zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Rubalcaba zahipnotyzował publiczność

2010-11-26, Autor: 
To miało być artystyczne wydarzenie roku w Rybniku i takim było. Gonzalo Rubalcaba przez 2 godziny swoją grą hipnotyzował rybniczan. Koncert zakończył się czterema bisami i owacją na stojąco.

Reklama

Kultura gry i wirtuozerska technika Gonzalo Rubalcaby nie pozostawiała wątpliwości, że do Rybnika przyjechał jeden z najwybitniejszych pianistów świata. W interpretacjach Kubańczyka można było wysłyszeć tematy muzyczne od klasyki po kubańską muzykę ludową. Muzyka Rubalcaby chwytała za serce, a wykonania podczas wczorajszego wieczory miały w większości bardzo liryczny charakter. Na muzyczne "uśmiechy" w stronę publiczności muzyk pozwolił sobie dopiero podczas bisów.Rubalcaba podarował rybniczanom dwugodzinny koncert, który zakończył się czterema bisami. Gdy zaczynał grać, na sali zapadała absolutna cisza. Widzowie pozwalali ostatnim dźwiękom każdego utworu wybrzmieć do samego końca i dopiero wtedy wybuchała burza oklasków.


> Zobacz zdjęcia z pobytu Rubalcaby w Rybniku

 

Koncert Gonzalo Rubalcaby zorganizowało Rybnickie Centrum Kultury w ramach Silesian Jazz Meeting, przedsięwzięcie wsparło miasto i sponsorzy. Jednak spiritus movens wczorajszego koncertu był Jarosław Hanik, któremu publiczność również zgotowała wczoraj owację. Rybnicki pianista jest wielkim fanem Rubalcaby, na jego temat napisał pracę magisterską. To właśnie dzięki jego znajomościom Kubańczyk dał się namówić na przyjazd do Rybnika.

 

- Pobyt Rubalcaby w w naszym mieście był dla mnie osobiście ogromnym przeżyciem. Gonzalo potwierdził, że jest nie tylko wielkim muzykiem, ale przede wszystkim wielkim człowiekiem. Nie szczędził czasu na spotkania z ludźmi i kilkugodzinne rozmowy, których nie zapomnę do końca życia – opowiada Jarosław Hanik.


Dzień przed koncertem, w środę, Gonzalo Rubalcaba spotkał się z młodzieżą Państwowej Szkoły Muzycznej im. Braci Szafranków.


Pewną niewiadomą dla organizatorów koncertu Kubańczyka w Rybniku był instrument, jakim dysponuje Rybnickie Centrum Kultury. Okazało się, że pianista bardzo wysoko ocenił fortepian Steinwaya, w którego posiadaniu jest nasz teatr. - Gonzalo stwierdził, że instrument ma doskonałe brzmienie, a jego mechanika jest w bardzo dobrym stanie – mówi Hanik.


> Czytaj wywiad z Gonzalo Rubalcabą

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (21):
  • ~tropiciel_debili 2010-11-26
    16:40:20

    0 0

    Koncert niesamowity. Kto nie byl niech zaluje, bo ma czego. Ten chlop potrafi z fortepianem robic cuda. Moja cora juz po koncercie wygladala jakby dostala patelnia w glowe. Jak juz sie zapakowalismy do auta pytam ja Ania co ci jest, a ona tylko pokrecila glowa i powiedziala jedno slowo. Ma-sa-kra. I to jest najlepszy komentarz odnosnie tego koncertu. Wiecej takich wydarzen w Rybniku!!!

