Strażacy wyciągnęli ze studni martwego mężczyznę. Policja szukała go od tygodnia

AKTUALIZACJA (godz. 11.20): mamy nowe informacje od KMP w Rybniku.

Wczoraj po godzinie 12.00 policjanci z wydziału kryminalnego wykonywali czynności związane z zaginięciem 67-latka. Podczas poszukiwania w mieszkaniu przy ul. Zdrzałka natknęli się na studnię w piwnicy. Znaleźli tam ciało mężczyzny. Na miejsce udała się grupa dochodzeniowo-śledcza, straż pożarna i prokuratura w Rybniku – mówi nam asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji.

Prokurator zarządził sekcję zwłok. Policja prowadzi czynności w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Nikt nie został zatrzymany w tej sprawie.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jak udało nam się dowiedzieć, kontaktu z zaginionym nie było od 23 czerwca, ale dopiero 2 lipca policja otrzymała zawiadomienie o zaginięciu

Wcześniej pisaliśmy:

Strażacy musieli wykorzystać techniki alpinistyczne, by wyciągnąć mężczyznę. Nie wiadomo, jak się tam znalazł i jakie były okoliczności tragedii. To sprawdza policja w Rybniku, która też była na miejscu.

Będziemy wracać do tematu, gdy dowiemy się czegoś więcej.