zamknij

Wiadomości

Stali do lekarza 2 godziny - w deszczu i chłodzie. Ośrodek przeprasza

2020-09-03, Autor: 

Ten dzień rozpoczynamy „medycznym” tematem. Przedwczoraj (1 września) skontaktowała się z nami Czytelniczka. Zbulwersowana opowiedziała o tym jak 30 osób musiało stać przed ośrodkiem zdrowia – 2 godziny w deszczu. - Nawet zwierząt nie powinno się tak traktować, a co dopiero ludzi pracujących i uczciwie płacących podatki, z których utrzymywane są takie instytucje – pisze.

Reklama

Prokoronawirusowe” warunki

Miniony wtorek nie należał do tych przyjemnych. Było zimno, przez większość dnia padał deszcz. W takich warunkach musiała czekać wczoraj w kolejce do ośrodka zdrowia nasza Czytelniczka – Monika (nazwisko znane redakcji).

- Piszę, aby zwrócić uwagę na moim zdaniem skandaliczną organizację pracy NZOZ MEDICOL w Rybniku. Dziś (01.09.2020) miałam wątpliwą przyjemność skorzystania z usług medycyny pracy działającej przy wyżej wymienionym ośrodku. Przyszłam ok. godz. 6.45. Przed zamkniętymi drzwiami stało już jakieś 30 osób. O godz. 7.00 drzwi się otwarły, Pani pozbierała skierowania i drzwi ponownie się zamknęły. Na dworze 13 st., deszcz, wiatr, przenikliwe zimno. Pani co jakiś czas wołała kilka nazwisk, dochodziły też nowe osoby. Staliśmy tak marznąc i moknąc w gromadzie do godz. 8.55, gdzie w końcu zziębnięci i przemoczeni z obniżoną w ten sposób odpornością zostaliśmy wpuszczeni do poczekalni – pisze zbulwersowana.

Tam czekali wszyscy na dalsze działania. W przypadku Czytelniczki były to kolejne dwie godziny.

- W międzyczasie panie pielęgniarki zwracały nam uwagę na dystanse, maseczki, a nawet dostaliśmy wszyscy do podpisania oświadczenia, że jesteśmy zdrowi i nie mięliśmy do czynienia z osobami na kwarantannie. Rozumiem, że w miejscu mojej pracy już nie muszę być zdrowa – ironizuje.

Pani Monika zdobywa się nawet na twierdzenie, że wczorajsza działalność medycyny pracy przy Medikolu była „prokoronawirusowa”.

- Czy ktoś może mi odpowiedzieć, jak można w taką pogodę przy ogłoszonej pandemii kazać ludziom stać po dwie godziny i więcej na dworze? Przecież nawet zwierząt nie powinno się tak traktować a co dopiero ludzi pracujących i uczciwie płacących podatki, z których utrzymywane są takie instytucje. Czyż nie jest to celowe narażanie naszego życia i zdrowia, życia i zdrowia naszych bliskich oraz współpracowników? - pyta retorycznie.

„Jest nam przykro”

O głos w tej sprawie poprosiliśmy Leszka Brodalę, dyrektora NZOZ Medikol, który przyznał, że zarówno on, jak i pracownicy również nie są zadowoleni z zaistniałej sytuacji epidemiologicznej, w jakiej przyszło im pracować.

- Jesteśmy jedną z niewielu przychodni, która pracowała i nadal pracuje przez cały czas trwającej epidemii. Wiele poradni medycyny pracy w tym czasie zostało zamkniętych. Przyjeżdżają do nas pacjenci praktycznie z terenu całego województwa. W związku z tym, że na terenie placówki działają również poradnie przyjmujące chorych, staramy się oddzielić te dwie grupy pacjentów. Dlatego zostało udostępnione osobne wejście dla osób zgłaszających się do poradni medycyny pracy, aby ograniczyć kontakt tych grup pacjentów – wyjaśnia Leszek Brodala.

Nasz rozmówca zauważa, że w okresie początku roku szkolnego ośrodek zdrowia zauważa wręcz „nawał” pacjentów.

- Ilość osób do medycyny pracy jest na tyle duża, że musimy ograniczać jedno czasowe ich wejście do przychodni – dodaje.

Jak zauważa dyrektor Medikolu, innym rozwiązaniem byłoby umawianie na późniejsze odległe terminy, co z kolei jest trudne do zaakceptowania dla pracodawców.

- Pragnę zwrócić również uwagę, że wielokrotnie pracodawcy kierują pracowników na badania w ostatnim momencie, w sytuacji, gdy można byłoby z wyprzedzeniem wydać stosowne skierowania i dać możliwość ustalenia dogodnego terminu badania. Jednocześnie wielu pracodawców kieruje w tym trudnym czasie pracowników na badania okresowe, w sytuacji, gdy przepisy umożliwiają w czasie epidemii na odroczenie tego badania – mówi Leszek Brodala.

