Rybniczan o 3 tysiące mniej

Proponuję, by autora tego artykułu skierowano ponownie do szkoły podstawowej na naukę pisania cyfr. 139 tys. 542 osoby to
139 542 osoby. Po co ten tyś. ????

Jestem ile z tych 3000 mieszka w okolicznych wioskach uważam, że 90%

"Rybniczan 3tys. mniej"..uff..już myślałem, że jakiś wypadek był...

Dlaczego autor nie zadał pytania czy miasto robi coś by nas rybniczan zatrzymać? Obawiam się, iż statystyka jest o wiele większa. Sam znam wiele osób z mojego otoczenia, które opuściły Rybnik i chyba raczej nie wrócą. Jednym z powodów jest to, że to miasto robi się za drogie w stosunku do innych dużo większych miast. Problemy z znalezieniem pracy (normalnej pracy a nie pracy niewolniczej), niskie płace wysokie koszty utrzymania itd.itd.itd. Ciekawi mnie czy nasz Pan i Władaca z UM i jego klakierzy coś zrobią by młodych przybywało w naszym Rybniku a nie ubywało??????

Maly komentarz dla Pani kierownik. Przez 20 lat miala Pani tendencje wzrostowa, bo stopniowo w doroslosc wchodzili ludzie z wyzu demograficznego, ktorego szczyt przypadl na poczatek lat 80-tych ubieglego wieku. Naprawde dziwi mnie tak niefachowa wypowiedz kierownika USC.

Powiedzcie sami co jest takiego w Rybniku by ludzie chcieli tu zostać?
Fokus ,plaza i co dalej ?Rybnik się nie rozwija ,tylko stwarza pozory a naprawdę to ledwo dogania większość miast
pomimo nakładów i inwestycji jesteśmy na szarym końcu.

Tak jak napisał wyżej GBB, prawdopodobnie znaczna większość z nich to osoby, które wybudowały domy w okolicach Rybnika (SRB) i tam się przemeldowały. Taki ryl po 25 latach "morderczej" pracy na dole ma sporo kasy i stać go na ucieczkę z króliczoka do, np. Szczerbic. Sporo ryli napływowych (GOROLE), którzy przyjechali (spakowani w skrzinka po margarinie) na Śląsk za pracą, wraca do swoich rodzinnych stron aby nadal srać bez żerdka w oczekiwaniu na listonosza z zasłużoną pokaźną emeryturą.

1. a zastawiacie się dlaczego wybierają Szczerbice, zamiast Zebrzydowic,czy Ochojca? Brak polityki miasta w tym zakresie 2. Arteks tu piał, że Rybnik miał dodatni przyrost. Nawet jak go ma to sporo ludzi opuszcza miasto, chociażby nie wracając ze studiów i wybierając miasta a niej Rybnik 3. w programie Krząkały był sprawy mieszkaniowe, powtórnego zasiedlania centrum i ściągania ludzi chcących wrócić z zagranicy do Polski. Taki program ma tylko jedno miasto w tym kraju. Tyle, że ludzie nie czytają, i niewiele niestety ogarniają. Wybrali faceta, który miasto rozumie jako asfalt i rury. 4. i pytanie do wyborców- ile razy jeszcze Fudali musi nałgać, żeby dotarło że jego czas się skończył? Wiecie, że to oznacza o tyle mniej podatków w kasie miasta?

W kwestii pomysłów Pana Krząkały się nie wypowiadam, częściowo były trafne. Jednak na ile do zrealizowania, to się zastanówmy. Bo na chwilę obecną u steru mamy formację Pana Marka i widzimy jak rządzą. Zabiegami marketingowymi się jeszcze nikt nie najadł. A interpelacje chociażby w sprawie samej odpłatności za autostrady nie do końca dały oczekiwany efekt, a i sama sprawa nadal się nie zakończone w 100%. W kwestii miłościwie nam panującego Prezydenta. Fakt, obiecanki cacanki a ślepemu radość. Rury i asfalt też są potrzebne, jednak mają był położone w terminowym czasie. W Rybniku musi znaleźć się osoba która zastąpi Pana Adama (zbyt długie rządzenie powoduje wpadanie w rutynę), a będzie mogła zrealizować pomysły Rybniczan, między innymi Pana Marka. W naszym mieście potrzebne są realne miejsca pracy, a nie kolejne markety. W Tychach jakoś można było sobie poradzić z ściągnięciem rzeczowej grupy inwestorów, a w Rybniku mamy tak bazarowo...

W znacznym skrócie: niezależnie od poglądu/oglądu to informacja tzw. medialna, delikatna, wąska, poprawna. W mówiąc eufemistycznie (poza propagandą, PR)- w przeciętnym, wciąż niedocywilizowanym kraju szeroko rozumiana przyszłość to wyłącznie konkretne miasto, czyt. Duże Miasto. W Polsce - Wrocław, Warszawa, Poznań, Gdańsk, Kraków.
Generalnie na G. Śląsku (i nie tylko) ludzi ubywa z b. wielu powodów, m.in. to już nie jest atrakcyjny (a kiedy realnie był?) region do wszechstronnego życia (nie mylić z pojęciem tzw. pracy, itd., itp.). Jedynie Katosy, ew. Bielsko "coś tam" w zakresie ogólnym oferują, zapewniają, potrafią, itd. Reszta...Hm...No cóż. Po prostu są.

Wyjaśnienie jest proste to nie tylko z Rybnika ludzie uciekają .Większość tych ludzi osiedla się za granicą tam gdzie jest praca i godziwa płaca .Sam mieszkam w Szwecji już 6 lat i zastanawiam się czy na stałe nie zostać.

Niech zdrożeje jeszcze bardziej woda, ścieki, wywóz śmieci i napewno wszyscy zbiegną się do Rybnika. Wszystkie opłaty komunalne najdroższe w Polsce więc chyba mało kto chce z okolicznych miejscowości mieszkać w Rybniku.

"podobnie jak w ubiegłym roku", czyli jest to wynik stale rosnących kosztów życia w mieście, jak również skutek rosnących migracji do większych miast oraz za granicę wskutek nieudolnej polityki miasta dotyczącej aktywizacji zawodowej ludzi młodych.