zamknij

Wiadomości

Seicento uderzyło w drzewo przy Mikołowskiej

2010-05-12, Autor: 
Wczoraj o 8.00 rano dwójka młodych ludzi została ranna w wypadku do jakiego doszło na ul. Mikołowskiej w Rybniku.

Reklama

Samochód marki Fiat Seicento, którym ulicą Mikołowską jechali 23-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta uderzył w przydrożne drzewo.

- Najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nieostrożność kierowcy. Jeszcze przed przybyciem pogotowia, strażacy udzielili poszkodowanym przedmedycznej pomocy – relacjonuje Bogusław Łabędzki – rzecznik prasowy rybnickiej straży pożarnej.


Na szczęście dla poszkodowanych, skończyło się na ogólnych obrażeniach ciała.


Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (15):
  • ~Dhaka_rey 2010-05-12
    09:08:15

    0 0

    "- Najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nieostrożność kierowcy. " - uszkodzony był lewy przód po walnięciu w drzewo, które stoi z prawej strony drogi + obrót o 90 stopni i dobicie tyłem do betonowego płotu to jest mało powiedziane o "nieostrożności" ;P Dobrze, że akurat nikt chodnikiem tam nie szedł

  • ~janusz13 2010-05-12
    09:18:48

    0 0

    Straz byla pedzej na miejscu niz karetka! Dlaczego nie ma staji pogotowia w centrum miasta? Jedna karetka powinna stac w budynku strazy. To byloby lepsze rozwiazanie niz motor ratunkowy.

  • ~Kasia 2010-05-12
    09:22:37

    0 0

    janusz 13 z tego co mi się wydaje to właśnie straż POWINNA być szybciej na miejscu wypadku, chociażby z powodu sytuacji takich jak potrzeba cięcia blachy itp

  • ~ 2010-05-12
    09:39:22

    0 0

    Kasiu nie tłumacz bo i tak nie zrozumie, najlepiej jakby karetki stały na każdej większej ulicy, bo nie daj Bóg coś sie wydarzy

  • ~janusz13 2010-05-12
    11:34:16

    0 0

    W Niemczech przy wszystkich posterunkach strazy sa karetki. a u nas to troche trwa nim karetka z Orzepowic dojedzie. A co do "ciecia blachy" to czesto trzeba poszkodowanego ustabilizowac zanim sie zacznie uwalnianie z wraku. Nie trzeba mi nic tlumaczyc.

  • ~toomann 2010-05-12
    12:48:34

    0 0

    ~ janusz 13: Centrum alarmowe "112" jest w straży na św. Józefa. Tyle w temacie do osób mających ograniczony kontakt z rzeczywistością.

  • ~janusz13 2010-05-12
    13:10:15

    0 0

    ~tuumann ( tak sie to chyba czyta) Co ma centrum alarmowe do miejsca postoju karetki. Ale to typowe dla uzytkownikow tego "forum" : czytanie miedzy wierszami i nigdy na "tak". Mimo wszystko milego dnia i wiecej obiektywnosci zycze.

  • ~yakuz605 2010-05-12
    15:48:59

    0 0

    ~janusz13 a ja się z Tobą zgadzam. Czasami upływa trochę czasu zanim ta karetka z Orzepowic gdzieś dojedzie...

  • ~Fiodore 2010-05-12
    19:13:07

    0 0

    A zanim dyspozytor[ka] wypusci [jesli w ogole] ambulans, to przedtem zada 20 pytan [w stylu: zmierzyc cisnienie, podac wiek i wzrost poszkodowanego, imie nazwisko osoby wzywajacej - jak nie podasz, to nie przyjedzie], a potem i tak stwierdzi, ze teraz nie ma wolnej zalogi i trzeba poczekac. Na szczescie obowiazek udzielenia pierwszej pomocy dotyczy nas wszystkich.

  • ~pwlsdr 2010-05-12
    21:34:32

    0 0

    szkoda słów by to komentowac :(

  • ~marusiaa 2010-05-12
    22:06:15

    0 0

    "Fiodore" masz rację, obowiązek udzielenia pomocy dotyczy nas wszystkich tylko czy każdy umie dobrze to zrobić? Czasem lekarze mylą się w ocenach i diagnozach i czy zwykły przechodzień który napewno z zimną krwią nie podejdzie do ratowanie zrobi to dobrze, bo jak nie to jeszcze może być oskarżony o spowodowanie wiekszych obrażen i wtedy dopiero będzie miał problemy. Wiec jak pomagać czy uciekać ?? Osobiście jestem za tym żeby pomagać ale ......?

