zamknij

Wiadomości

Rybniczanie chcą skuterami pływać po zalewie. Czy będzie na to zgoda?

2016-12-13, Autor: 

W Rybniku rośnie w siłę środowisko motorowodniaków. Ubolewają nad tym, że póki co wody Zalewu Rybnickiego są dla nich zamknięte. Liczą na to, że sukces jakim zakończył się tegoroczny wodny Piknik Rybnik Show przekona sceptyków pływania skuterami po „Morzu Rybnickim”. Przychylne pomysłowi są władze Rybnika. Kluczowe decyzje należą jednak do EDF-u, który - nomen omen - nabrał wody usta.

Reklama

Pod koniec sierpnia w ośrodku sportów wodnych „Kotwica” odbył się Piknik Rybnik Show. Przez kilka godzin skutery wodne rozpruwały swoimi mocnymi silnikami spokojną na co dzień toń wód Zalewu Rybnickiego. - W sumie przez piknik „przewinęło się” około 1000 osób, co przerosło nasze oczekiwania. To był sukces i widać potencjał w kontynuowaniu imprezy – mówi Kornel Pająk z Yacht Clubu Rybnik.

Jak efektownie wyglądały zmagania motorowodniaków widać w wideorelacji z tego wydarzenia.

Wodniacy postanowili pójść za ciosem. Dariusz Gryt, Jacek Biskupek, Rafał Karasek i Sławomir Kolenda wpadli na pomysł powołania sekcji motorowodnej MotoH2O. - Ta koncepcja zrodziła się na pikniku. Chcemy, by nasze miasto było zauważalne szeroko w Polsce. Zwłaszcza, że nasz zbiornik stanowi ewenement. Zalew nigdy nie zamarza i mamy go praktycznie pod nosem – tłumaczy Sławomir Kolenda.

To oznacza, że spory motorowodne można uprawiać przez cały rok, co zwiększyłoby atrakcyjność „Morza Rybnickiego”. - Kiedyś zalew tętnił życiem, był pokryty białymi żaglami. Potem długo nic. Sytuacja zaczyna na szczęście ulegać poprawie. Nie trzeba dodawać, że za ożywionym zalewem i imprezami idzie biznes i inwestorzy. Wystarczy tylko ustalić reguły, by środowiska się nie zwalczały – dodaje nasz rozmówca.

Sceptycznie na pomysły motorowodniaków z Rybnika patrzą wędkarze. - Mam obawy, że hałas i duże fale spowodowane przez skutery mogą przeszkadzać wędkarzom w połowach – wyjaśnia mówi Henryk Brylski - dyrektor biura Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Katowicach.

Kornel Pająk zapewnia jednak, że wspólne egzystencja obu środowisk na zalewie jest możliwa. - MotoH2O chce żyć w symbiozie z żeglarzami i wędkarzami. To jest dla nas najważniejsze. Poza tym istnieje przeświadczenie, że skuter dymi, hałasuje i smrodzi. To nieprawda! Wykorzystywana jest teraz całkiem inna technologia, która nawet napowietrza wodę. Zbiornik jest na tyle duży, że każdy znajdzie dla siebie miejsce – przekonuje Pająk.

Sławomir Kolenda dodaje, że sporty motorowodne są bardzo popularne wśród młodzieży. - To jest pomysł na odciągnięcie młodych od komputera i internetu. Chcemy ich ruszyć, pokazać, że sporty wodne to bardzo atrakcyjna forma rekreacji – tłumaczy.

Przychylnie na inicjatywę motorowodniaków patrzy prezydent Rybnika – Piotr Kuczera. Miasto od dłuższego czasu stara się przejmować od koncernu EDF działki mogące służyć rekreacji nad brzegiem zalewu. Aktualnie na tapecie jest przejęcie dwóch działek pod działalność harcerzy.

- Zdecydowanie zalew jest atutem dla Miasta, tworzy bazę do uprawiania sportów żeglarskich właściwie przez cały rok. Promocja zalewu zależy od skupionych wokół zalewu środowisk, które zachęcam do aktywności, do startowania po środki grantowe z miasta, które mogą wspierać ich działanie. Jestem w kontakcie z grupą motorowodniaków, którzy chcą prowadzić na zalewie swoją sekcję. Na pewno będziemy wspierać te działania. Należy jednak wziąć pod uwagę funkcjonowanie również innych grup na tym obszarze, stąd bardzo istotna jest współpraca i wzajemne zrozumienie wśród stowarzyszeń działających na tym obszarze – zaznacza prezydent Rybnika.

