zamknij

Wiadomości

Schron na Nowinach „kukułczym jajem”? Zainteresowali się nim koneserzy mocnych trunków

2024-08-12, Autor:  Bartłomiej Furmanowicz

Przed laty opisywaliśmy wręcz heroiczny wyczyn wyciągnięcia ponad 200-tonowego kolosa z ziemi, dzisiaj pozostaje jedynie spuścić zasłonę milczenia. Odkopany w 2019 schron na Nowinach stał się „kukułczym jajem” i nie ma na niego pomysłu. Jest za to chętnie okupowany przez osoby lubujące się w alkoholu.

Reklama

Czytelnik: wyciągnęli schron z ziemi i cisza

Jakiś czas temu otrzymaliśmy od jednego z Czytelników ciekawą wiadomość.

Ciekawym zdawałby się być artykuł o schronie (bunkrze) obok Aldi. Minęło pięć lat od spektakularnego wydobycia go z ziemi w czasie budowy marketu Aldi przy ul. Zebrzydowickiej. Od tego czasu bunkier jest ogrodzony prowizorycznym ogrodzeniem i opatrzony tabliczką "Teren budowy". Aktualnie bunkier jest zamieszkiwany przez okolicznych żuli, którzy znaleźli w nim miejsce schadzek i załatwiania potrzeb fizjologicznych, jest porośnięty chwastami i wygląda ohydnie. Od czasu jego wyciągnięcia na powierzchnię nikt przy nim nic nie zrobił. Pytanie: gdzie jest konserwator zabytków, który miał udział w decyzjach o losie schronu, gdzie jest osoba pełniąca funkcję inwestora i wykonawcy budowy, skoro schron jest oznaczony jako teren budowy? Gdzie są Ci wszyscy pasjonaci historii, którzy tak się jarali pięć lat temu wydobyciem schronu i zapowiadali zajęcie się nim? - zapytał.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 

Post udostępniony przez Rybnik.com.pl (@rybnikcompl)

 

Wątki podjęte przez Czytelnika są istotne. Jeszcze w połowie 2019 roku pisaliśmy o wręcz heroicznym wyczynie wyciągnięcia z ziemi (za pieniądze Aldi) około 220-tonowego kolosa (wcześniej była mowa o 150 tonach, ale ta waga nie była doszacowana). Relacjonowaliśmy wtedy na żywo akcję, której przyglądało się wielu mieszkańców dzielnicy, a nawet osoby przyjezdne. To było niecodzienne widowisko, w którym użyto dwóch potężnych dźwigów »150-tonowy kolos podniesiony i przeniesiony!«

Tuż po przeniesieniu schronu, pojawiło się od razu pytanie – co dalej? Kto się zajmie reliktem sprzed czasów II wojny światowej? Padło na miasto i miłośników historii.

Miasto podjęło działania zmierzające do objęcia ochroną konserwatorską obiektu, wyraziło też wolę nieodpłatnego przejęcia terenu wraz z zabytkiem – powiedział wtedy Tomasz Cioch, ówczesny pełnomocnik prezydenta miasta ds. inwestycji i gospodarki przestrzennej.

Urzędnik zaznaczył w czerwcu 2019 roku, że „warunkiem poniesienia przez miasto jakichkolwiek kosztów działań związanych z ochroną schronu jest jednak uprzednie wykonanie przez inwestora geodezyjnego wydzielenia działki, obejmującej przesunięty i zabezpieczony schron, a następnie nieodpłatne przekazanie działki Miastu”.

Wtedy będziemy mogli wykonać prace niezbędne do wyeksponowania i udostępnienia schronu – dodał T. Cioch »Schron przeniesiony. Czy przejmie go miasto? (wideo)«

Sieć sklepów: to już nie nasz problem. A kogo?

Byliśmy na miejscu, czyli przed sklepem Aldi w dzielnicy Maroko-Nowiny. Jest tak, jak opisywał to Czytelnik. Jedno z przęseł zostało tak zdeformowane, że można wejść do środka schronu. Wokół znaleźliśmy sporo butelek i innych śmieci. Przed bryłą stoi tablica z hasłem: „Z szacunku dla historii”…

O zajęcie stanowiska poprosiliśmy biuro prasowe Aldi. Jak się okazało, że schron nie jest już własnością sieci.

Wszelkie pytania dotyczące schronu należy kierować do Urzędu Miasta Rybnika, pod którego opieką się on znajduje. Aldi od samego początku odkrycia schronu działało zgodnie z zaleceniami Konserwatora Zabytków, dokładając wszelkich starań, aby zabezpieczyć schron i zagwarantować mu należyte miejsce na historycznej mapie regionu i Polski. We współpracy z władzami miasta i środowiskami związanymi z regionem wypracowaliśmy najlepsze z możliwych rozwiązań. Zostały one pozytywnie zaopiniowane również przez grupy zaangażowane w ochronę zabytków fortyfikacji, w tym Zapomniany Rybnik i Grupę Operacyjną „Bielsko”. W efekcie schron został przeniesiony w nowe miejsce, a finalnie przekazany miastu w formie darowizny. Dla upamiętnienia odkrycia i historii schronu Aldi wykonało również specjalną tablicę informacyjno-edukacyjną – czytamy w nadesłanej odpowiedzi.

Co na to miasto? Okazuje się, że budowla obronna trafiła w ręce miasta dopiero w maju tego roku.

Miasto jest właścicielem nieruchomości zabudowanej schronem bojowym, przy ul. Dąbrówki. Docelowo opieka nad schronem będzie prawdopodobnie przekazana jednej z organizacji społecznych, zrzeszającej pasjonatów tego typu budowli. Rozmowy w trakcie – przekazuje Lucyna Tyl z biura prasowego UM Rybnika.

To „kukułcze jajo”?

To jak? Schron trafi w ręce pasjonatów i po sprawie? Rzecz w tym, że może być z tym problem. W Rybniku działa stowarzyszenie Pro Fortalicium. Trzyma pieczę nad schronem Wawok i to byłby naturalny kandydat, który dostałby budowlę z ul. Dąbrówki. Niuansem jest jednak to, że obecnie w stowarzyszeniu działa tylko jedna osoba – Remigiusz Michalik – aktor, animator kultury, popularyzator historii i Śląska, a także autorytet w kwestii budowli obronnych z czasów II wojny światowej.

Widział ostatnio omawiany schron i nie zamierza podjąć się tego zadania.

Dzisiaj miałem telefon z urzędu miasta z pytaniem, czy chcę opiekować się budowlą. Nie będę o to wnioskował. Zostałem sam na jeden na cały Rybnik i mówiąc wprost – nie ogarnę tego. Dzwoniłem do Pro Fortalicium w Bytomiu. Prezes oznajmił mi, że nie będzie miał do mnie pretensji, jak nie wezmę tego schronu – oznajmił bez ogródek Remigiusz Michalik.

Problem w tym, że nie ma pomysłu na zagospodarowanie nieruchomości. Jego stan nie pozwala na to, by ktoś wchodził do środka – to jest niebezpieczne. Po drugie – brakuje terenu, który mógłby być przekształcony na potrzeby tego kolosa. Z jednej strony mamy już bowiem teren Aldi, a z drugiej – ulicę. Pozostaje skrawek zieleni.

Zasugerowałem w urzędzie, by miasto zabezpieczyło teren przed innymi. Ja mogę przyjść i posprzątać wokół schronu, ale reszta pozostaje w gestii władz Rybnika – dodał nasz rozmówca.

Magistrat nie odniósł się szerzej do tego tematu, choć przesłaliśmy całą treść wiadomości Czytelnika. Jakie będą dalsze losy schronu? Czy pojawi się koncepcja jego zagospodarowania? Będziemy śledzili tę sprawę.

Oceń publikację: + 1 + 18 - 1 - 23

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~kurier 2024-08-12
    18:20:48

    25 7

    Kawał betonu którego nikt nie chce. Szkoda ze go wydobyto. Nie byłoby problemu

  • ~TAKI JA 2024-08-12
    19:47:14

    40 4

    ~kurier

    Kawał betonu którego nikt nie chce. Szkoda ze go wydobyto. Nie byłoby problemu.

    Naszym obecnym włodarzom miasta nawet kura znosząca złote jajka też by narobiła problemu.

  • ~Moneta 2024-08-12
    21:05:50

    38 5

    Sczerze, to nie wina Aldi, nie nawet wina Urzedu Miasta, ale... MIESZKANCOW.
    Nie ma stalej aktywnosci obywatelskiej, ludzie sie nie zrzeszaja, nie ma poczucia wspolnoty. Symptomatyczny ten "ostatni zolnierz" ktory zostal sam w fundacji.
    W kazdym zachodnim spoleczenstwie taki Rybnik mialby grupy wolontariuszy/sasiadow opiekujace sie parkami w czasie wolnym - po to, zeby sie z innymi spotkac. Potem narzekanie na "epidemie samotnosci".
    Dlaczego Park na Hajdzie jest porosniety. Dlaczego nie ma stowarzyszenia milosnikow parku Kozie Gory? Bo latwiej jest po pracy spedzic czas na grillu z rodzina i olewac wspolnote.
    Przykre. Pamietam jak sa lebka chodzilem z babcia po parku i zbieralismy smieci do koszy. Zeby bylo ladniej. Ciekawe czy ktos to robi?