Dyrektor przeprasza Czytelniczkę za zaistniałą sytuację.

- Jest nam bardzo przykro, że autorka listu musiała czekać w kolejce, przed przychodnią na możliwość uzyskania świadczenia w poradni medycyny pracy. Mamy nadzieję, że czas epidemii skończy się i będziemy mogli przyjmować pacjentów w zadowalających ich warunkach, a i my będziemy mogli pracować spokojnie bez obostrzeń epidemiologicznych – podkreśla na końcu nasz rozmówca.

Oceń publikację: + 1 + 36 - 1 - 115

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (19):
  • ~adamus85 2020-09-03
    08:29:55

    95 9

    Covidowe zmiany obsługi petentów są fajne jak jest ładna pogoda. Ostatnio stałem 40 minut przed starostwem, żeby odebrać blachy do auta i nie problemem było to, że musiałem czekać bo to standard, ale to że odbywało się to w kolejce na dworze. Pomyślałem sobie spoko ładna pogoda można poczekać, ale co jak przyjdzie brzydka pogoda, deszcz śnieg wiatr itp. Wtedy będzie wesoło. A może wyjdzie nam na zdrowie, nasi rodzice stali w długich kolejkach na dworze po papier toaletowy i nic im się z tego powodu nie stało, to i my się trochę będziemy mogli pohartować. Przy okazji przefiltrujemy trochę powietrze przez nasze płuca. To druga sprawa. Jak będą ostrzeżenia antysmogowe i zalecają unikać "świeżego powietrza" a z drugiej strony nie wpuszczą Cię do urzędu, lekarza itd tylko karzą czekać na zewnątrz.

  • ~slawek287 2020-09-03
    08:43:33

    71 63

    Ja stałem z żoną i dzieckiem ponad godzine żeby dostać się do przedszkola też w deszczu i nie narzekam. Takie wszawe wczasy mamy, że jest koronawirus, którego nie ma...nie ma co narzekać bo i tak nic nie zrobimy bo jesteśmy manipulowani

  • ~common 2020-09-03
    08:55:46

    Szanowny Panie Brodal medycyna pracy to Wasza działalność komercyjna, podpisujecie umowy z firmami-klientami i macie za to konkretną kasę. Pracownicy mają związane ręce bo nie mogą zrobić sobie badań tam gdzie jest wygodnie, kulturalnie, profesjonalnie bo takie są idiotyczne przepisy. Gdyby nie te przepisy to ludzie nie staliby pod tymi drzwiami. Następny temat to zamknięcie się przychodni i lekarzy na ludzi. Jak to jest że zaczęliście się bać ludzi chorych. Jaki pomysł macie na standardowo chorujących ludzi w sezonie jesienno-zimowym? Też będziecie ich obsługiwać przez domofon czy telefon? Co do systemu przyjmowania to może nie spełniacie warunków lokalowych żeby sprostać Waszym lękom przed covid? Wpuszczenie ludzi do budynku przekracza Wasze możliwości percepcyjne? I w zasadzie to dotyczy wszystkich przychodni działających w ramach NFZ bo nagminność odmawiania normalnego kontaktu lekarz-pacjent poraża.

  • ~ka22 2020-09-03
    09:07:01

    Mamy pandemię, ludzie stoją w urzędach, przedszkolach z dziećmi i rozumieją, że to nie przychodni, urzędu, przedszkola wina. Ale zawsze znajdzie się jakaś roszczeniowa osoba i dziennikarz szukający sensacji dla miliona klikalności.

  • ~bombi 2020-09-03
    09:11:35

    Wszystko otwarte, a przychodnie pierwsze się pozamykały i dalej tak jest. Jakaś niby telemedycyna. Lekarze jak boicie się kontaktu lekarz-pacjent to trzeba się było kształcić w innym zawodzie...

  • ~Janusz_Cebularz 2020-09-03
    09:15:58

    87 18

    @slawek287: typowy polak-niewolnik. Lata komuny grubo weszły pod skórę i nauczyły polaczków, że ich miejsce jest na kolanach przed swoimi panami. W normalnych krajach ludzie wychodzą na ulicę a w tym chlewie? Tuaj ludźmi się gardzi a oni mówią, że nie ma na co narzekać w sumie xD Jak by wam w twarz pluli to byście mówili, że deszcz pada... Bangladesz Europy. Ostatnio widziałem zdjęcie starszego pana klęczącego w oddziale PGNIG bo krzesła przenoszą wirusa xD. A co do Medicolu to tam zawsze był chlew.

