraciła wiarygodności w oczach społeczeństwa ,i świata w dobie kryzysu.Nie chcesz nie idź ,1 głos dla Kidawy mniej .!

  • ~PogromcaSzkodnikow 2020-04-01
    11:08:31

    „ Prawdopodobnie miał kontakt z pacjentem i dlatego poddany został testom. Czekając na wyniki przyjechał jednak do szpitala. Nie oceniam, czy tak powinien zrobić.”

    Nie no, k..wa brawa! oklaski!

    Jak chlopie mozesz tego nie oceniac? Przeciez to jest chaniebne zachowanie!

    I Twoja wypowiedz jest taka sama! Powinienes chlopie stracic za to prace.

  • ~atemisan 2020-04-01
    11:26:44

    96 12

    Sytuacja wyglądała tak,że pani doktor nie wiedziała o tym. W trakcie odprawy otrzymała sms z informacją ,że w innym szpitalu ,w którym pracuje część pacjentów i personelu ma dodatni wynik testu na COVID . Od razu wyszła z dyżurki,spakowała się i poszła wykonać test oraz w jego oczekiwaniu na kwarantannę domową.

  • ~telesrele 2020-04-01
    11:43:45

    Pan rzecznik Sieroń powinien bajki dzieciom czytać. Najpierw mówi, że lekarz miał tzw.przygodny kontakt (jakkolwiek to brzmi) i ten kontakt był nie większy niż 2 metry na dyżurce. A zaraz potem mówi, że zarażony lekarz nie wszedł na oddział. To jak to rozumieć ? Mają dyżurkę poza oddziałem ?

  • ~Franek7 2020-04-01
    11:56:11

    88 57

    To może te lokale wyborcze też będą zamgławione na czas wyborów? Antek Macierewicz wam wytłumaczy co chodzi....

  • ~ 2020-04-01
    12:39:26

    do franek - przecież głosowanie korespondencyjne to świetny pomysł! PO powinno się cieszyć, bo wystraszone lemingi i stare UB będą mogły oddać głos na Kidawę albo Biedronia bez wychodzenia z domu.

  • ~rosthost1 2020-04-01
    12:45:49

    51 71

    ~Trop leminga musisz wiedzieć że ~Franek7 pisze tylko to co mu zleci Schetyna przez naszego włodarza. Wpisy ~Franek7 to przedruki z Twittera działaczy PO.

  • ~Jaco Aprc 2020-04-01
    12:53:19

    Jeżeli lekarz, ktory choćby podejrzewa u siebie możliwość zakażenia przychodzi do pracy to czego wymagać od przeciętnego Kowalskiego. Mam nadzieję, że powyższy przypadek zostanie skrupulatnie zbadany i wyjaśniony przez policję.

  • ~p_szef 2020-04-01
    13:10:40

    41 14

    @ telesrele
    Tak, dyżurka jest niedaleko windy, ale nie jest na samym oddziale. Nie trzeba przechodzić przez oddział, żeby dostać się do dyżurki.

  • ~grzegorz410 2020-04-01
    13:39:27

    25 2

    czy może ktoś napisać kiedy dokładnie miało to miejsce, bo na innym portalach piszą że 30-03-2020

  • ~Jaco Aprc 2020-04-01
    16:17:34

    38 5

    1. Sprawdzić gdzie był zrobiony test oraz gdzie i o ktorej godzinie był pobrany materiał do badania.
    2. Sprawdzić wynik testu i godzinę wykonania badania.
    3. Sprawdzić godzinę przybycia tego lekarza do pracy i opuszczenia miejsca pracy.
    I wszystko będzie jasne.

  • ~jan.nowak 2020-04-01
    17:53:57

    50 7

    Wypowiedzi pana rzecznika brzmią bardzo niewiarygodne!
    Przypominam sprawę lekarki z Knurowa którą również próbował tłumaczyć pracodawca a okazało się że wszyscy kłamią narażając osoby postronne.

    Smaczku sprawie dodaje fakt że ordynator kardiologii dwa tygodnie temu wrócił z Włoch i nie poszedł od razu na kwarantannę a chodził przez kilka dni po całym szpitalu.
    Pewnie na kardiologii spędził najwięcej czasu zarażając sporą część personelu.
    Stawiam że za parę dni zamkną ten szpital lub ukręca łeb sprawie w porozumieniu z sanepidem.

  • ~telesrele 2020-04-01
    18:41:31

    36 7

    ~p_szef, tak się składa, że bywałem na tym oddziale wiele razy jako odwiedzający osobę z rodziny i dobrze wiem, gdzie jest dyżurka lekarska. Obok wind trzeba wejść na oddział, skierować się w prawo i przejść korytarzem prawie pół oddziału, mijając przy okazji pielęgniarki oraz pacjentów. Nie wiem, dlaczego piszesz nieprawdę. Chcesz kogoś wybielić ?

  • ~Fiodore 2020-04-01
    23:56:49

    9 4

    1 kwietnia i wszystko jasne :D Chociaż wróć, to jest rybnicki szpital, tu wszystko jest możliwe.

  • ~myshorek1 2020-04-02
    01:08:45

    8 2

    ~telesrele nieprawda, zależy którymi windami się wjedzie :-).

  • ~grzegorz410 2020-04-02
    07:29:11

    11 1

    gadka szmatka, jałowe dyskusje a do tej pory nikt nie odpowiedział na najważniejsze pytanie - kiedy dokładnie miała miejsce ta sytuacja

  • ~bikerek 2020-05-14
    14:03:53

    0 0

    Chłopcy naoglądali się "Szybcy i Wściekli" i chcieli spróbować w Rybolu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5084