zamknij

Wiadomości

Świerklany: po 300-letnim buku został tylko badyl

2021-06-18, Autor: 

Goły pień – tak obecnie wygląda pomnik przyrody w Świerklanach, który prawdopodobnie wkrótce straci swój status. Buk Sobieskiego ma 340 lat i wszystko wskazuje na to, że jego życie właśnie się zakończyło. W miniony wtorek został kompletnie ogołocony z gałęzi. Dlaczego? Co gmina zrobiła, by uratować sędziwe drzewo?

Reklama

Po wielkim drzewie został badyl

O tym pisaliśmy jako pierwsi. Przypomnijmy, w miniony poniedziałek z Buku Sobieskiego (jednego z najstarszych drzew w regionie) oderwała się gruba gałąź. O mały włos, a doszłoby do wypadku. Pod bukiem ktoś wtedy kosił trawnik.

Piotr Pustelnik, Kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Ochrony Środowiska poinformował nas, że drzewo było już spróchniałe, a proces obumierania był tak zaawansowany, że wyłamywały się kolejne gałęzie.

Nasz rozmówca dodał, że specjalistyczna firma zajmie się na początku tygodnia redukcją korony drzewa. Chodziło o zabezpieczenie sąsiednich nieruchomości przed kolejnymi katastrofami >>Buk Sobieskiego chyli się ku upadkowi? Dzisiaj doszło do katastrofy 340-letniego drzewa<<

Następnego dnia, czyli we wtorek (15 czerwca) przy ul. Kościelnej stał już tylko wielki badyl – drewniany kikut po najgrubszym drzewie swojego gatunku w Polsce.

Grzyby przyśpieszyły agonię

Co zrobił Urząd Gminy w Świerklanach, by ratować wiekowe drzewo? Czy tak przycięte drzewo ma jeszcze szansę się rozwinąć? Czy nie szkoda gminie tak starego drzewa, które jest pomnikiem przyrody? Takie pytania zadaliśmy w Urzędzie Gminy Świerklany.

Piotr Pustelnik tłumaczy, że od ok. 1995 do 2015 roku średnio co 4-5 lat urząd zlecał firmom specjalistycznym prace pielęgnacyjne na drzewie pomnikowym „Buk Sobieskiego”.

- Prace te obejmowały najczęściej usunięcie posuszu, założenie nowych lub wymianę istniejących wiązań elastycznych, czyszczenie ubytków występujących w pniu, prześwietlanie korony w celu jej odciążenia. Wyłamanie pierwszego grubego konara od strony północnej nastąpiło w latach 80 ubiegłego wieku co przyspieszyło procesy próchnienia w obrębie pnia – wyjaśnia Kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Ochrony Środowiska.

Jak dodaje, w roku 2018 nastąpiło wyłamanie kolejnego grubego pnia od strony południowo - wschodniej, a urząd gminy zlecił wykonanie specjalistycznej ekspertyzy dendrologicznej.

- Zgodnie z tą ekspertyzą zlecono tego samego roku założenie dodatkowych wiązań głównych konarów w koronie oraz wymianę istniejących. Usunięto martwe części korony w tym znaczną część pnia z części wierzchołkowej - w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Zabezpieczono wówczas konar od strony wschodniej poprzez założenie wiązania – wymienia nasz rozmówca.

W 2020 roku zlecono kolejną ekspertyzę dendrologiczną z uwagi na pogarszający się stan zdrowotny drzewa. Zgodnie z zaleceniami specjalistów zaprojektowano wykonanie podpory pod najgrubszy i najniżej osadzony konar od strony zachodniej. Miała być wykonywana w tym roku.

- Konar od strony wschodniej z uwagi na niewyrażenie zgody przez właścicieli nieruchomości miał pozostać zabezpieczony wiązaniem, które zostało wykonane w 2020 roku – dodaje Piotr Pustelnik.

Proces próchnienia pnia jest naturalnym procesem zachodzącym w drzewie. Jednakże jak wskazuje urzędnik – w ostatnich 10 latach nasiliła się inwazja grzybów, które doprowadziły do znacznego osłabienia pnia. Choć korona była w dobrej kondycji, nie powstrzymało to do wyłamywania się kolejnych konarów.

