zamknij

Wiadomości

Rybnicznie pokochali Vinyl Swap. Rybnickiej giełdzie za miesiąc „stukną” dwa lata

2016-09-12, Autor: 

Ale ten czas leci! Prawie dwa lata temu w rybnickim Klubie Pod Teatrem ruszyła pierwsza giełda płyt winylowych w naszym mieście. Vinyl Swap - bo tak nazywa się ta impreza – przypadła do gustu rybniczanom i mieszkańcom naszego regionu. Wczoraj (11 września) „stuknęła” 20. edycja Vinyl Swap.

Reklama

Pierwsza giełda płyt winylowych, CD, kaset, gramofonów i magnetofonów rozpoczęła się dokładnie 12 października 2014 roku. Do Rybnika przyjechało kilku wystawców, a do Klubu Pod Teatrem wybrało się wielu zaciekawionych imprezą rybniczan. Jak przyznaje Adrian Karpeta, współorganizator Vinyl Swap – nie spodziewał się, że wydarzenie spotka się z aż takim zainteresowaniem. – W ogóle nie zakładaliśmy, że impreza przybierze taki obrót. Robiliśmy to trochę w ciemno, z pasji i niczego nie kalkulując. Już drugi Vinyl Swap pokazał, że musimy się przenieść do większego pomieszczenia – dodaje Piotr Bukartyk, drugi ze współorganizatorów.

Giełda szybko przeniosła się do biblioteki głównej, a od paru edycji Vinyl Swap znajdziemy już w murach Teatru Ziemi Rybnickiej. Od tego czasu w Polsce powstało wiele innych giełd winylowych. - Działamy też w Krakowie, współpracujemy z Galerią Bronowice gdzie wydarzenie odwiedza parę tysięcy osób. To naprawdę duże przedsięwzięcie, bo przyjeżdżają wtedy ludzie z całej Polski. Z resztą w Rybniku też jest podobnie. Rybnicki Vinyl Swap odwiedza około 900 – 1000 osób – mówi Piotr Bukartyk.

Co ciekawe, podobny pomysł podchwycono w Jastrzębiu-Zdroju czy w Bielsku-Białej.

20. edycja giełdy płyt winylowych w Rybniku odbyła się w niedzielę (12 września). Organizatorzy obawiali się, że przerwa wakacyjna i upalna pogoda podczas minionego weekendu zniechęcą mieszkańców do odwiedzenia TZR. Stało się inaczej, już od samego początku imprezy miłośnicy czarnych krążków zaczęli „okupować” stanowiska wystawców.

Co sprawia, że wracamy do winylu? Zdaniem Adriana Karpety czarne płyty charakteryzują się lepszym brzmieniem. – Po za tym posiadają ciekawe okładki. Płyty kupimy już za złotówkę, a w wielu przypadkach możemy natknąć się też na jakieś ciekawostki. Oczywiście kolekcjonerzy szukają „perełek” za nawet kilkaset złotych, natomiast za 5-10-12 złotych nabędziemy całkiem fajną płytę i możemy cieszyć się graniem – wyjaśnia współorganizator Vinyl Swap.

Słuchanie płyt winylowych to nie tylko forma kontaktu ze sztuką, co hobby – które może okazać się kosztowne. – Jeżeli będziesz zdrowo podchodzić do tematu, kontrolować wydatki na płyty winylowe to nie musisz się obawiać, że „wpadniesz” w drogie hobby. Natomiast jeżeli zaczynasz szukać naprawdę rzadkich wydań to pojawia się już inna kwestia – śmieje się Adrian Karpeta.

Za miesiąc Vinyl Swap będzie świętował drugi rok swojego istnienia. Byliście na giełdzie płyt winylowych? Czy udało Wam się nabyć jakieś ciekawe "perełki"?

>>Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii ze wczorajszej giełdy płyt<<

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~mixmax 2016-09-12
    09:17:15

    6 3

    Wszystko pięknie, tylko brak klimatyzacji powodował, że tam się nie dało zbyt długo wytrzymać.

  • ~pprywatne 2016-09-12
    10:54:44

    5 3

    Eeee tam, mi się bardziej te budy z żarciem podobały pod bazyliką. Jak były na rynku, to była lipa, ale pod bazyliką było bardzo przyjemnie. Oby częściej takie akcje...

  • ~1floyd 2016-09-12
    13:24:37

    3 0

    Cieszy mnie fakt że ludzie coraz częściej sięgają po czarne krążki. Mimo że, obecnych czasach łatwiej sięgnąć po zapis cyfrowy, a w dobie internetu można znaleźć w sieci każdy tytuł. Ale słuchanie muzyki z vinylów to inny wymiar dźwięku. Można powiedzieć cała ceremonia. Słuchając muzyki z radia czy netu, większość z nas traktuje to jak tapetę dźwiękową. Nie wsłuchuje się w detale. Słuchając czarnej płyty to już inny klimat, bo moim przypadku skupiam się tylko na muzyce. A że to trochę kosztuje? Mam w swojej kolekcji płyty, za które w latach osiemdziesiątych wydawałem połowę, a nawet więcej wypłaty ówczesnego górnika. Teraz za interesujący mnie tytuł, w dobrym stanie, uznanej wytwórni płacę ok 70zł. A zdarzają się perełki za śmieszną kasę. Owszem jak ktoś chce może kupować super tytuły w pierwszych wydaniach za kilka tys. funtów. Ale to raczej forma inwestycji a nie hobby.

  • ~Grzegorz Sobczak 2016-09-12
    15:21:56

    1 0

    Bywam ,kupiłem kilka "perełek" :)szkoda tylko że nie odbywa się w godzinach popołudniowych...

  • ~Adrian Karpeta 2016-09-13
    22:08:00

    0 0

    Drogi Mixmax'ie, w październiku już nie będzie takiego upału, zapraszamy:)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4927