zamknij

Wiadomości

Sąd: W. Bronowski tajnym współpracownikiem SB

2018-01-30, Autor: 

Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł, że Wojciech Bronowski – wieloletni dyrektor Teatru Ziemi Rybnickiej i animator kultury zataił w swoim oświadczeniu lustracyjnym fakt, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie TW Karol. W rozmowie z Rybnik.com.pl Wojciech Bronowski opowiedział też o okolicznościach swojej współpracy z bezpieką.

Reklama

Rysa na pięknym życiorysie

Wojciech Bronowski to człowiek-legenda rybnickiej kultury. Przez 13 lat pełnił funkcję dyrektora Teatru Ziemi Rybnickiej. To właśnie on m.in. był współinicjatorem tak ważnych wydarzeń jak: Rybnickie Dni Literatury, Silesian Jazz Meeting, czy Dyskusyjnego Klubu Filmowego.

Jego dokonania zostały docenione przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, który odznaczył Wojciecha Bronowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Został też uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi oraz Złotą Lampką Rybnickich Dni Literatury, a w 2007 roku został Człowiekiem Roku 2006 Rybnik.com.pl w kategorii Kultura.

Na wspaniałym życiorysie pojawiła się jednak rysa. Sąd Okręgowy w Gliwicach wydał 14 listopada 2017 orzeczenie: oświadczenie lustracyjne złożone przez Wojciecha Bronowskiego jako kandydata na radnego w Rybniku w wyborach samorządowych w 2014 r. jest niezgodne z prawdą. To oznacza, że wieloletni dyrektor TZR współpracował ze Służbami Bezpieczeństwa.

- Okres współpracy Wojciecha Bronowskiego z SB obejmował lata 1985-1990 i dotyczył działalności kierowanego wówczas przez niego Teatru Ziemi Rybnickiej – zachowało się kilkanaście odręcznych informacji podpisywanych pseudonimem „Karol”, a dotyczących funkcjonowania teatru, jego pracowników i uczestników organizowanych tam imprez – mówi prokurator Andrzej Majcher, Naczelnik Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Katowicach.

Sąd zdecydował o odebraniu Wojciechowi Bronowskiemu prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach powszechnych organu i członka organu jednostki samorządu terytorialnego oraz organu jednostki pomocniczej jednostki samorządu terytorialnego, której obowiązek utworzenia wynika z ustawy, a także orzekł zakaz pełnienia funkcji publicznej na okres 3 lat.

Wszystko zaczęło się od alkoholu

Jak to się stało, że tak zasłużony działacz kultury w Rybniku widniał w rejestrze SB jako TW „Karol”? Wojciech Bronowski zgodził się na rozmowę z nami. Nie zaprzeczył, że sporządzone notatki wyszły spod jego ręki. Opowiedział nam, jakie były okoliczności jego współpracy z bezpieką.

- Muszę się przyznać do kłamstwa lustracyjnego, zrobiłem to przez nieuważne przeczytanie oświadczenia, że nie byłem pracownikiem organów bezpieczeństwa, sądziłem, że podpisane pod wpływem szantażu oświadczenie dotyczyło współpracą z milicją, więc myślałem, że mnie to nie dotyczy. Nawet nie wiedziałem, że byłem tajnym współpracownikiem SB i nic nie zarobiłem na tej współpracy – mówi na wstępie Wojciech Bronowski.

Pierwszy kontakt ze służbami miał miejsce w 1985 roku, po zatrzymaniu dyrektora przez milicję. - Pamiętam, że w teatrze odbywała się jakaś impreza. Wypiłem „małe co nieco” i wsiadłem do malucha. Milicjant zatrzymał mnie na drodze, wskazał, że jestem po alkoholu i zabrał prawo jazdy – wspomina nasz rozmówca.