- Należy dodać, iż gatunek Buk pospolity, z którym mamy do czynienia, posiada delikatną korę, wrażliwą na nadmierną ekspozycję na promienie słoneczne. Odłamywanie się kolejnych konarów powodowało odsłanianie kolejnych części pnia i konarów na słońce co w efekcie powodowało tzw. oparzelinę słoneczną i obumieranie tych części drzewa – wyjaśnia Piotr Pustelnik.

Buk straci swój status

Jak dowiadujemy się w Urzędzie Gminy Świerklany, aktualnie przygotowywany jest projekt Uchwały Rady Gminy w sprawie pozbawienia statusu pomnika przyrody, który zgodnie z przepisami ustawy o ochronie przyrody podlega uzgodnieniu z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Katowicach a następnie jest przedkładany Radzie Gminy do przyjęcia.

Niestety, ale szanse rozwinięcia się drzewa, a raczej utrzymania go przy życiu przy braku części zielonych są niewielkie. Jeżeli drzewo odbije nowe gałązki w pączki uśpione, wówczas ma szansę na utrzymanie do przy życiu a w dalszej perspektywie na odtworzenie korony.

Nasz rozmówca zaznacza, że radykalna redukcja korony była konieczna.

- Była podyktowana utratą statyki drzewa z powodu wyłamania części korony i realnym zagrożeniem zdrowia i życia ludzi oraz zniszczenia mienia w sytuacji upadku całego drzewa lub jego części – wyjaśnia Piotr Pustelnik.

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 32

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~Franek 7 2021-06-18
    18:51:37

    28 67

    A mało to buków w Rybniku? Ja tej narracji kompletnie nie rozumiem, że nie można wyciąć drzewa i to nawet jeśli stwarza zagrożenie. Nie twierdzę, że ten stwarzał ale drzew o lądów w PL mamy pod dostatkiem choć np. duża cześć Puszczy Białowieskiej niejaki pan Szyszko ( największy szkodnik ) wyeksportował do Szwecji.

  • ~ 2021-06-18
    19:47:17

    50 78

    Jak sie wycina 20 drzew i zostaje jedno samotne, to nie dziwne, że potem usycha. Największymi szkodnikami było PO prywatyzujące lasy państwowe i samorzady wycinające w miastach drzewa.

  • ~ 2021-06-18
    19:50:20

    37 25

    Polacy kochają pomniki. Dajcie mu uschnąć. Czy człowiek jak umrze też będziecie przywiązywać d do jego rąk i nóg liny a potem będziecie ruszać i mówić "patrzcie.. taki stary i jeszcze żyje"? A jak mu odpadnie ręką, noga albo głowa to na taśmę i jak w mauzoleum Lenina?

  • ~spirit-of-the-town 2021-06-18
    19:56:40

    44 4

    Franek, rzeczywiście, takich sędziwych buków jest w Rybniku doprawdy zatrzęsienie

  • ~Franek 7 2021-06-18
    21:43:08

    24 35

    Spiryt a co za różnica czy jest sędziwy czy nie? Chcesz zatrzęsienie sędziwych to jedź na Wisłę albo Szczyrk tam setki hektarów ładu bukowego. Sędziwego. Drogi wybudować nie można bo drzewa stoją. Budynku mieszkalnego też. We własnym ogródku garażu nie mogę postawić bo drzewo. Jprd.

    Kolego Ja_2 a lex Szyszko to też PO wprowadziło??
    To tak tylko żeby oddać prawdę.

  • ~Lateks 2021-06-19
    00:19:12

    30 6

    Nie rozumiem o co taka afera, tak wygląda większość drzew które pielęgnuje nasz UM. ZGM, ZZM i firmy które działają na ich lecenie właśnie w ten sposób niszczą drzewa w mieście.

  • ~Arteks 2021-06-20
    18:25:19

    3 4

    @lateks - jesteś jedyną osobą która tu widzi jakąś aferę... Nie widzę też "większości" drzew-pomników które byłyby w takim stanie w naszym mieście. Jak to u ciebie - przesadzasz i to mocno. Z artykułu wynika, że władze gminy Świerklany od 1995 r. zlecały specjalistom zabiegi pielęgnacyjne, a mimo to nie udało się go uratować. Urzędnicy zachowali się prawidłowo i robili co mogli. Swoją drogą parę lat temu runął wielki dąb w parku w Rudach - kilkadziesiąt metrów od siedziby Nadleśnictwa Rudy. Nawet specjaliści czasami są bezradni wobec... starości, chorób i nawałnic.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4921