zamknij

Wiadomości

Sanepid zamknął sklep z dopalaczami, handel przeniósł się na ulicę

2015-02-09, Autor: 
O tym jak sklep z tzw. dopalaczami („produktami kolekcjonerskimi”) na ul. Gliwickiej grał na nosie inspekcji sanitarnej i organom ścigania pisaliśmy już niejednokrotnie. Sanepid zamknął lokal w ubiegłym tygodniu, ale to nie zraziło sprzedawców do przeniesienia handlu na ulice w Rybniku. Prawo w tej sytuacji jest bezsilne.

Reklama

Walka z wiatrakami – tak w skrócie można opisać zmagania rybnickiego sanepidu ze sklepem przy ul. Gliwickiej, pod którym ustawiały się kolejki żądnych wrażeń mieszkańców miasta. Problem z dopalaczami stał się poważny, po produkty kolekcjonerskie przychodziła już nie tylko młodzież, ale także osoby starsze, które powinny mieć świadomość skutków zażywania niesprawdzonych substancji.

Jak w takim razie na człowieka wpływają dopalacze? Najczęściej mają działanie psychoaktywne, czyli wpływają na układ nerwowy. Mogą wywoływać halucynacje, lęk czy też euforię. Badania sanepidu zlecone w kwietniu 2014 roku wykazały, że w jednym z produktów odkryto pochodne amfetaminy. Wiadomo też, że dopalacze mogą uzależniać.

W ubiegłym tygodniu Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rybniku zamknęła lokal na Gliwickiej. – Po przeprowadzonej kontroli podjęto decyzję o zamknięciu sklepu na okres 3 miesięcy. Zabezpieczyliśmy wszystkie znajdujące się tam produkty, a próbki wysłaliśmy do laboratorium – wyjaśniła nam Lidia Lazar, zastępca dyrektora PSSE. Sanepid chce sprawdzić, czy w przejętych środkach znajdują się substancje niedozwolone, a więc wymienione w załącznikach do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Fakt ten nie powstrzymał jednak handlowców od sprzedaży specyfików. Otrzymaliśmy kilka anonimowych informacji mówiących o tym, że dopalacze są sprzedawane teraz na ulicach, w okolicy zamkniętego przez sanepid lokalu. Policja ma związane ręce. – Nie mamy podstaw, by zatrzymywać osoby sprzedające dopalacze – środki te nie są zabronione przez prawo – wyjaśniła nadkom. Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji. Do tej pory dyżurny KMP nie otrzymał ani jednego zgłoszenia nt. powyższego procederu.

To tyle, jeżeli chodzi o możliwości prawne instytucji i organów ścigania. Dlaczego? W myśl polskiego prawa dopalacz nie jest narkotykiem i może być sprzedawany bez jakichkolwiek restrykcji. – Nic się nie zmieniło w naszym prawie. Za tydzień w lokal może przejąć inny właściciel i wznowi sprzedaż produktów pod inną nazwą – dodała Lidia Lazar.

Problem pozostaje bez rozwiązania do czasu, gdy nie zajmie się nim rząd. Nam pozostaje tylko jedno – edukacja dzieci i młodzieży pod kątem niebezpieczeństw płynących z zażywania dopalaczy.

A Wy co o tym myślicie? Czy tzw. „produkty kolekcjonerskie” stanowią problem dla naszego społeczeństwa?

Oceń publikację: + 1 + 22 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (15):
  • ~norton 2015-02-09
    13:59:31

    28 0

    Czy właściciel, który wynajmuje lokal płaci jakieś podatki? Może warto skontrolować. Podobnie można legitymować sprzedających i kupujących. Wystarczy chcieć. Przecież Policja uwielbia "rutynowe" kontrole (nie do końca legalne...) I statystykę poprawią i zmęczą sprzedających.

  • ~roy 2015-02-09
    14:06:13

    37 0

    to plaga, chcą ćpać a boją się kupić normalne narkotyki bo za to nic nie grozi, potem ćpają niesprawdzony syf i umierają, spytajcie na toksykologii w szpitalach, prawdziwy dramat wśród młodych (młodzież i studenci), lepiej znajdź na osiedlu dilera bo dopalacze to syf bez udokumentowanej historii działania, nigdy nie wiadomo co to jest.

  • ~norton 2015-02-09
    14:13:49

    4 0

    Gadaj takie coś ćpunom. Mózg przepalony - ale liczy się fun. Ja na pewno nie skończę na ulicy...

  • ~chudziutki 2015-02-09
    14:18:10

    13 0

    Witam
    Przyjedzcie na Orzepowicką do całodobowego baru.(>_

  • ~ 2015-02-09
    15:00:27

    10 0

    Skończone 8 klas to i ćpania nadszedł czas?
    I mamy przykład nowego pokolenia. Najwięcej roszczeń, najmniej rozumku.
    Nie ma co zachęcać do palenia. Zwłaszcza, że Polacy mają skłonność do nadużywania wszelkiego rodzaju używek.
    Widać to także w Rybniku.