  • ~alchemik 2010-11-26
    18:25:15

    0 0

    Takie wydarzenie a tu taka cisza w komentarzach? Gdzie ci wszyscy spragnieni wielkiej kultury w Rybniku? Czyżbyście przegapili taki wspaniały koncert? Siedzenie prze komputerem i podniecanie się wyborami nie przynosi jednak wiele dobrego ;D

  • ~ 2010-11-26
    18:43:35

    0 0

    dokladnie wiecej takich osobistości

  • ~charlie 2010-11-26
    19:11:35

    0 0

    Nie ma na co narzekać to nikt nie napisze

  • ~kolos 2010-11-26
    21:19:17

    0 0

    Dwoma rękami podpisuję się pod tekstem i tymi komentami. Nieprawdopodobna sprawa. Nie słyszałem jeszcze żeby ktoś rak grał. Czad. Myślę, że ów zacny instrument jeszcze nigdy tak nie brzmiał. Gonzalo jest z kosmosu. Nie powiedział podczas koncertu ani słowa, ale sprawia wrażenie bardzo ciepłego i serdecznego człowieka. Ludzie na widowni w trakcie jego gry nie oddychali. Żałujcie wy, którzyście nie byli!!!

  • ~wojtek_jj8 2010-11-27
    10:27:17

    0 0

    Rzeczywiście, podzielam poprzednie komentarze. Nie trzeba operować decybelami, żeby osiągnąć taki efekt, jak to zademonstrował Mistrz Gonzalo. Muzyka nie należała do łatwych (z wyjątkiem bisów), można ją zakwalifikować do "free jazzu", ale sama gra, lekkość gry i te piękne dźwięki wydobywane z fortepianu powodowały niepowtarzalność chwili i ucztę duchową, która na długo pozostanie w pamięci. Kto nie był na spotkaniu z Gonzalo w środę w Szkole Muzycznej może tylko żałować. To wyjątkowo sympatyczny i ciepły człowiek. Nie chciałem w to wielkie wydarzenie mieszać polityki, ale muszę o czymś napisać. Mianowicie zbulwersowało mnie to w trakcie koncertu, w zasadzie na jego początku, że nie dano zapomnieć publiczności o drugiej turze wyborów prezydenckich w Rybniku. Chodzi o kampanię wyborczą, obecność przedstawicieli Magistratu, którzy po zaznaczeniu swojej obecności (zostali przedstawieni przez prowadzącego a AF nagrodzony dyplomem za szerzenie wielkiej kultury w Rybniku) opuścili VIP-owskie rzędy po pierwszym utworze (AF po pierwszym a jego świta chyba po drugim utworze). Szczególnie bulwersuje mnie to, że nawet odpowiedzialna za kulturę v-ce prezydentowa E. Ryszka nie wytrzymała dłużej i wyszła razem z Kryszczyszyn i Śmigielskim (nie stać ich było nawet na odrobinę przyzwoitości żeby wyjść osobno, nie zwracając na siebie uwagi - żenada). Prawdopodobnie na Dańcu pozostali by do końca nawet na bisach. Po co blokowali bardzo dobre miejsca?

  • ~adorus 2010-11-27
    12:33:45

    0 0

    brawo za wywalenie zapewne kosmicznej kasy na faceta, którego muzyki 90 % ludzi na sali nie rozumiało.
    "Muzyka Rubalcaby chwytała za serce, a wykonania podczas wczorajszego wieczory miały w większości bardzo liryczny charakter" nic dodać nic ująć ehehe

  • ~adorus 2010-11-27
    12:35:45

    0 0

    aha. jego projekt solo to nie jest free jazz, a tym bardziej jazz :)

  • ~wojtek_jj8 2010-11-27
    13:28:08

    0 0

    Do ~adorus: Nie wiem dlaczego sądzisz, że to nie jazz (proszę o konkrety). Nie wiem czy wiesz, ale wszystkie darmowe plenerowe koncerty w okresie letnim są organizowane z pieniędzy podatników (w przypadku GR za bilet trzeba było zapłacić). Nie wiem czy się orientujesz, że napity Muniek bierze za koncert 50 000 zł. jak było za darmo, to stadion full. Koncert tzw "rehabilitacyjny" T-Love kosztował w MOK-u w Pszowie 10zł. I wyobraź sobie, jaki szok przeżył pierwszy intelektualista rocka w Polsce - Muniek wchodząc do sali wypełnionej w 10%. Szczytem było opóźnienie koncertu o 2 godziny i w zamian zaproponowanie zgromadzonym jednej beczki piwa gratis. Po prostu szczyt prostactwa i braku przyzwoitości. I teraz porównaj sobie "artystę" Muńka, który fałszuje i sepleni z muzykiem klasy Rubalcaby. niestety media kreują miernoty a samorządy tylko utwierdzają tych pseudoartystów, że są wielkimi muzykami i showmenami, fundując im gigantyczne gaże. Jak to ktoś kiedyś napisał, że pół biedy, gdy ktoś śpiewa i fałszuje i zdaje sobie z tego sprawę, gorzej jak ktoś śpiewa i fałszuje i o tym nie wie a wręcz przeciwnie ma o sobie jak najlepsze mniemanie. To już tragedia.