Tyle motorowodniacy, wędkarze i władze Rybnika. A kluczowa decyzja o zezwoleniu na poruszanie się skuterów po zalewie musi wydać właściciel akwenu - EDF Polska. Jakie jest zdanie władz koncernu na temat – niestety, nie wiadomo. Mimo wielokrotnych próśb z naszej strony, EDF nie raczył odpowiedzieć na przesłane pytania.

AKTUALIZACJA (godz. 19.10): jak informuje nas Kornel Pająk, EDF wydał zgodę utworzenie toru dla sekcji motorowodnej Yacht Clubu Rybnik.

Równie ciekawi jesteśmy Waszego zdania. Czy skutery wodne i motorówki będą mile widziane na wodach Zalewu Rybnickiego? Komentujcie!

Czy skutery wodne i motorówki powinny pływać po wodach Zalewu Rybnickiego?





Oddanych głosów: 1634

Oceń publikację: + 1 + 267 - 1 - 31

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (10):
  • ~ 2016-12-13
    16:56:49

    32 6

    albo ryby albo skutery raczej nikt rozsądny nie będzie chciał zrezygnować z przychodu na rzecz tych drugich

  • ~martin75fm 2016-12-13
    17:51:12

    13 11

    EDF się nie wypowie bo nie ma w tym żadnego interesu, może nowy właściciel zgodzi się na sport motorowodny

  • ~rybnikus 2016-12-13
    18:10:26

    20 28

    Jestem ZA. Warunek tylko jeden, idealny stan techniczny czy 100% ekologii w tym hałas nie więcej niż 55 decybeli przy maksymalnej mocy.

  • ~green electricity 2016-12-13
    21:42:15

    37 2

    Coś takiego jak symbioza żeglarzy i motorowodniaków nie istnieje, tak jak turystyka piesza nienawidzi quadów w lesie a narciarze skuterowców rozjeżdżających stoki nocą.

  • ~Arteks 2016-12-13
    23:33:45

    29 8

    Rybnicki zalew słynie z różnych rzeczy. Onet.pl wymyślił mu nawet kiedyś fajną nazwę której nasz miejski PR nie wykorzystał "polskie Lochness". Ale co do tych skuterów to byłbym ostrożny. Zalew to nie tylko ostoja spokoju dla wędkarzy czy spacerowiczów ale także dla wielu gatunków ptactwa wodnego. Warto aby w tej sprawie wypowiedzieli się też przyrodnicy. Jeśli miałoby to wyglądać tak jak quady w lesie - to byłbym na nie.

  • ~adamos33 2016-12-14
    03:04:57

    12 11

    Ja był bym "ZA" z tym że z wyznaczonymi godzinami tzn. od godz. xxx do xxx niech se "skuterkami" pomykają po zalewie,wędkarze jakoś chyba to zaakceptują,gorzej będzie może z ptactwem i innymi "żyjątkami" tam zadomowionymi.

  • ~colombo01 2016-12-14
    08:36:19

    23 4

    Dziwię się decyzji prezydenta bez konsultacji z ekspertami. Skutery i łodzie motorowe w zamkniętym akwenie to niebezpieczeństwo dla ekosystemu. Można zniszczyć ekosystem. Przykładowo Węgry na akwenie Balaton wprowadziły zakaz wodowania łodzi z silnikiem motorowym, dzięki czemu wykorzystują jezioro jako atrakcję turystyczną - można się w nim kąpać i łowić zdrowe ryby.

  • ~mohik 2016-12-16
    09:55:48

    12 5

    p. Pająkowi z jachtami nie idzie to się za motorówki wziął, oby tego też nie położył.

  • ~sonik 2017-02-02
    22:21:39

    5 0

    słońca nie ma ale szkodzi dlaczego zalew dla sekcji P. Pająka a co z resztą klubów normalnie jakaś parodia .albo będzie dla wszystkich albo dla nikogo . Oczywiście zmiany prędzej czy później nastaną zacznijmy od czegoś mniejszego ustawa mówi jachty żaglowe z silnikami do 15km a czemu nie motorówki do 15km od razu skutery 300km.
    Polacy to genialny naród zanim nauczą się chodzić umieją już skakać.
    Pozdrawiam

  • ~sonik 2017-02-02
    22:25:52

    4 1

    AA jeszcze kilka słów dla miłośników ptactwa itp. zacznijmy od tego jest to zbiornik technologiczny a nie żaden park przyrody , a straż rybacka wali petardami po zalewie by płoszyć ptaszki bo im rybki zjadają .

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5270