Rybnik: kierowca wypadł z drogi i porzucił samochód. Wiemy dlaczego

O sprawie poinformował nas jeden z naszych czytelników. - Około 4:30 rano jadąc ulicą Ziemską natknąłem się na leżący na poboczu samochód. Po sprawdzeniu samochodu nie znalazłem nikogo w środku ani w okolicach auta - relacjonuje pan Grzegorz (nazwisko do wiadomości redakcji).

O 9:00 rano samochód na chorzowskich numerach rejestracyjnych nadal tkwił w tym samym miejscu. - W tym czasie na miejscu był również patrol straży miejskiej, od której dowiedziałem się, że nie było żadnego zgłoszenia w nocy do służb ratunkowych. Zatem kierowca oddalił się o własnych siłach i prawdopodobnie porzucił samochód – opowiada nasz czytelnik.

> Rybnik, Ziemska, porzucony samochód na poboczu - zobacz więcej zdjęć

Sprawą zajęła się też rybnicka policja, której identyfikacja właściciela pojazdu nie zajęła dużo czasu. - Okazało się, że samochodem jechał 28-letni mężczyzna, który ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Początkowo, próbował wprowadzić policjantów w błąd, twierdząc, że to ktoś ukradł mu samochód. Później jednak przyznał się do spowodowania kolizji – relacjonuje Aleksandra Nowara – rzecznik prasowa rybnickiej policji.

28-latek za spowodowanie kolizji ukarany został mandatem w wysokości 1000 złotych. Przed sądem odpowie zaś za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów.