Rynek pracy w Niemczech otwarty, ale ofert mało

1 maja 2011 roku to dla osób poszukujących pracy za granicą ważna data. Ostatecznie w pełni otwarte dla pracowników z Polski zostały rynki pracy Niemiec i Austrii.

Oferty pracy w tych krajach można wyszukiwać na stronie www.eures.praca.gov.pl. Eures to europejska sieć ofert pracy, z którą współpracują m.in. powiatowe urzędy pracy. Jak na razie, ilość i jakość ofert nie powala na kolana. Jest ich zaledwie kilkanaście. - Ilość ofert świadczy o tym, że niemieccy pracodawcy bardzo ostrożnie podchodzą do tematu. Doświadczenie podpowiada nam, że z dnia na dzień liczba ofert będzie rosła – mówi Magda Żuchowicz – pośrednik pracy z Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku.

 

Magda Żuchowicz zwraca uwagę, że warto szukać ofert sieci Eures, bo wiele z nich oznaczonych jest logiem sieci. - A to oznacza, że ta oferta została wnikliwie sprawdzona przez doradców, przede wszystkim pod kątem wiarygodności pracodawców – mówi pośrednik.

 

Swoją ofertę na targach przedstawiały też prywatne agencje pośrednictwa pracy. Poszukują głównie ludzi młodych do prostych prac fizycznych, takich jak pakowanie, czy recykling. Ale nie tylko. - Mamy również oferty dla specjalistów: kierowców z kategorią prawa jazdy C i E, spawaczy i monterów – wylicza Krzysztof Holik z Agencji Covebo.

 

Nieco rozczarowana ofertą agencji była pani Ania. - Znam język niemiecki i szukam pracy w administracji, jako pracownik biurowy. Niestety, zaoferowano mi jedynie pracę opiekunki do dziecka – powiedziała nam spotkana na targach rybniczanka.

 

Standard usług świadczonych przez  agencje pośrednictwa pracy jest podobny. Oferują one transport na miejsce pracy, opiekę polskojęzycznego koordynatora, pomoc z zakwaterowaniu i w podpisaniu umowy z pracodawcą (w Polsce, pracownicy z agencją podpisują tzw. umowę skierowania). Wynagrodzenia dla Polaków Niemczech, Belgii czy Holandii zaczynają się od 8,20 euro za godzinę brutto.