  • ~Francik049 2024-08-12
    22:27:47

    20 5

    Moneta wspominasz "zachodnie społeczeństwa" to pomyśl jeszcze skąd biorą się środki na taką działalność ? właśnie tutaj przydałoby się wsparcie miasta, by wolontariusze oprócz statutowej działalności nie musieli tracić czasu i energii na żebranie o środki na swoją działalność, ale u nas władza skupia się tylko na realizacji swoich jedynie słusznych i pochłaniających niemałe środki pomysłach
    na koniec zagadka dla dociekliwych, dlaczego jedna z dużych rybnickich firm otwarła ciekawe muzeum nie w naszym mieście, ale w odległych Górach Sowich i jaka była w tym "zasługa" naszych władz ?

  • ~Otto 2024-08-12
    22:37:39

    22 4

    Jest pomysl.
    Proponuje wydac z kasy miasta 50 mln zl, zrobic remont i otworzyc w schronie Centrum Przesiadkowe.

  • ~Francik049 2024-08-12
    22:41:46

    18 2

    raczej boxy na rowery

  • ~polk 2024-08-12
    23:21:50

    9 1

    @Francik049 teraz mnie zaciekawiłeś. Możesz napisać co to za muzeum?

  • ~Moneta 2024-08-13
    00:43:01

    12 5

    @Francik049
    No wlasnie zbieraja i "traca czas" na zbieranie. to sie nazywa fundraising. Na przyklad klub biegaczy ma wsrod swoich czlonkow ludzi roznych zawodow. Robia raz do roku bal charytatywny z kolacja i programem rozrywkowym, wejscoiwka 200 zl od pary (to jest raz w roku) Wynajmuja sale - zalozmy jeden z czlonkow kjest dyrektorem hotelu, ktos tam ma dojscia do firmy cateringowej - robi sie po kosztach. Zbiera sie sponsorow z okolicznych firm oraz firm w ktorych pracuja czlonkowie klubu biegaczy na jakies male nagrody. Zysk idzie na remont sciezek okolicznym parku - klub punktuje u mieskznacow, zapisuje sie do niego wiecej czlonkow. Miasto nie ma z tym nic wspolnego. Tak to dziala. Ludzie maja networking - potem spotkaja sie w jakis biznesowych relacjach byc moze, albo innych. Tak sie tworzy spoleczenstwo obywatelskie. U nas jest zbior rodzin - i to nazywamy gornolotnie spoleczenstwem. No nie. To tak nie dziala. Ludzie musza sie bardziej organizowac sami i sami robic wokol siebie a nie czekac na wladze miasta czy ksiedza proboszcza.

  • ~zbik 2024-08-13
    05:19:31

    16 7

    Mysle ze korzystajac z tego ze pan Michalik jest zatrudniony w ZGM Rybnik moglby spokojnie skorzystac z zasobow zakladu i wyremontowac budowle.
    Jak juz sie przekonalismy ZGM zna sie na takich remontach gdzie inwestuje sie ogromne pieniadze z kasy miasta.

  • ~Lateks 2024-08-13
    07:34:29

    25 1

    ~Moneta znam wielu aktywnych Rybniczan gdzie UM z układem Masłowski-Kuczera skutecznie wyleczył ludzi z takiej społecznej aktywności.
    Przykładów można mnożyć. Stodoły, świetlice środowiskowe itp. Miasto zamiast wspierać takie inicjatywy to nawet wymusza podatki i opłaty.
    Głupie nasadzenia drzew, czy próba ich ocalenia wymaga wielomiesięcznych bojów, po czym się uzyska albo stwierdzenie że się nie da, że nie można, albo że miasto to zrobi bo ma na to pieniądze.

  • ~Francik049 2024-08-13
    15:26:55

    4 1

    polk mam na myśli niedawno otwarte muzeum motoryzacji w Głuszycy, a czemu tam a nie w naszym mieście ? Lateks swym wpisem wskazuje trop

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy spółki powinny ponosić większą odpowiedzialność za skutki eksploatacji górniczej?




Oddanych głosów: 372