Strata uprawnień do kierowania pojazdami bardzo doskwierała Wojciechowi Bronowskiemu. - Potrzebowałem samochodu, byłem ciągle w rozjazdach. Wkrótce pojawił się u mnie przedstawiciel milicji. Nie rozróżniałem, kto może należeć do SB, a kto nie, przecież oni o tym nie informowali wokół. Powiedział mi, że jest w stanie zwrócić mi prawo jazdy jak podpiszę pewne zobowiązanie. Miałem informować milicję, co się dzieje w teatrze. Podpisałem papier, zwrócono mi uprawienia do prowadzenia auta, odstąpiono od postępowania sądowego – opowiada.

W uzasadnieniu wyroku sądowego znajduje się cytat z brzemiennego w skutkach dla Bronowskiego, pisemnego zobowiązania do współpracy. - Zobowiązuję się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w zamian za odstąpienie od postępowania karnego w sprawie naruszenia przepisów o ruchu drogowym. Fakt współpracy zachowam w tajemnicy i nie będę ujawniał wobec osób trzecich – czytamy.

Co było w notatkach?

Jak twierdzi, nieświadomy faktu nawiązania współpracy z SB, wysyłał milicji krótkie pisma informujące o imprezach w TZR. - Pisałem np. o Dniach Literatury – kto przyjeżdża, co jest w repertuarze itp. Miały one raczej charakter sprawozdania, które wysyłałem też zgodnie z zakresem obowiązków do wydziału kultury Urzędu Miasta w Rybniku oraz komitetu partii. To nie była żadna tajemnica, ale oni z milicji chcieli też wiedzieć – mówi Wojciech Bronowski.

Podpisywał się pseudonimem „Karol”, bo tak brzmi drugie imię byłego dyrektora. Robił tak, ponieważ nie chciał wypaść na osobę, która kogoś „kabluje”. Tego zresztą nie robił. - Nie pisałem o pracownikach teatru, nawet gdy jeden z nich został przeze mnie dyscyplinarnie zwolniony za picie w pracy. Nie wyrządziłem nikomu krzywdy – zapewnia.

Potwierdził to sąd, który w orzeczeniu wskazał na 13 notatek pochodzących od TW „Karola”. Większość z nich dotyczyła działalności teatru i ośrodka kultury w Rybniku. - Nie wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, by sporządzone przez lustrowanego donosy wiązały się z wyrządzeniem komuś istotnej krzywdy – czytamy w orzeczeniu.

Zapraszał kogo chciał, a partia groziła palcem

O braku świadomości współpracy Bronowskiego z SB świadczy też fakt, że w czasie jego pracy jako dyrektora w teatrze gościły też m.in. osoby wybitnie nieprzychylne władzy PRL, notowanych w kartotekach SB. - Z tego powodu byłem wzywany do partii. Oznajmiłem, że dopóki jestem dyrektorem, dopóty będę zapraszał kogo chce i kto pasuje mi do wizji Dni Literatury. Nie oglądałem się, czy czegoś nie wolno. Partia groziła palcem, ale jednocześnie przymykała oczy – wspomina nasz rozmówca.

W Rybniku gościł też np. Andrzej Wajda. W ślad za znanym reżyserem podążali agenci SB. - Do teatru przyszło sześciu panów, usiedli w różnych miejscach widowni, mieli notesy. Byli gotowi zapisać wszystko, co było nieprzychylne władzy. Tymczasem Wajda usiadł na proscenium (część sceny znajdująca się przed kurtyną). Przez dwie godziny mówił nie o sprawach politycznych, ale kinie polskim i filmach, które zrobił. Innym razem przyjechała do nas Piwnica pod Baranami. Przyjechała wtedy do nas cenzura wojewódzka, chciała odwołać drugie przedstawienie z powodu wygłaszania zakazanych wcześniej przez cenzurę tekstów. Na szczęście, po moich długich pertraktacjach, że czeka pełna sala publiczności, z dużym opóźnieniem artyści wystąpili – mówi Wojciech Bronowski.

