Spacer po Hallera grozi śmiercią?

no straż miejska o niczym nie wiedziała, bo wiedziała tylko gdzie idzie dać mandat za parkowanie i czekała w miejscu gdzie można takich kierowców złapać, lub też czeka na to żeby mandat dać za spożywanie alkoholu, tyle robią.

"Cała nadzieja w straży miejskiej, która chociaż do tej pory o sprawie nie wiedziała, po naszej interwencji zobowiązała się jej przyjrzeć. "
Nie wiem śmiać się czy płakać... Rusztowanie owo stoi tam już tak długo że krzaczki pod nim zdążyły wyrosnąć na wysokość prawie metra, a Straż Miejska nie wiedziała o sprawie.

Spoko, zawali się, to rozbiórka prawie za darmo, może ktoś zginie, ale co tam. Właściciele będą mogli wreszcie postawić kolejnego nieopłacalnego i zapychającego miasto molocha handlowego.

nie rozumiem za bardzo, kto więc stwierdził, że przechodzenie grozi śmiercią, skoro powiatowy inspektorat nie wie dokładnie co się dzieje, a straż miejsca, właśnie się dowiedziała o tym, że w centrum miasta można zginąć idąc chodnikiem. a może i powiatowym inspektoratem i strażą powinna się zająć prokuratura?

W chwili kiedy chodzi o gabloty które rzekomo szpecą miasto, to urząd staje na uszach żeby je szybko na koszt wykonawcy zdemontować. W przypadku takich kamienic, które nie dość że szpecą, dodatkowo zagrażają życiu mieszkańców powinno się też dokonać rozbiórki na koszt właściciela. Pal licho jakieś nadzory konserwatorskie - jak komuś ten balkon spadnie na łeb to bardzo go będą przepisy w tym momencie interesować. Poza tym zabezpieczono chodnik ale otwarta pozostaje ulica którą codziennie przejeżdżają dziesiątki aut, spadające cegły i gruz polecą prosto na nie, bo od dołu zabezpiecza je konstrukcja.

" Straż Miejska do tej pory o niczym nie wiedziała " ??????? Bu hahahaha . Boki zrywać!. Kamienica grozi zawaleniem od co najmniej 10 lat
a bidulki ze SM o niczym nie widziały - no tak bo tam akurat nikt nie parkuje albo nie wystawia tablicy reklamowej. A jeszcze tak niedawno
facjata posła Piechy rozmiarów chyba 20 na 30 m tam wisiała i SM o niczym nie wiedziała. Kamienica dziwna bo w jednym fragmencie się wali, w innym ma wymienione okna na nowe ale puste lokale. Właściciel ma remontować ale akurat odsiaduje karę ale SM zmusi go do wywiązania się z obowiązków wyremontowania kamienicy - remont który będzie kierowany z pierdla i realizowany za pomocą braku finansów. Takie paranoje i paradoksy tylko u nas. Brawo! A konserwator ruszyć nie da. Kto zna powiedzenie o 1 m gumy ? Bardzo aktualne.

Niech Straż Miejska lepiej weźmie się za łopaty i miotły i pozamiata chodnik na Hallera od Nacyny po przejście ze światłami na targowisko. Większego syfu nie zazna się w Rybniku na żadnym prywatnym chodniku. A ten syf to własność miasta, które potrafi straszyć mandatami mieszkańców a samo chyba z 10 lat tego chodnika nie zamiatało...

Czy właściciel płaci regularnie podatek miastu? Jeżeli nie to sprawa załatwiona - wywłaszczyć.

Mnie też się chce rzygać jak słucham co poniektórych. Sugeruję przejście - najlepiej kilkukrotne obok (broń boże pod!) wspomnianej kamienicy i zaobserwowanie jak można omijać zagrodzone miejsce, czy jest to bezpieczne i którędy polecą ewentualne kamienie. Obstawiam ulicę i przejście dla pieszych.

Moim zdaniem pismaki nie mieli tematu i coś trzeba było wrzucić na szybko. Nie wyszedł wam ten artykuł. Tak samo jak o psich kupach.