  • ~Manipura 2015-02-09
    15:07:23

    5 0

    Idiotyzm! Naszego biednego kraju nie stać na walkę z narkotykami, to jest błędne koło. Jeśli ktoś chce kupić sobie czy to narkotyki czy dopalacze to i tak sobie kupi, jedyny problem to czy na Gliwickiej w sklepie czy gdzieś na osiedlu. Polskie prawo powinno zostać zmienione, bo łapanie ćpunów to kretynizm. Jeśli ktoś chce sobie zepsuć życie dlaczego mamy mu tego zabraniać? Alkohol też jest legalny, ale nie każdy zostaje alkoholikiem, prawda?
    Polecam: https://www.youtube.com/watch?v=o_NJacxKRH8

  • ~ 2015-02-09
    15:11:56

    10 0

    Ej! Nie piszcie takich postów w czasie obiadu. Myślałem, że się zadławię. Lokal funkcjonował 2 lata a pseudo sanepid teraz go zamknął. Jeszcze bardziej mnie rozwaliła odpowiedź Pani Nowary, ze mają związane ręce. To może Pani Nowaro czas poddać się do dymisji?

  • ~antyfudali 2015-02-09
    15:13:03

    10 0

    Totalnie nie rozumiem,po co tracić czas i pieniądze na taką walkę z wiatrakami. Nikt przecież nikogo nie zmusza. Jak ktoś się chce truć,to proszę bardzo - jego wola. I tak znajdzie jakiś sposób.

  • ~Maniak 2015-02-09
    15:50:00

    9 0

    Z tego co widzialem to tam naprawde sie ustawiaja kolejki, lepiej kontrolujcie dzieci co wam do domu przynosza, bo to nie sa pojedyncze przypadki ale plaga. Jak mi wiadomo jest to niezly biznes, ktos to musi kupowac i nie jest to kilku narkomanow jak tu wiekszosc uwaza.

  • ~exx 2015-02-09
    16:18:01

    0 2

    A jak na organizm działają papierosy i alkohol powszechnie dostepne ? Mają jakiś leczniczy wplyw ?

  • ~fuckPR 2015-02-09
    18:36:34

    1 0

    Niech zalegalizują prawdziwe dragi wtedy nie będą ćpać byle czego,pewno jeszcze bardziej szkodliwego.
    Szkoda pieniędzy na takie działania , to bez sensu,co im pomożecie dacie grzywną ,ktorą i tak będą musieć zapłacić rodzice,zawiasy a może odsiadka gdzie mlody czlowiek tym bardziej się zdemoralizuje?? może policja sie zajmnie czymś poważniejszym a nie pogonią za dziećmi z opaloną lufą.

  • ~superelektro 2015-02-10
    09:41:52

    3 0

    @exx, i tu jest pies pogrzebany. Od gorzały i fajek mf drze akcyzę i vat a z tym nic nie mogą zrobić gdyż pojedynczo to są legalnie sprzedawane substancje. Dodatkowo są opisane jako nie nadające się do spożycia czy palenia w fajce itp. Tyle że zainteresowani wiedzą co z tym trzeba zrobić aby dostać solidnego kopa. Mało tego, z tego co jest mi wiadome to niektóre składniki są wręcz zwolnione z VAT-u i tego już nie są w stanie przełknąć że taka kasa im ucieka. Ja jestem takiego samego zdania jak już ktoś wyżej napisał. Chcącemu nie dzieje się krzywda, i jeżeli ktoś chce brać to i tak będzie brał. Żaba kałużę zawsze znajdzie, a kasę która idzie na tę walkę z wiatrakami można uyżyć na wiele pożyteczniejszych sposobów zamiast potem płacić właścicielom obecnego sklepu odszkodowania za bezdpodstawne zamknięcie tak jak się to działo z automatami do gier. Odtrąbiono spektakularny sukces likwidacji kilku tysięcy takich automatów, a teraz, tylko że już całkiem po cichu, płacimy za ten sukces odszkodowania ich właścicielom i automaty są zwracane. Wszystko na łapu capu, kompletnie bez pomyślunku jaki to może odnieść skutek w całkiem niedalekiej przyszłości.

  • ~fuckPR 2015-02-10
    17:41:39

    2 0

    Czy nazwisko zastępcy dyrektora PSSE to tylko przypadkowa zbieżność czy już poszły awanse?pytam poważnie

  • ~posel93 2015-02-10
    21:56:26

    4 0

    Sprawdziłam. Płaci i to nawet słono (mam znajomego w urzędzie). Ale zastanawiam się co ma właściciel posesji z tym przedmiotem (tak też usłyszałam w urzędzie). Skoro wszyscy płacą podatki, to państwo na tym tylko zarabia, a Polska rośnie w siłę. A co to własciwie są te "dopylacze" ?
    Pamiętam, jak na sylwestra (chyba było to w 2011) w jednym z większych miast Polski jakiś palant zakupił petardy i zamiast doprowadzić do ich wybuchu zjadł je, poczym trafił w poważnym stanie do szpitala. Nikogo wtedy nie oskarżono o nic, nie zamknięto, ani delikwenta, ani Biedronki, itp. A te dopylacze to też podobno jakiś proszek do zapalenia w piecu w celu uzyskania kolorowego płomienia. Ale skoro ktoś połyka... niech sobie połyka, ja bym tam nie połykała....

  • ~Kurz 2015-02-17
    23:36:43

    0 0


    Myślę, iż jedyna
    W tym zakresie racja,
    Że za to powinna
    Być dekapitacja.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5059