  • ~polk 2020-09-03
    09:18:47

    109 9

    ka22 jaka pandemia?
    To jest tylko wygodne tłumaczenie.
    Dziwne, że pandemia jest u urzędach, w przychodniach a nie ma jej w sklepach, na plażach, w kinie (premier bez maseczki i bez odstępów).
    Wodę z mózgów ludziom robią tą pandemią!

  • ~ka22 2020-09-03
    09:31:56

    45 22

    polk - oficjalnie pandemia jest i chyba nikomu ona nie jest na rękę. A że nie ma opracowanych procedur, to już zupełnie inna sprawa. Ochrona zdrowia od dawna się upomina o procedury, bo zbliża się sezon grypowy i będzie katastrofa. A wierz mi, ludziom, którzy bagatelizowali sprawę i przechorowali COVID zupełnie się zmienia optyka. Opisują to jak zderzenie z pociągiem, które zabiera oddech. Nie bagatelizujmy tego, jeśli możemy zrobić coś, żeby uniknąć zachorowania, zróbmy to.

  • ~polk 2020-09-03
    09:56:24

    60 16

    Ka22 jednak nie wierzę, moja babcia 92lata miała iść na operację, ale najpierw musiała zrobić test.
    Zrobiła dwa, wynik niejednoznaczny, trzeci pokazał, że jednak ma.
    Zamknęli ja na prawie trzy tygodnie w Tychach, nie miała kataru, kaszlu nawet temperatury, zero objawów.
    Niby miała a tak naprawdę nic jej nie było.
    Znam dokładnie 12 osób, którym klepnięto covida i wszyscy, każdy jeden... był zdrowy, nawet nie kichnął, więc gdzie ten groźny wirus i zderzenie z pociągiem???
    Gdybym Ci teraz opisał objawy grypy, którą miałem parę lat temu, to dzisiaj by mi covida klepnęli, temperatura ponad 40 stopni, brak smaku i węchu, katar, kaszel, trudności z oddychaniem,mówi Ci to coś?
    Słyszałeś ile osób zmarło w Polsce na covid, ale bez chorób towarzyszących?
    Niecałe 300 osób, przez pół roku, to dane z ministerstwa.
    Mnie się wydaje, że jednak ta cała "plandemia" jest komuś na rękę i to mocno.

  • ~mal123 2020-09-03
    10:21:01

    79 6

    Medikol to najgorszy ośrodek zdrowia pod kątem badania medycyny pracy, Panie tam pracujące (łącznie z lekarzami) zatrzymały sie w PRL-u, niemiłe, wręcz wredne, traktują ludzi jak zło konieczne, nie umieją a raczej nie chcą) słuchać ludzi - przemądrzałe babska, mają swoje zasady i wychodzą z założenia, że wszystko ma być tak jak one robią.
    Nagminnie obrażają pracodawców przed pracownikami - co jest już karygodne.
    Panie Brodala może tak czas by pomyśleć nad szkoleniami dla personelu pod kątem obsługi i traktowania klienta bo jesteście 200 lat za murzynami oraz nad obsługą komputerów bo to już woła o pomstę do nieba.

  • ~anettk 2020-09-03
    10:25:17

    46 2

    Myślę sobie,że wszyscy powinniśmy "zrobić teleporadę dla ZUS-u" nich mi wytlumaczą -argumentami dlaczego w czasach (pandemii)i tego co się teraz dzieje w :Służbie Zdrowia,Oświacie,Administracji Państwowych..Ja i cała reszta społeczeństwa ma płacić za taką "obsługę"podatki?! Następna sprawa:Dlaczego dot.to tylko branży Państwowych (wygodnictwo);? Jakoś w branżach prywatnych jest to nie do pomyślenia,żeby klienta obsługiwać za dzwiami albo kazać mu czekać po kilka godz.gdzieś tam na polu.Rozumiem,że wszystkie te osoby "bunkrujące się" są nad ludzie-cyborgi i nie mogą przynieść wirusa do zakładu pracy ze sobą? ...takich absurdów mogę wypisać setki ale ludzie mają powoli dość tego traktowania jak by byli zło konieczne i zaczną się bunować ,bo ileż można..

  • ~ka22 2020-09-03
    10:57:37

    17 9

    polk - należy odróżnić zakażenie wirusem SARS od zachorowania na Covid. Tak jak z zarażenia wirusem HIV często po latach rozwija się choroba AIDS. Zakażenie nie oznacza choroby i nie zawsze się w nią rozwija
    Inną sprawą jest jakość testów i często zły sposób pobierania próbek. Opracowanie procedur, to jest teraz podstawa
    A najlepszym przykładem osoby, która zachorowała na COVID jest hejter i faszysta niejaki Matecki, koleżka Ziobry i Wosia ( który nota bene też bardzo ciężko przechodził chorobę i pisali o tym na portalu ) Otóż Matecki, który hejtował w chamski sposób strajk lekarzy rezydentów, po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu dziękował na wszystkich możliwych portalach za uratowanie mu życia.

