zamknij

Wiadomości

Rybniczanie są na Grenlandii! Będą „haratać w gałę” z Inuitami... na zielonym boisku

2018-07-21, Autor: 

Rybniczanie dotarli na Grenlandię! W niecały tydzień przepłynęli wiele mil morskich, by dotrzeć do wschodniogrenlandzkiej wioski o nieskomplikowanej nazwie Ittoqqortoormiit. Jakie było ich zdziwienie, gdy na miejscu ujrzeli zielone boisko piłkarskie.

Reklama

Przypomnijmy, 12 lipca pisaliśmy o tym, że załoga sekcji żeglarstwa wyprawowego Ocean H2O Rybnik przy Yacht Clubie Rybnik wyruszyła w kolejną wyprawę. Tym razem do Grenlandii >>Wyruszyli na Grenlandię po sprzęt do nurkowania dla dzieci<<

Jak informują rybniczanie na swoim profilu, załoga jachtu Join Us dotarła w minioną środę do wioski Inuitów – Ittoqqortoormiit, która jest jedną z najbardziej niedostępnych miejsc na całej Grenlandii.

- W sumie po kotwicowaniu powinniśmy udać się na spoczynek, ale nagle większość załogi postanowiła towarzyszyć wachcie spoglądającej od czasu do czasu na położenie jachtu. Grenlandzki bezczas zaczął się na dobre - nie jesteśmy już tacy pewni, który dziś dzień tygodnia, ale wiemy która wachta robi golonkę na obiad, a która ogarnia śniadanie. A teraz wyobraźcie sobie taki patent - spacerujemy po wiosce, nagle podchodzimy pod górę a tam... zieloniutkie boisko piłkarskie i lokalsi z piłkami! - czytamy na Ocean H2O.

Co ciekawe, rybniczanie umówili się z Innuitami na mecz piłkarski. - Tak, dobrze czytacie - wstępnie zrobiliśmy ustawkę na haratanie w gałę za tydzień, gdy wrócimy do wioski? Innuici są na tak. Obstawiajcie wynik! - dowiadujemy się.

Rybniczanie są w miejscu, gdzie widok niedźwiedzia polarnego nie jest niczym ciekawym. - Okazuje się, że w wiosce życie nabiera rumieńców nocą. Ani się nie obejrzeliśmy jak ryk motorówek wyrwał nas na pokład. Wtedy ujrzeliśmy mieszkańców odganiających niedźwiedzia polarnego, płynącego w stronę ich wioski. To był nasz niedźwiedź numer jeden. Zeszliśmy świętować pod pokład i po godzinie znów podawaliśmy sobie lornetki, próbując zgadnąć co robią lokalsi. Po strzałach domyśliliśmy się, że polują. Rano z dumą nas poinformowali o swoim sukcesie - udało im się pozyskać narwala – mówią.

Następnego dnia uzbrojeni i czujni wypłynęli w głąb fiordu i w nocy znów ujrzeli niedźwiedzia przepływającego w bezpiecznej odległości od jachtu. - Cisza i spokój grenlandzki jest tylko pozorny. Życie tętni tu głównie nocami. W dzień dla odmiany lodowce ryczą jak najęte cieląc się w oddali. Warunki lodowe i pogodowe prawdopodobnie pozwolą nam na przejście wąskiego przejścia, które pozwoliliśmy nazwać sobie „Małym North-Westem” - czytamy.

Przed załogą jeszcze pewnie wiele przygód, o których będziemy Wam pisali.

Ekspedycja jest kontynuacją projektu PŁYNIEMY POLSKO, której współorganizatorem jest Fundacja PGE Energia Ciepła.

Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 16

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Terrorysta 2018-07-21
    22:09:45

    15 6

    w lipcu to żaden wyczyn,niech tam płyną w lutym ...

  • ~toomann 2018-07-23
    12:40:55

    4 1

    Przecież sama nazwa wskazuje, że to "Zielony Ląd".

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5319