Stresuje, czy sprawia radość? Rybnik bada klimat rowerowy

Oczywiście wyjdzie, że sprawia radość. I w 90 % będzie to prawdą. Jednak ta ankieta nie rozgraniczy bezgranicznie głupich rozwiązań w centrum Rybnika od reszty i w ten sposób zostanie to niby społecznie zaakceptowane. Bo niby jak, że źle? To patrz na ankietę...

z niektórych dzielnic nadal nie dojedziemy rowerem do centrum, czy do najbliższego szlaku rowerowego, i pewnie jeszcze długo nie dojedziemy

@Ja_2 - rozwiązania skopiowane z tych stosowanych powszechnie w innych miastach okazały się tak samo bezpieczne jak gdzie indziej. Może jeździsz po Rosji lub Albanii i tam tego nie ma... - nie wiem. W krajach zachodnich, w Czechach, na Węgrzech - to rozwiązania bardzo popularne tak samo w Polsce np. w Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Gdańsku... Spotkałem nawet kontrapas w centrum niewielkiego Ostrowa Wielkopolskiego. Problemem obecnych władz nie jest to, że chcą wprowadzać dobre idee - tylko to, że są w tym niespójne. Prezydent najpierw ogłasza plan mobilności, cuda niewidy dla rowerzystów by w całym 2020 przeprowadzić jedną inwestycję tylko dla rowerzystów - kilkunastometrowy łącznik koło parkingu wielopoziomowego. Takim tempem to Rybnik dogoni najlepsze prorowerowe miasta za 100 lat. Szkoda, że Fudalego nie dało się do tego przekonać bo efekty korzystne byłyby 10x szybciej.

Sprostowanie Arteks piszesz - spotkałem nawet kontrapas 1? No to ok. Bo u nas same kontrapasy w centrum. Tylko nikt po nich nie chce jeździć jakoś. Mało samobójców w Rybniku. Ale to chyba dobrze :)

Ścieżki rowerowe zagarnęły znaczną część jezdni, a co chwile muszę uskakiwać sprzed kół rowerzystom jeżdżącym po chodnikach. To chyba nie czują się bezpiecznie na tych ścieżkach? Mówię o centrum miasta, bo te na obrzeżach są świetne.

@Ja_2 - i nie ma się co dziwić, że jest ich dużo bo w Rybniku w centrum dominują drogi jednokierunkowe. I one wcześniej bardzo utrudniały poruszanie się rowerami. Dobrze, że się wreszcie ktoś za to zabrał i poprawił inżynierię ruchu rowerowego. Podałeś przykład z Mickiewicza. Ale dlaczego uważasz, że rowery tam przeszkadzają, a nie auta? A może należałoby parking zlikwidować co poprawiłoby bezpieczeństwo? Zaprotestujesz... a sam pomyśl, dlaczego blachosmrody mają mieć we wszystkim priorytet? Jeśli już wspomniałeś o prokuratorze to oni się tym nie zajmą bo... mają pełne ręce roboty z kierowcami którzy albo rozjeżdżają pieszych, albo są pijani, albo wjeżdżają ludziom do posesji, dachują czy wjeżdżają do innych aut... Bo tak naprawdę nie rowery, piesi są problemem w miastach tylko... faworyzowane auta. Paradoks czyż nie?

Wszyscy komentują ale oczywiście nikt nie wypełnił ankiety ;) @Ja-2 z jaką prędkością jeździsz po Mickiewicza, że boisz się aby nie przejechać rowerzysty? Chyba powinieneś odnowić sobie badania, jeśli posiadasz prawo jazdy. Ja ostatnio mijałem tam rowerzystę , pozdrowilismy się wzajemnie i przejechał

postawiona teza i pytania w ankiecie są mocno tendencyjne, bo nikt nie pyta o stres pieszych który powodują rowerzyści jeżdżący chodnikiem, czy rowerzyści nie stosujący się do przepisów ruchu drogowego, sam ostatnio prawie zahaczyłem rowerzystę idiotę widmo, dziadka ubranego oczywiście na czarno, jadącego wieczorem nieoświetlonym rowerem, "król szprych" oczywiście miał do mnie pretensję, że nie był widoczny,
może "politykę prorowerową" w mieście należało by rozpocząć nie od czerwonej farby, ale najpierw od uświadamiania (przynajmniej niektórym) że nie są świętymi krowami na drodze, a następnie egzekwowania ciążących na nich obowiązków, proponuję kilka tematów lekcji dla rowerzystów "chodnik to droga dla pieszych, nie dla rowerów, to pieszy ma tam pierwszeństwo, "zebra" to przejście dla pieszych, nie przejazd dla rowerzystów, "jestem widoczny - jestem bezpieczny" rzecz o oświetleniu i odblaskach, mała powtórka z fizyki - wjeżdżając wprost pod samochód, ten nie stanie nagle w miejscu, a rowerzysta w takim starciu jest bez szans
dopiero zrozumienie i stosowanie tych prostych, zdawałoby się rzeczy ułatwi relacje na linii rowerzysta - reszta świata
piszę to nie tylko kierowca, ale i rowerzysta który miał okazję jeździć nie tylko wokół rybnickiego " komina" , ale tez w bardziej cywilizowanych rowerowo miejscach, dlatego mając porównanie na temat poczynań naszych władz, dyplomatycznie spuszczę zasłonę milczenia