Feralny podpis przed wyborami

Jak to się stało, że nieświadoma współpraca z SB wyszła na jaw? W ostatnich wyborach samorządowych Wojciech Bronowski zdecydował się ubiegać o funkcję radnego w Rybniku. - Dostałem do podpisu papier. Dokładnie go nie przeczytałem. Okazało się, że było tam pytanie, czy kiedykolwiek współpracowałem ze Służbami Bezpieczeństwa. Zaznaczyłem, że nie. Czas mijał, a ja zapomniałem o podpisie i wyborach. Tymczasem pan prokurator wysłał pismo, poinformował mnie, że jestem oskarżony przez IPN – dodaje.

Wojciech Bronowski przyjął wyrok sądu ze spokojem. Nie ma też żalu do milicjanta, że ten go zwerbował jako tajnego współpracownika. - On musiał się wykazać swoim przełożonym, a potem dał spokój. Nawet się zakolegowaliśmy. Przychodził do mnie na kawę i nie rozmawialiśmy o sprawach służbowych – tylko na temat koncertów, spektakli – dodaje Wojciech Bronowski.

Oceń publikację: + 1 + 39 - 1 - 80

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (23):
  • ~MArudzia 2018-01-30
    08:24:01

    70 20

    Karol??? to taki sam pseudonim jaki miał "patryjota" były premierJerzy B. z Gliwic.

  • ~Barakuda 2018-01-30
    08:39:44

    Trochę jak Bill Clinton, który palił ale się nie zaciągał. Ci też donosili ale nikomu krzywdy nie zrobili. Ba, nawet stawiali opór wladzy. Donosiłeś to napisz to w oświadczeniu i po krzyku, możesz kandydować na kogo chcesz a tak to się nieprzyjemny zapach zrobił.

  • ~ 2018-01-30
    08:55:10

    152 8

    Mnie sie podoba tylko to: zwolnił dyscyplinarnie za picie w pracy, ale sam po kielichu wsiadał za kółko . Trza mieć charakter

  • ~Pavel Kolop 2018-01-30
    09:10:27

    91 99

    Powiem tak:
    Wiadomo, że to brzydki epizod życiorysu. A brzydkie epizody ma każdy.
    Natomiast wygodnie się komentuje z ciepłego fotela z laptopem na kolanach niemal trzy dekady po upadku komuny. A trzeba było naprawdę mieć jaja i odwagę, by w tamtych czasach powiedzieć esbecji "bujajcie się, nie będę z wami nigdy gadał". Nie wiem, czy ja bym się odważył i czy ktokolwiek z Czytelników też.

  • ~Lateks 2018-01-30
    09:22:18

    21 40

    ~goliat i ~Pavel Kolop w sumie to mam takie same przemyślenia...
    Taka dziwna moralność....

  • ~Lateks 2018-01-30
    09:53:16

    82 6

    Swoją drogą podpisywać coś i nie wiedzieć co i komu w tamtych czasach? Swoją drogą przecież nie jeden raz się z nimi kontaktował....

  • ~mewa74 2018-01-30
    11:33:17

    68 5

    Pawel Kolop i wielu tę odwagę miało, choć kosztowała ich dużo- pracę, stanowisko...

  • ~ada24 2018-01-30
    11:37:53

    61 71

    Bardzo go cenię za wkład jaki wniósł w rozwój kultury w naszym regonie. Przykład z SB pokazuje tylko jak działały wtedy organy władzy, szantaż, nachodzenie... Ktoś kto tego nie przeżył i zna tylko z opowieści po latach nie powinien zabierać głosu i osądzać.

  • ~Blazej Balcerzak 2018-01-30
    12:37:53

    124 2

    Co powiedzial Piotr Fronczewski SB kom, gdy mu oferowali zwrot prawa jazdy za wspolprace: "Ni ch..a, rowerem bede jezdzil"... A kariery mu nie zlamali.

  • ~karanka111 2018-01-30
    14:14:15

    10 10

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~ 2018-01-30
    19:40:14

    53 4

    Bronowski przypisuje sobie zasługi należne innym. Nie był twórcą Rybnickich Dni Literatury bo te stworzył Jankowski, natomiast SJM stworzył Gawlik. Dziełem Bronowskiego to DKF.