  • ~ 2010-11-27
    13:31:03

    0 0

    ~adorus zapewne lepiej było te pieniądze spożytkować zapraszając największych polskich chałturników pokroju Dody albo Feela. Ich "muzykę" zrozumie każdy nawet ktoś o inteligencji kury. Skoro nie rozumiesz takiej muzyki to po prostu nie chodź na takie koncerty i tyle.

  • ~adorus 2010-11-27
    13:53:55

    0 0

    to nie jazz, a po prostu muzyka współczesna, którą ciężko określić gatunkowo. przecież jego główna metodą była de facto dekonstrukcja harmoniczna. i wcale nie twierdzę, że trzeba zapraszać Muńka, żeby ludzie "zrozumieli" muzykę. ale wystarczy się przyjrzeć programowi tegorocznego Silesian, i co tu dużo powiedzieć. Jeden hit dla kilku osób i reszta to oklepane średniaki.
    moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest zaproszenie polskich młodych zespołów: Pink Freud, Skalpel... grających jakby nie było jednak jazz szerokopojęty i z pewnością bardziej przystępny niż Rubalcaba czy jak kiedyś np.Peter Brotzman, na którym zostało chyba kilka osób. To wielka muzyka, ale nie oszukujmy się, nie na Rybnik, w Krakowie, Wrocławiu, Warszawie owszem.

  • ~wojtek_jj8 2010-11-27
    14:30:10

    0 0

    Do ~adorus: Może masz rację, że Rybnik to niestety prowincja. Jedna myślę, że nawet dla tych 10%, według Ciebie rozumiejących o co chodzi w muzyce RG warto taki koncert zorganizować. mam tylko żal, że nie był on w ogóle rozreklamowany w dużych miastach naszego regionu, np. Katowicach czy Gliwicach. Na marginesie, GR nie gra tylko takiej muzyki jaką zaprezentował w Rybniku. Proszę posłuchać na YOU TUBE "Rugalcaba meets Mariza". I tutaj się z Tobą zgodzę, jak by wystąpił z ww. wykonawczynią lub zespołem na pewno proporcja w zrozumieniu muzyki była by odwrotna.(aha: Pink Froud był niedawno w KC).

  • ~tropiciel_debili 2010-11-27
    14:41:21

    0 0

    Honorarium podobno wynosilo 10000 USD, czyli bardzo malo. Nawet jak sie doliczy dodatkowe koszty dojazdu, zakwaterowania to jest to tyle co nic. Za byle barana czytaj tzw. polska gwiazde placi sie wiecej.

  • ~adorus 2010-11-27
    14:48:23

    0 0

    reklamy prawie w ogóle nie było. ale to jest niestety kwestia zarządzania kulturą w naszym mieście...
    btw. moim zdaniem lepiej było go zaprosić przynajmniej z trio

  • ~tropiciel_debili 2010-11-27
    15:02:55

    0 0

    Czy z trio czy sam to juz mniejsza z tym. Ale fakt faktem, ze nie bylo praktycznie zadnej reklamy.I to jest najwieksza porazka ze Swierczyna czy jak mu tam jest w ogole nie naglosnil sprawy. A to byla super okazja,zeby Rybnik rozreklamowac w wielu miastach. Pod wzgledem marketingowym dno. Kogo byscie chcieli jeszcze zobaczyc na takim koncercie? Ja Herbiego Hancocka. Ciekawe ile on bierze za wystep.

