zamknij

Biznes

Stanowice obawiają się nowej kopalni

2010-08-20, Autor: 
Starania o drugą koncesję na wydobycie węgla przez NWR Karbonia wywołały ogromny protest wśród mieszkańców Stanowic. Większość z nich do teraz cierpi z powodu szkód wywołanych przez byłą kopalnię Dębieńsko.

Reklama

W czerwcu 2008 roku NWR Karbonia uzyskała koncesję na wydobycie węgla na głębokości od 1000 do 1400 metrów z pokładów pozostałych po kopalni Dębieńsko. Gdy okazało się, że na wyższych pokładach również zalegają spore złoża węgla, spółka postanowiła postarać się o kolejną koncesję. Taka decyzja nie spodobała się mieszkańcom Stanowic, gdyż większość z nich do teraz boryka się ze szkodami górniczymi po byłym Dębieńsku. - Po Dębieńsku nie naprawiono wszystkich szkód, choć minęło 10 lat. Dały nam się już we znaki podtopienia spowodowane szkodami górniczymi, a teraz zagraża nam wprowadzenie płytkiej kopalni Karbonii. Z całą pewnością zakończy się to degradacją środowiska – mówi Stanisław Breza, sołtys Stanowic. Kolejną sprawą, która irytuje sołtysa jest to, że o planach czeskiej firmy NWR Karbonia mieszkańcy dowiedzieli się przypadkowo. - Ludzie nie otrzymali konkretnych informacji o tym, co będzie się działo. Nie było konsultacji, a jedynie mała karteczka wywieszona obok urzędu gminy. Poważny inwestor nie powinien w taki sposób postępować – twierdzi sołtys.


Mieszkańcy Stanowic jednoznacznie opowiadają się przeciw wydobyciu węgla na wyższych pokładach. Ich zdaniem inwestor chce wydobywać węgiel jak najmniejszym kosztem.


Z takimi zarzutami nie zgadzają się władze czeskiej Karbonii. Argumentują, że chcą zainwestować w zakład pół miliona euro, dzięki czemu powstanie 3 tysiące miejsc pracy. Firma chce zatrudnić w kopalni przede wszystkim mieszkańców okolicy.


Powstała sytuacja sprawia, że władze gminy Czerwionka-Leszczyny znalazły się między młotem a kowadłem. - Naszym zadaniem z jednej strony jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców, z drugiej zaś rozwój społeczności, do którego na pewno uruchomienie kopalni się by się przyczyniło. Ważne, aby obie strony dążyły do kompromisu i wzajemnie rozważyły przedstawiane argumenty. Liczę na to, że inwestor znajdzie rozwiązanie, które uwzględni interesy mieszkańców Stanowic – wyraża nadzieję Grzegorz Wolnik, zastępca burmistrza Czerwionki-Leszczyn.


Co będzie jeśli strony nie dojdą do porozumienia? - Świat się nie zawali, bo Czerwionka-Leszczyny to gmina, która nauczyła się funkcjonować bez kopalni. Nie ulega jednak wątpliwości, że wznowienie wydobycia zwiększyłoby nasz potencjał - konstatuje Grzegorz Wolnik.


O dalszym losie sprawy będziemy informować.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~iras 2010-08-20
    00:10:37

    0 0

    No tak p. Breza pracował(jeżeli można to tak nazwać przesmrodził sie tylko tyle lat) w kopalni dębieńsko i dorobił się emertury a teraz pierwszy jest przeciwny jej otwarciu zabrać mu emeryture i będzie cienko piszczał

  • ~KusterMaster 2010-08-20
    00:21:06

    0 0

    juz nie wiem kto jest głupszy politycy czy mieszkańcy.. tu racibórz nie chce wiatraków prądotwórczych ci zaś nie chca kopalni albo im tak dobrze albo są nie pełno sprytni... BRAK SŁÓW i jak tu ma być dobrze ?

  • ~ 2010-08-20
    11:15:25

    0 0

    człowieku od razu widac ze mieszkasz na blokach lub w rejonie gdzie szkody górnicze nie występują. Ekspoloatacja złóż węgla sprawia że ziemia osiada a co za tym idzie domy w tych miejscach mają popękane ściany i to jest najmniejszy problem jaki spotyka takich ludzi, nie wspomne już o drenażach które pękaja i podtapiają domy.

