zamknij

Wiadomości

Schron zamienił się w szambo. Mieszkańców Komuny Paryskiej dalej zalewają fekalia

2024-11-26, Autor:  Bartłomiej Furmanowicz

W ostatnim czasie dużo mówi się o tym, że mieszkańcy naszego kraju są w zasadzie bezbronni w obliczu konfliktu – tylko mały procent znajdzie schronienie, dające szanse na przeżycie. Rybniczanie mieszkający przy ul. Komuny Paryskiej 1 mają co prawda schron, ale nie nadaje się do użytku. Mało tego, pomieszczenie i resztę piwnicy zalewają fekalia. Wracamy do tematu zapoczątkowanego w kwietniu tego roku.

Reklama

Zanim zagłębimy się w treść, musimy sięgnąć pamięcią kilka miesięcy wstecz. W kwietniu tego roku opisywaliśmy problem mieszkańców bloku przy ul. Komuny Paryskiej 1. Twierdzili wtedy, że magistrat w Rybniku i PWiK odmawiają im naprawy uszkodzonego odcinka kanalizacji. Ich zdaniem jest to własność miasta. Tymczasem pobliski blok jest zalewany fekaliami. UM z kolei odbił piłeczkę wskazując ich, jako właścicieli. Więcej dowiecie się »Problematyczny kawałek kanalizacji na Komuny Paryskiej. Nikt się do niego nie przyznaje, a fekalia zalewają piwnice«

Jak się teraz okazuje, problem do tej pory nie został rozwiązany.

„Z 21 schronów, aż 14 znajduje się na Osiedlu Dolnym”

Do tematu wrócił po kilku miesiącach radny Lepszego Rybnika – Damian Twardawa. Skierował do prezydenta Piotra Kuczery interpelację. Zauważył bowiem, że pod blokami przy ul. Komuny Paryskiej, Pawła Cierpioła czy Alfonsa Zgrzebnioka znajdują się schrony. Powstały za komuny.

W związku z licznymi zapytaniami mieszkańców Rybnika, a w szczególności Osiedla Dolnego oraz Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Komuny Paryskiej 1, zwracam się do pana z prośbą o podjęcie działań w sprawie złego stanu technicznego pomieszczeń piwnicznych oraz schronu w budynku przy tejże ulicy. Z przekazanych informacji wynika, że z 21 schronów, aż 14 znajduje się na Osiedlu Dolnym (dawniej oś. Wieczorka), którego infrastruktura powstała w latach 60. XX wieku, w tym także sieci wodno-kanalizacyjne – oznajmił Damian Twardawa.

Dodał, że te sieci zasilają budynki osiedla oraz znajdujące się w nich schrony.

Niestety, stan techniczny sieci kanalizacyjnej jest obecnie w bardzo złym stanie. Mieszkańcy od ubiegłego roku borykają się z powtarzającymi się zalewami fekaliami piwnic oraz schronu przy ul. Komuny Paryskiej 1, co wynika z uszkodzeń odcinka sieci kanalizacyjnej, który – jak wynika z korespondencji z Urzędem Miasta – nie posiada jednoznacznego właściciela. Mieszkańcy zwracają uwagę, że Miasto przejęło mienie od Skarbu Państwa, w tym budynki osiedla wraz z infrastrukturą, ale nie uregulowało kwestii własnościowych sieci, co skutkuje obecnymi problemami – wyjaśnił radny.

Damian Twardawa zestawił stan schronu przy Komuny Paryskiej z tym, co znajduje się pod budynkiem UM.

Schron pod budynkiem Urzędu Miasta, przeznaczony dla władz Rybnika i urzędników jest w pełni wyposażony w niezbędny sprzęt, systemy filtracji powietrza, sanitariaty, a nawet dostęp do internetu i wyjścia awaryjne. To wywołuje frustrację, gdyż schrony na Osiedlu Dolnym, wskazane mieszkańcom przez aplikację „Schrony”, są w stanie technicznym zagrażającym bezpieczeństwu, a korzystanie z nich w sytuacji kryzysowej może wiązać się z dodatkowym ryzykiem epidemiologicznym – zauważył.

Autor interpelacji przywołał też zdarzenie, kiedy w wyniku działalności kopalni „Rydułtowy” zatrzęsła się ziemia.

Wystarczył ostatni wstrząs, by doprowadzić do zatkania studzienki kanalizacyjnej i zalania fekaliami schronu przy Komuny Paryskiej 1. Wspólnoty mieszkaniowe nie dysponują środkami na utrzymanie takich budowli oraz powiązanych sieci, które nie są ich własnością. Brak regulacji w zakresie kosztów eksploatacji i utrzymania schronów powoduje systematyczne pogarszanie się ich stanu technicznego – zaznacza Damian Twardawa.

Skierował do Piotra Kuczery następujące pytania:

1. Czy planowane są działania mające na celu wymianę sieci kanalizacyjnej na Osiedlu Dolnym, które w przypadku zagrożenia powinny również odprowadzać ścieki z węzłów sanitarnych znajdujących się w schronach?

2. Jakie są plany Miasta Rybnika dotyczące uregulowania kwestii własnościowych sieci kanalizacyjnych oraz budowli schronowych na tym osiedlu?

3. Czy istnieją środki, które mogą zostać przeznaczone na wsparcie wspólnot mieszkaniowych w zakresie utrzymania i remontów schronów oraz infrastruktury związanej z ich eksploatacją?

Prezydent: to nie nasza własność, nie nasze zmartwienie

Odpowiedź Piotra Kuczery jest podobna do tej, którą otrzymaliśmy przed miesiącami z rybnickiego magistratu. Miasto nie poczuwa się do odpowiedzialności za problemy mieszkańców bloku.

Z informacji przekazanych przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Rybniku (PWiK) wynika, że nie przewiduje się przeprowadzenia prac remontowych sieci kanalizacyjnej w wyżej wymienionej lokalizacji (sieć kanalizacyjna stanowiąca własność PWiK jest sprawna technicznie). Jednocześnie należy mieć na uwadze, że odcinek przyłącza kanalizacyjnego łączący budynek przy ul. Komuny Paryskiej 1 z siecią kanalizacyjną PWiK nie stanowi własności Przedsiębiorstwa. Z uwagi na powyższe, utrzymanie podłączenia w należytym stanie jest w gestii Wspólnoty Mieszkaniowej – odpiera Piotr Kuczera.

Jego zdaniem na Osiedlu Dolnym sprawy własności sieci kanalizacji sanitarnej są uregulowane.

Na Osiedlu Dolnym sprawy własności sieci kanalizacji sanitarnej są uregulowane. Właścicielem sieci kanalizacji sanitarnej jest Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Rybniku, a przyłączy (przykanalików) kanalizacji sanitarnej, właściciele nieruchomości przyłączonych do sieci kanalizacji sanitarnej, co jest zgodne z art. 2 pkt. 5 „Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków”. Ustawa z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2024 r. poz. 725, 834, 1222), określa, że części podziemne budynku (obiektu) stanowią jego integralną część. W związku z tym, budowla ochronna zlokalizowana w podpiwniczeniu budynku przy ul. Komuny Paryskiej 1 jest jego nierozłączną całością i powinna być traktowana jak cały budynek. Nie można wydzielać tych części budynku i ustanawiać różnych form własności – zaznacza.

Jeżeli chodzi zaś o schron, prezydent kryje się za przepisami, a w zasadzie za ich brakiem. Tłumaczy, że "Sprawy związane z szeroko rozumianą ochroną ludności ciągle oczekują na wprowadzenie przepisów prawnych regulujących te zagadnienia". Dodaje, że w aktualnym stanie prawnym nie ma możliwości wsparcia Wspólnot Mieszkaniowych w zakresie utrzymania i remontów schronów.

Natomiast koszt naprawy (remontu) przyłącza kanalizacji sanitarnej ponosi jego właściciel, który jest podłączony do sieci kanalizacji sanitarnej – oznajmia prezydent.

Schron zamienił się w szambo

Mieszkańców bloku przy Komuny Paryskiej nie przekonują wyjaśnienia prezydenta.

Otrzymaliśmy odpowiedź z miasta, która jest żenująca. Będąc urzędnikiem wstydziłabym się tej odpowiedzi, naprawdę – mówi wprost Małgorzata Hajduczek, mieszkanka bloku przy Komuny Paryskiej, która wraz z Józefem Rakoczym spotkała się z nami ponownie.

Zauważa, że wspólnota zwracała się do miasta o nabycie działki.

Aktualnie mamy tylko to, co jest po obrysie budynku. Chcieliśmy więcej terenu, bo nie możemy niczego zagospodarować. Dzierżawimy śmietnik, nawet za postawienie rusztowania musimy zapłacić. Ustawa o gospodarce umożliwia nam prośbę o wydzielenie działki. Nawet gmina ma obowiązek to zrobić, kiedy zwróciliśmy się z prośbą. Pan prezydent Fudali wyraził zgodę i nasza propozycja została zaakceptowana. Zmieniła się władza i dostaliśmy informację, że owszem – wydzielą nam teren, ale bez wyjścia ze schronu, który znajduje się kilka metrów poza blokiem, a stanowi integralną całość z budynkiem – słyszymy.

Mieszkańcy rozwijają też napoczęty wątek, który poruszył w interpelacji Damian Twardawa.

Naszym zdaniem po ostatnim wstrząsie z kopalni Rydułtowy zatkała się studzienka na sieci wodociągów. To, co do niej szło, wróciło do nas i zaczęło wylewać w piwnicach oraz w schronie. Smród był taki, że firma która tu sprzątała, wchodziła w maskach. Wszystko tu pływało w fekaliach po kostki – dodają nasi rozmówcy.

Dodają, że w czerwcu doszło do spotkania z przedstawicielami miasta.

Zarzucano nam, że nie mamy na sieci zaworów zwrotnych. Natomiast zasięgnęliśmy opinii firm, które zajmują się sieciami, kanalizacjami i każda z firm absolutnie odradzała nam montowanie tego, twierdząc, że zalejemy się własnymi fekaliami. Tak jest zbudowana w tym budynku ta sieć kanalizacyjna, że zabudowanie zaworu zwrotnego byłoby dla nas kolejnym zagrożeniem - słyszymy od mieszkanki.

Przyznają też, że są w patowej sytuacji.

Zostaje nam w tej chwili tylko ścieżka sądowa, która też będzie dla nas kosztowna. Finanse, które moglibyśmy ewentualnie w jakiś sposób spożytkować na budynek, musimy wydać na rozprawę sądową, żeby udowodniać rzecz oczywistą. Miasto uzasadnia kwestię własności definicją przyłącza, z której nic nie wynika. Z definicji przyłącza nie można wywieźć żadnego prawa własności – twierdzą.

---

Byliśmy na miejscu, czyli w schronie. Wszędzie unosiła się silna woń środków dezynfekujących. Pomieszczenie odgrodzone dwoma, ciężkimi włazami. W środku znajdziemy sanitariat, czy system filtracji powietrza z rurami odprowadzającymi na inne komórki. W jednym z „pokojów” zauważyliśmy wyjście awaryjne, które prowadzi kilka metrów poza blok. Rzecz jasna obiekt dzisiaj nie spełnia warunków, by nazywać go "schronem". To dla nas ciekawostka, że władze komunistyczne w dobie napięcia pomiędzy Układem Warszawskim a USA decydowały się na budowę całych osiedli wraz z takimi pomieszczeniami na wypadek wybuchu konfliktu. Po zmianie ustroju odstąpiono od tego typu planów, a budowę (czy nawet utrzymanie tych istniejących) schronów traktowano z przymrużeniem oka lub nawet uśmiechem politowania (przecież jesteśmy w NATO).

Tymczasem w 2022 wybuchła pełnoskalowa wojna za naszą wschodnią granicą. Rosja zaczęła grozić zachodnim państwom poważnymi konsekwencjami za wspieranie Ukrainy. Zainteresowanie ochroną cywilną wzrosło, ale co z tego, skoro w takim Rybniku nie ma miejsc, gdzie można czuć się bezpiecznie? Tylko niecałe 4% Polaków znajdzie schronienie w razie wybuchu wojny. W naszym mieście wygląda to jeszcze gorzej >>NIK alarmuje: tylko 4% ludzi w Polsce znajdzie schronienie w razie "W". Ile mamy schronów w Rybniku?<<

Sytuację próbuje ratować rząd, od stycznia 2026 roku ma wejść w życie tzw. ustawa schronowa - deweloperzy będą zobowiązani do budowy schronów w podziemnych kondygnacjach budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej.

Z kolei samorządy tłumaczą, że mają związane ręce w kwestii obrony cywilnej, a więc i dbania o schrony. Mówiąc inaczej - wójtowie/burmistrzowie/prezydenci nie mają prawa mieszać się w tę tematykę. Ma to zmienić ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. Portal Prawo.pl przekazuje, że ma ona m.in. stworzyć system ewidencji, utrzymania i budowania schronów i ukryć doraźnych na potrzeby ludności, a także zapewnić istotne wsparcie finansowe realizacji tych przedsięwzięć. - Wprowadzimy jasne i bezpieczne kryteria prawa budowlanego, określające jak mają być budowane nowe obiekty oraz określone wymagania dla tymczasowych miejsc ochrony ludności - przekazało portalowi MSWiA. Projekt po poprawkach Senatu wrócił do Sejmu.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 15

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~marys76 2024-11-26
    21:05:58

    19 0

    Może wystarczy zamontować na instalacji kanalizacyjnej zawór zwrotny, tzw. burzowy i schron nie będzie zalewany. Jeżeli dojdzie do zatoru to fekalia wybiją ze studzienki na drodze i może wówczas da to komuś do myślenia.

  • ~Lateks 2024-11-26
    21:54:47

    13 6

    Ehhh ile w Rybniku jest takich historii.
    Sąsiadów lata temu wywłaszczono nie wypłacając ani złotówki odszkodowania,
    A dziś UM chciał pobierać pieniądze za używanie tego gruntu, od tych wywłaszczonych ludzi...
    I twierdzą że ludzie używają tego gruntu bezumownie, tak jakby zapomnieli że to magistrat ich wywłaszczył i powinien oddać ten grunt.

  • ~tommi 2024-11-27
    10:07:46

    3 4

    bardzo "ciekawa" postawa prezydenta tym bardziej, że jednym z ekspertów konferencji w sprawie tworzenia Tarczy Obywatelskiej. Konferencja odbywał się niedawno w na Stadionie Sląskim zwołana przez Wojewodę Śląskiego
    ..."Zapraszam serdecznie do udziału w konferencji. Razem z ekspertami omówimy wyzwania, które przed nami stoją i strategie, które pozwolą nam właściwie reagować w sytuacji zagrożenia. Bezpieczeństwo naszych mieszkańców jest dla nas priorytetem. To znakomita okazja, by dowiedzieć się, w jaki sposób możemy wspólnie o nie zadbać” – podkreśla marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa"...

    wielokrotnie podkreślano iż, inicjatywa powinna być oddolna, od mieszkańców / ludności.
    poruszono między innymi aspekt urzędników, gdzie w wielu przypadkach taka inicjatywa jest hamowana, studzona lub uniemożliwiana własnie przez urzędy.

    takich pomieszczeń LSR jest zdecydowanie za mało, ale może warto zadbać o te które juz są, przynajmniej eksperci tak twierdzą.
    w naszym kraju zamiast budować przejścia podziemne, które mogły by być awaryjnie użyte jako schrony byduje się kładki nad drogą lub zwykłe przejścia utrudniając ruch kołowy.

    i znacznie więcej podobnych spraw

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy celibat księży powinien zostać zniesiony przez Kościół Katolicki?




Oddanych głosów: 381