  • ~przykopa 2018-01-30
    21:35:03

    16 8

    W Ryjku też był tajny juror ? Znajdzie się jakiś dyspozycyjny śledczy by się na tym wypromować ?

  • ~Arteks 2018-01-30
    23:00:50

    15 56

    Jakieś sprawozdania na milicję dotyczące imprez czy teatru są niczym w obliczu świetnie wykonywanych obowiązków i ogromnego wkładu Bronowskiego w rozwój kultury w Rybniku. Lepiej koncentrować się na dominujących, pozytywnych kartach z życiorysu niż na jakichś drobnych potknięciach.

  • ~Blazej Balcerzak 2018-01-31
    02:14:40

    55 3

    @ Arteks - Odwracasz kota ogonem. Przeciez Bronowski mogl jezdzic transportem publicznym, ktory tak polecasz, nieprawdaz? Jezdzenie pod wplywem alkoholu samochodem jest dla Ciebie drobnym potknieciem???? W tym samym roku 1985, kiedy Bronowski byl zlapany pijany w maluchu moi rodzice zgineli w glupim wypadku w takimze aucie wracajac z imprezy z przyjaciolmi. W podobnie glupi sposob jak nastoletni ludzie z Czerwionki 2 dni temu. To nie bylo drobne potkniecie do cholery !!! Zabojca na drodze.

  • ~Barakuda 2018-01-31
    08:00:15

    4 21

    Ada24 a jednak byli tacy jak np. Władek Frasyniuk i wielu innych, którzy jakoś wiedzieli jak się w takichmtym czasie zachować. Co do jazdy po alkoholu w 1985 roku to pamiętajcie, że inna byla wtedy świadomość społeczna na temat skutków no i było to wówczas tylko wykroczenie jeśli dobrze pamiętam.

  • ~Jan R. 2018-01-31
    08:38:34

    8 3

    Czy gdybym złożył oświadczenie o następującej treści: świadom odpowiedzialności za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia, po zapoznaniu się z treścią ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.
    U. z 2007 r. Nr 63, poz. 425, z późn. zm.), oświadczam, że pracowałem, pełniłem służbę byłem współpracownikiem* w rozumieniu art. 3a
    powołanej ustawy, organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu art. 2 powołanej ustawy, w okresie od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r., a nie byłoby to zgodne z prawdą, bo faktycznie nie współpracowałem, czy byłoby to wtedy kłamstwo lustracyjne?

  • ~Mirosława Sobinska 2018-01-31
    09:24:22

    33 6

    no tak a sędziowie którzy anulowali mu karę za jazdę po pijaku w szczytnym celu donosów kapusia pracują pewnie do dziś w Sadzie Rejonowym albo awansowali do Okręgowego kto ich zlustruje

  • ~ 2018-01-31
    10:14:35

    34 2

    Mirka masz 100% racji, teraz trzęsą d......i ,bo być może wylecą z posady w sądzie, świeczki w dłoń i pod sąd.

  • ~Arteks 2018-01-31
    20:46:23

    8 25

    @Mirosława - większość sędziów z tamtych czasów już nie żyje lub jest na emeryturze. To typowy skrót propagandowy rodem z TVP i Radia Maryja o tym, że trzeba "wywalić sędziów z czasów PRL". A poza tym dlaczego sędziowie z tamtego czasu mieliby przeszkadzać, a tytuły naukowe już nie? A przy okazji. Zwróciłaś uwagę na to, że ustawę o sądach przeprowadzał w sejmie i firmował poseł Piotrowicz - prokurator(!!!) w czasach PRL? To jedni są bardziej/mniej PRLowscy od innych? @Błażej - ale Bronowski nie uczestniczył po pijaku w wypadku tylko został zatrzymany w ramach rutynowej kontroli ówczesnej milicji. Za to ma wiele zasług. Iluż aktorów, artystów, pisarzy czy polityków ma na sumieniu różne potknięcia, a jednak puszcza się im to płazem w imię ich innych zacnych działań. Tak powinno też być w przypadku Bronowskiego, człowieka bardzo zasłużonego dla różnych działań kulturalnych w mieście.