  • ~ka22 2020-09-03
    11:16:17

    15 6

    Info z ostatniej chwili - w Zabrzu przeprowadzono transplantację płuc u 50 -letniego pacjenta. Wcześniej pacjent był podłączony do EMCO.
    Kolejne info od anestezjologa - cytat - Przeżyłem mój pierwszy w życiu dyżur na OIT (pod opieką 8 pacjentów w tym 4 "ozdrowieńców" z COVIDa, jeden na ECMO) Wartościowe doświadczenie, szkody w płucach po COVIDZie są przerażające... Trzymam za nich kciuki, ale jak na ten moment to bardzo ciężko chorzy ludzie

  • ~Arteks 2020-09-03
    11:55:54

    10 30

    @ka22 - jak ktoś przez 20 lat palił papierosy, ma grzyba w chałupie albo nie dba o zdrowy tryb życia to wcale mnie nie dziwi, że covid go spustoszy czy wykończy. Ci którzy o siebie dbali przechodzą covid zdecydowanie łagodnie (znam już parę przypadków wśród znajomych).

  • ~hajdamen 2020-09-03
    12:13:03

    31 2

    Kiedy zostanie poprawiona komunikacja telefoniczna, czy do przychodni jest tylko jedna zewnetrzna linia, numer dodzwonienie siędo przychodni graniczy z cudem! Od tygodnia próbuję się dodzwonić aby tylko skonsultować wyniki laboratoryjne lecz nawet po ponad półtora godziny oczekiwania i nadal daleki numer oczekującego. Jeden raz już byłem nr 2 po ponad 2h oczekiwania i nagle połączenie zostało przerwane, a ponownie wybrany numer ustawił mnie na oczekującego nr 29.
    Zróbcie coś i poprawcie to, jesień tuż, tuż.

  • ~ka22 2020-09-03
    12:28:16

    19 7

    Arteks - ok. ostatni wpis, bo już mi się nie chce rzucać pereł...
    kolejny przykład - Mirosław Wysocki, prof. dr hab. n. med. z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, leczony w szpitalu MSWiA. Po tym jak napisał jak ciężko przechodził COVID zalano go taką masą hejtu, że aż trudno uwierzyć.
    https://twitter.com/mjwysocki1
    No na pewno on, czy Woś mieszkają w zagrzybionych chałupach.
    I tak zupełnie na marginesie, zastanawia mnie, co mają w głowach ludzie, którym się nie podoba, że uratowano komuś życie transplantacją.

  • ~Kwinto 2020-09-03
    19:52:06

    21 2

    Brodala lekarz z powołania! Miałem z nim kontakt raz - na problem z łokciem tenisisty kazał mi zmienić pracę -dziękuję następny proszę...
    Byłem u innego lekarza pomogły mi tabletki, od trzech lat zero problemu.
    Koronawirus zrobił przetasowanie w medycynie, i oddzielił lekarzy z powołania od tych którzy pracują tylko dla kasy. Niestety ludzie umierają przed szpitalami, więc widać że tych drugich jest sporo.
    Ps. Do medycyny pracy też się w medikolu nastałem, w grudniu na dworze -5 stopni od 6:20 do 7:00 prędzej nie da się otworzyć bo po co!

  • ~ 2020-09-03
    21:24:18

    19 0

    Niestety ale ja też mam niemiłe wspomnienia z tą przychodnią a konkretnie z medycyną pracy. Fakt faktem, że było to kilka lat temu i nie mam pojęcia czy te konkretne kobiety pracują tam nadal ale wówczas te kilka lat wstecz sprawiały wrażenie, że przyszły do pracy za karę. Były niemiłe i odburkliwe nawet gdy człowiek był miły i uprzejmy.
    Arteks - z tym bywa różnie ale głównie przebieg covida zależy od odporności organizmu, jeden przejdzie go bezobjawowo a drugi leży pod respiratorem.

  • ~Manipura 2020-09-04
    13:16:43

    4 1

    Medikol to największa porażka w historii służby zdrowia! Najwięcej zamętu wprowadzają tam panie w rejestracji, które rozumy pozjadały. Kawka, ciasteczko, pogaduchy, a w poczekalni tłumy, jeden na drugim! To woła o pomstę do nieba, dobrze, że w końcu ktoś to opisał, bo może coś się zmieni!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4863