  • ~eloo 2010-05-12
    22:45:18

    0 0

    co do udzielania pomocy to pomoc nawet ta udzielona żle jest w/g prawa łagodniej traktowana niż jej nieudzielenie wcale a co do szybkości straży pożarnej(wiem bo brat tam robi) to niema ich w budynku max. do 1,5 minuty od wydania komendy przez dyzurnego, ciekawe jak(może kawkę trzeba dopić) to się ma w przypadku zespołu wyjazdowego ratownictwa medycznego z orzepowic,ktorych pojazdy sa bardziej zrywne bo lżejsze niż straż która ma kilka ton sprzętu na sobie a przewazne sa jako drudzy na miejscu wypadku. No chyba ze jest jakis chory przepis ktory mowi ze pojazd uprzywilejowany nie moze wyprzedzić pojazdu uprzywilejowanego bo takie debilizmy u nas moze wystepuja

  • ~Dhaka_rey 2010-05-13
    08:34:54

    0 0

    Do @marusiaa - jeżeli ktoś udzieli pierwszej pomocy nawet w sposób niewłaściwy (chodzi np. przy reanimacji połamał żebra, przebił płuco) nie może zostać oskarżony. Były przypadki tego typu, że osoba poszkodowana oskarżała za źle udzieloną pomoc, ale finał w sądzie zawsze był ten sam... Natomiast jeżeli ratownik nie udzieli pierwszej pomocy to za ten fakt może zostać oskarżony!! Co do prędkości reagowania to jasnym jest, że np. straż pożarna przyjedzie pierwsza z prostego faktu - jest ich więcej - i punktów straży i pojazdów. A każdy strażak ma przeszkolenie ratownicze, czyli w razie wypadku są w stanie szybko udzielić pierwszej pomocy, która w większości przypadków wystarcza. ~Fiodore, Co do telefonowania, rozmowy z dyspozytorem i 20 pytań - masz częściowo racje. Bo na bazie tych pytań dyspozytor ocenia w jakim jest stanie poszkodowany i czy przyjazd karetki musi być za 3 minuty, czy za 30. Jak jest wypadek a ty rozmawiasz z osobą i mówi ci że boli ją noga, to to nie jest sytuacja która bezpośrednio zagraża życiu, ale jeżeli jest sytuacja, że ktoś jest zakleszczony, dziwnie mamrocze, coś mu wylatuje z ust, ma twardy brzuch to karetka będzie jak najszybciej się da, bo to już jest stan zagrażający życiu. Ale przestroga - jeżeli jest wypadek w stylu złamanej nogi, a podamy dane z drugiego przypadku (czyli podamy błędne dane celem WYMUSZENIA szybszego przyjazdu karetki), to zostanie nam wystawiony rachunek za nieuzasadnione wezwanie karetki. Tyle w temacie

  • ~Med-Life 2010-05-13
    09:25:01

    0 0

    Moi drodzy... podczas wypadku drogowego, wszyscy którzy widzą ze coś się stało dzwonią jednocześnie po pomoc. Dyspozytorzy muszą ogarnąć ogromna liczbę telefonów w ciągu kilku minut od zdarzenia. Po odebraniu pierwszego z telefonów zgłaszającego zdarzenie, dyspozytor musi zebrać wywiad na temat ilości osób poszkodowanych, czy są przytomni, czy w zdarzeniu uczestniczyły dzieci, czy poszkodowany opuścił pojazd (bądź jest zakleszczony) itd. Te wszystkie informacje przekazywane są drogą radiową do stacji ratownictwa medycznego w Orzepowicach, skąd na miejsce udaje się zespół rat med - w drodze muszą być w ciągu 1 minuty od otrzymania zgłoszenia radiowego. Strażacy (tyle co się orientuję) muszą wyjechać w ciągu 30 sekund od alarmu który zostaje włączony zaraz po otrzymaniu zgłoszenia że doszło do wypadku. To właśnie stąd bierze się szybszy dojazd załóg PSP na miejsce w większości przypadków. Wśród strażaków są również ratownicy med. którzy znakomicie zabezpieczają pacjentów do czasu dojazdu zespołu rat. med. ... Pojazd uprzywilejowany nie powinien wyprzedzać innego pojazdu uprzywilejowanego jadącego do tego samego zdarzenia - powinny jechać w kolumnie. Poza tematem - karetka to nie rajdówka (nawet jadąc na sygnałach ma dojechać bezpiecznie na miejsce i dowieźć pacjenta do szpitala)

    Pozdrawiam

  • ~ 2010-05-21
    22:18:35

    0 0

    Już dawno pisałem ze pogotowie powinno być bliżej centrum a konkretnie po sierpniowym wypadku w centrum.~janusz13 ma rację bo jak ktoś nie pomyślał o stacji pogotowia w centrum to niech chociaż będzie ta karetka w straży.Policzmy. Reakcja dyspozytora 3 min dobiegnięcie do karetki ekipy no 1 min.Dojazd do centrum przy ,,dobrych układach,, to 4 min.choć to prawie nie możliwe. i mamy ...8 min.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5318