  • ~Blazej Balcerzak 2018-01-31
    23:25:46

    16 2

    @ Arteks Polska jest jednym z niewielu krajow, w ktorych zaslugi usprawiedliwiaja. W wiekszosci cywilizowanych krajow, gdy jestes osoba publiczna obowiazuja cie WIEKSZE standardy.
    Wez przyklad Jeffreya Archera zastepcy przewodniczacego partii Konserwatywnej i autora bestsellerow, ktory sklamal w procesie cywilnym mowiac, ze nie korzystal z uslug prostytutek. Gdy wyszlo to na jaw zostal skazany na kilka lat bezwzglednego wiezienia, ktore odsiedzial. Zwykly obywatel UK wykpilby sie 30 godzinami podcierania tylkow w domu opieki, na ktore by sie i tak nie stawil.
    Kup teraz ksiazke Archera w UK - wzrok ksiegarza, albo dobrotliwe ostrzezenie dla "niezorientowanego" cudzoziemca bedzie przekazane "ale powinien Pan wiedziec, ze Archer jest klamca..."
    problem Bronowskiego nie lezy w tym, ze donosil, bo prawdopodobnie rzeczywiscie nie zrobil nikomu krzywdy, ale ze sklamal w oswiadczeniu w DEMOKRATYCZNEJ Polsce nie tak dawno temu. I sad to potwierdzil. Ja w jego wyjasnienia nie wierze i nie chce przyszlosci swojego kraju opierac na ludziach, ktorzy nie graja fair. Gdyby ktos nazwal cie klamca poszedlbys do sadu i pozwal. On nie moze. Sad go nazwal klamca. Kazdy mu morze to powiedziec w twarz. Szkoda zyciorysu, ale mogl temu zapobiedz. nie raz.

  • ~Blazej Balcerzak 2018-02-01
    00:01:38

    10 2

    @ Arteks Polska jest jednym z niewielu krajow, w ktorych zaslugi usprawiedliwiaja. W wiekszosci cywilizowanych krajow, gdy jestes osoba publiczna obowiazuja cie WIEKSZE standardy.
    Wez przyklad Jeffreya Archera zastepcy przewodniczacego partii Konserwatywnej i autora bestsellerow, ktory sklamal w procesie cywilnym mowiac, ze nie korzystal z uslug prostytutek. Gdy wyszlo to na jaw zostal skazany na kilka lat bezwzglednego wiezienia, ktore odsiedzial. Zwykly obywatel UK wykpilby sie 30 godzinami podcierania tylkow w domu opieki, na ktore by sie i tak nie stawil.
    Kup teraz ksiazke Archera w UK - wzrok ksiegarza, albo dobrotliwe ostrzezenie dla "niezorientowanego" cudzoziemca bedzie przekazane "ale powinien Pan wiedziec, ze Archer jest klamca..."
    problem Bronowskiego nie lezy w tym, ze donosil, bo prawdopodobnie rzeczywiscie nie zrobil nikomu krzywdy, ale ze sklamal w oswiadczeniu w DEMOKRATYCZNEJ Polsce nie tak dawno temu. I sad to potwierdzil. Ja w jego wyjasnienia nie wierze i nie chce przyszlosci swojego kraju opierac na ludziach, ktorzy nie graja fair. Gdyby ktos nazwal cie klamca poszedlbys do sadu i pozwal. On nie moze. Sad go nazwal klamca. Kazdy mu moze to powiedziec w twarz. Szkoda zyciorysu, ale mogl temu zapobiec. nie raz.

  • ~damasz 2018-02-01
    13:47:14

    5 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Blazej Balcerzak 2018-02-03
    01:38:32

    1 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5064