  • ~ayatollah 2010-11-27
    16:29:03

    0 0

    Nie umiałem słuchać koncertu bo z głośników wydobywało sie głebokie irytujące brzęczenie coś na wzór tego które wydobywa sie z kabli w okolicy elektrowni! Skandaliczne zeby nie umiec przygotowac nagłosnienian na tego typu wydarzenie. Prawda jest rowniez to ze gdyby rubalcaba gral z zespolem to byloby to bardziej przystepne, niemniej chyle czola ku wielkiemu mistrzowi!

  • ~wojtek_jj8 2010-11-28
    02:09:24

    0 0

    ~ayatollah zgadzam się z Tobą w 100%. Brzęczenie, jak ze wzmacniacza typu KLEOPATRA czy RADMOR było denerwujące. Jednak z czasem ucho przyzwyczaiło się do tego i pozostała sama muzyka ... i całe szczęście.

  • ~jarrcor 2010-11-28
    13:27:47

    0 0

    Pozwolę sobie na odniesienie się do niektórych postów...
    Pan ~adorus...
    Czy w słuchaniu muzyki chodzi o jej zrozumienie? Może są koncerty i artyści, którzy podają coś zupełnie innego? Może warto się otworzyć na inne, nieznane nurty i przestrzenie? Owszem, są gatunki - jak np. disco polo - które zdecydowanie podają wszystko na talerzu, tak aby Szanowny Pan nie musiał myśleć, szukać. Zapraszam na inny koncert. Nie na taki. Bardzo często przerzucamy odpowiedzialność za słowa, dźwięki na innych, bo tak jest łatwo. Pytanie, czy łatwo znaczy lepiej? W muzyce Rubalcaby nie chodzi o to, żeby potrafił Pan to sklasyfikować, nazwać, pisze Pan free-jazz, jazz szerokopojęty. Czy nie jest Pan człowiekiem o zamkniętej wyobraźni próbując wszystko zaszufladkować, obnażyć? Chce Pan, aby mu podano to, czego oczekuje, na talerzu z ładnymi, błyszczącymi sztućcami.
    Ja należę do grona osób, które ufają artystom tego formatu. Gonzalo jeśli się Pan doczytał w książeczce, ma inny cel. Chce prowokować do uczuć, emocji. Chce każdemu dać "zastrzyk emocjonalny", przekazać komunikat, który każdy ze słuchaczy odbierze i przetworzy w sobie, po swojemu. O to chodzi w tej muzyce. A nie o kolejne, szerokopojęte takie samo jak sto lat temu wykonanie standardu Autumn Leaves. Przepraszam, że Artysta nie sprostał Pana oczekiwaniom.

  • ~jarrcor 2010-11-28
    13:36:17

    0 0

    Drugie pytanie w stronę ~adorus, skoro twierdzi Pan, że to nie jazz, to co to jest? Taki znawca jazzu szerokopojętego (właśnie się zastanawiam jak szeroko, czy trzy metry to jest według Pana dobra szerokość dla tego Pańskiego jazzu szerokopojętego? Czy może ustalimy szerokość na trzy i powiedzmy pół metra?).
    I jeszcze jedno pytanie... Co to jest dekonstrukcja harmoniczna? Bo chyba nie byłem na tych zajęciach w szkole...
    Bardzo łatwo jest bełkotać, jak nam się coś nie podoba...nie znamy tego przypadkiem ze strony niektórych polityków?
    I odnosząc się do Pańskiej ostatniej kwestii...
    To czym jest Rybnik? Prowincją intelektualną z baranami na pokładzie? Przecież Pan też tu mieszka, więc zatem witam w stadzie baranów. Ludzie tego miasta nie zasługują według Pana na kulturę z najwyższej półki, na rozwój kulturalny miasta? Zejdźmy zatem do katakumb.
    Z pozdrowieniami.

  • ~wojtek_jj8 2010-11-28
    15:25:57

    0 0

    Do ~jarrcor: Brawo za celne, trafne, merytoryczne komentarze, których szukać na tym forum jak ze świeczką.

  • ~adorus 2010-11-28
    17:26:21

    0 0

    zamiast bełkotać wystarczy czytać ze zrozumieniem. no i może warto do szkoły wrócić skoro nie wie się co to harmonia i jej dekonstrukcja...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5075