  • ~JustDoiT 2010-08-20
    20:09:27

    0 0

    Przyznaję rację, brak konsultacji inwestora z mieszkańcami to duży błąd ale nie do nienaprawienia. Nie zgadzam się z opinią p. Grzegorza Wolnika, że niby miasto nauczyło sie żyć bez kopalni!- bzdura kompletna, do wszystkiego można sie przyzwyczaić nawet do złego, więc tu nie chodzi o to, czy mieszkańcy nauczyli sie żyć dobrze bez kopalni ale o to, że przyzwyczaili się do tego, że jej nie ma. Co miasto zaproponowało po zamknięciu kopalni? Zycie po zamknięciu kopalni zmieniło się diametralnie, wiele ludzi nie poradziło sobie zawodowwo żegnając Dębieńsko. . . Wznowienia działaności koplani to nadzieja dla mieszkańców Czerwionki, na nowe życie tej gminy!!!

  • ~TooSlow 2010-08-21
    00:27:48

    0 0

    "Wznowienia działaności koplani to nadzieja dla mieszkańców Czerwionki, na nowe życie tej gminy!!! "

    Nie myl Gminy z tym wypizdowem Czerwionką. Człowieku, tam się naprawdę nic nie dzieje. Tej Gminy w ogóle nie powinno być. Trzeba mieć świadomość tego, że Gmina Cz-L składa się z takich miejscowości jak Szczejkowice, Stanowice, Czuchów, Przegędza, Bełk. A tam nie ma w zasadzie wielkiej płyty, tam ludzie mieszkają na swoim, własnymi siłami budowali swoje domy. Leszczyny i Czerwionka to miasteczka gdzie wielka płyta przeważa i - będzie ostro - ludzie w d*** mają jakieś szkody górnicze, póki spółdzielnia istnieje, tym bardziej że ludzie z tych miasteczek znajdą pracę w tej kopalni, nie czarujmy się. Co do naprawiania szkód górniczych, to boję się, że będzie jak z Dębieńskiem - szkody powstały, ale kopalni już nie ma, więc walcie się frajerzy. Czerwionka i Leszczyny garną do siebie, dopiero teraz przed wyborami się pajacom przypomniało, że może chodniki zrobić, żeby głosy były. Czuchów cały rozkopany, w Stanowicach też coś robią. Podobnie Szczejkowice.

  • ~KusterMaster 2010-08-21
    15:56:54

    0 0

    ~ziuta88... mam kilku znajomych którym dom popękał ...cieszyli sie ... dostali teraz takie odszkodowanie że sobie wybudowali takie wille strach i jeszcze pieniędzy zostało...

  • ~WENUS 2010-08-21
    20:38:46

    0 0

    Czy ktoś może mi powiedzieć ile domów musiałoby zniknąć, gdyby kopalnia zaczęłą znowu działać? I jaki to jest procent domów Czerwionki-Leszcyn?

  • ~DonPedro 2010-08-22
    09:11:02

    0 0

    Miejsca pracy dla 3 tys. osob. Ale po 1,5 tys. zl na miesiac bez premii. Jak chca zarobic na tym weglu to nie beda placic tyle co KW i JSW. Kadra dozoru dobrana z emerytow, przeryja niskie poklady na zawal, wyciagna szybko co sie da, kamol na haldy, oplaca sie samorzadowcom i wycofaja po kilku latach. Skarzyc za szkody nie bedzie kogo bo spolka sie rozwiaze a deformacje tworza sie nie 10 lat od zakonczenia fedrunku ale o wiele dluzej czego nawet prawo gornicze nie przewiduje. Zeby sie oplacalo musi byc tanie wydobycie a takie nie przewiduje podsypek tylko rabunek. Nasz proces z KW o zniszczenie domu trwa juz ponad 3 lata i stoi w miejscu, nie wyobrazam sobie jak bedzie wygladal proces z NWR Karbonia skoro po wyczerpaniu sie zloza zwina manatki a pracownikow przeznacza do restrukturyzacji. Z kim sie sadzic wtedy? Bo co do szkod to na pewno wystapia.

  • ~gudi21 2010-08-22
    09:43:30

    0 0

    Ja wiem ze nie będzie połowy Stanowic

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5289