Gruby 21. Nie wiem czym jeździsz. Ja niestety już nie maluchem i aby wyminąć się tam z rowerzystą musiałbym samochód poodzierać o krzaki rosnące przy samym poboczu. Także maluchem może nie ma problemu. Poza tym znasz konieczną odległość przy wyprzedzaniu rowerzysty? Gdyby to zastosować do wymijania to nigdy ta norma by się nie sprawdziła na Mickiewicza. Głupota i tyle. Rowerzyści sami tam nie jeżdżą bo nie są samobójcami!

pasażer - racja. Niestety większość rowerzystów notorycznie wykonuje bardzo niebezpieczne manewry. Wjazdy na drogę w miejscach do tego nie uprawnionych, nagłe wtargnięcia, slalom między samochodami, bardzo szybka jazda po chodnikach pomiędzy pieszymi.... Itd., itp MASAKRA. Żeby nie było, jestem też rowerzystą i bardzo popieram rozwój miejskich tras rowerowych... ale poza centrum!

Arteks, co jest dla Ciebie niezrozumiałe ?
chyba jesteś mocno zaślepiony wyznawana przez siebie ideologią "zrównoważonego transportu", że nie dostrzegasz prostej sprawy, że w naszym mieście samochód to nie tyle moda, co konieczność, bo nie mamy sensownej, a co najważniejsze WYGODNEJ alternatywy, komunikacja publiczna w naszym mieście mocno kuleje, no może oprócz kierunki Nowiny - Centrum - Chwałowice, ale nie wszyscy mieszkańcy mieszkają w mrówkowcach i pracują w Centrum czy chwałowickiej kopalni, rower też u nas średnio się sprawdza na codzienne dojazdy, ze względu na odległości i ukształtowanie terenu naszego miasta, dlatego trudno wymagać, by zwykli mieszkańcy nagle przesiedli się na rowery pokonując rybnickie górki, tutaj alternatywą mogłyby być co prawda miejskie rowery elektryczne, ale przykład Trójmiasta ( upadły system Mevo), pokazuje że nawet duże zainteresowanie mieszkańców nie gwarantuje sukcesu
czy trudno zrozumieć, że mieszkańcy wybierają to, co jest wygodniejsze ?
w niektórych miastach będzie to komunikacja miejska, a u nas jeszcze długo będzie to samochód i nie zmienia tego żadne wprowadzane ograniczenia i likwidacja miejsc parkingowych

@ja_2 - ale to że jacyś rowerzyści wykonują jakieś dziwne manewry o niczym nie świadczy. Przecież niektórzy kierowcy dachują, wjeżdżają do płotów. Jakiś miszcz kierownicy niedawno uderzył w witrynę Aldika. Nie słyszałem o podobnym wyczynie rowerzystów, a ty słyszałeś? @pasażer - twoje pretensje są bezsensowne bo nikt nikogo nie zmusza ani do roweru, ani do hulajnogi, ani autobusu. Nawet w krajach bardzo proszynowych i prorowerowych jak Szwajcaria, Holandia czy Dania - nie zabrania się nikomu mieć auta i z niego korzystać jeśli ktoś chce czy potrzebuje. Równowaga polega na tym aby dawać alternatywę i inwestować w różne środki transportu.
Ty jesteś zdecydowanym przeciwnikiem polityki rowerowej i masz do tego prawo. Tak samo jak zwolennicy rowerów mają prawo do rozbudowy infrastruktury rowerowej. Podatki płacimy wszyscy, auta powodują w mieście największe koszty. Nigdy się już chyba nie dowiemy czemu jesteś takim przeciwnikiem bo chociaż gadulstwo to twoja wada - to niestety merytoryka u ciebie leży. Sam zobacz - temat o klimacie rowerowym w mieście - a ty wyskakujesz z autobusami?! Bo temat rowerów cię przerasta. Zresztą co z ciebie za rowerzysta którego przerażają rybnickie górki i nasze kontrapasy na których widziałem wiele razy... dzieci. ;)))

@Ja_2, @pasażer co Wam tak te kontrapasy przeszkadzają? Przecież już są długo, nikomu na nich i z ich powodu nic się nie stało... Praktycznie nie zabrały żadnych pasów dla samochodów. Korki tak są jak były... Ale to nie wina rowerów tylko samochodów. W centrum ciężko byłoby budować drogi rowerowe... Dodatkowo pewnie wtedy krzyczeli byście, że czemu tyle pieniędzy na rowery.. ta mityczna czerwona farba przecież jest znacznie rozsądniejsza pod kątem kosztów i dokładnie pokazuje gdzie jako rowerzysta mam jechać a jako kierowca uważać.. często widuje na kontrapasach młodzież na hulajnogach czy starsze babcie na rowerach. Oni jakoś się nie boją a Wy cały czas macie problem...

@Gibon - zauważ, że rozwiązania które wprowadzono jakiś czas temu już nie budzą żadnych kontrowersji w naszym mieście. Dziennikarze już nie podejmują tematu bo jest dla nich wyczerpany. Kierowcy i piesi się przyzwyczaili, rowerzyści z tego korzystają, nie ma wypadków z udziałem rowerzystów na tych nowo powstałych rozwiązaniach - wielu sceptyków się do tego przekonało, chyba nawet radni z opozycji. Zostało na portalu już dosłownie kilku dziadersów którzy jeszcze mają z tym problem i próbują wałkować temat wykorzystując nawet takie tematy jak ankieta... A sami mają tyle wspólnego z traktowaniem roweru jako profesjonalny środek transportu co ty i ja z grą na ukelele.