Rzecznik Praw Obywatelskich oczekuje od rządu, że wprowadzi przepisy zabraniające samorządom wydawać prasę samorządową. Samorządowcy przekonują, że to zły pomysł.
Rzecznik Praw Obywatelskich już dwa lata temu zwracał uwagę na problem finansowania przez samorządy własnej prasy. W swoich pismach przywoływał np. wyrok w sprawie Kakhramana Saliyeva przeciwko Rosji, stwierdzający naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z konkluzją, że „struktura własnościowa czasopisma, która wymaga od redaktora naczelnego utrzymywania lojalności w stosunku do władz lokalnych, narusza swobodę wypowiedzi”.
Obecnie RPO Adam Bodnar zwrócił się do ministra kultury o rozważenie stosownej inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie. Spytał też, kiedy zostanie przeprowadzona dyskusja na temat nowelizacji Prawa prasowego w kwestii wzmocnienia pozycji prasy lokalnej oraz jej uniezależnienia od władz samorządu terytorialnego.
Postulaty Rzecznika Praw Obywatelskich zbieżne są z petycją Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że prasa samorządowa to cenny dla jednostek samorządu terytorialnego instrument perswazji, a nawet walki politycznej, w szczególności w niewielkich gminach, gdzie taka gazeta stanowi jedyne medium na rynku.
Uwagi i zastrzeżenia mają głównie przedstawiciele sił opozycyjnych wobec wójta, prezydenta, burmistrza czy starosty. Nie podoba im się lansowanie przez włodarzy na stronach samorządowych periodyków i pomijanie zdania opozycji. Punkt widzenia przeciwników politycznych zmienia się w momencie objęcia przez nich władzy.
Medioznawca Patrycja Szostok-Nowacka zwraca uwagę, że poziom pism samorządowych jest bardzo różny.
- Gazetki samorządowe często są postrzegane jako tuby propagandowe swoich politycznych dysponentów, jednak trzeba pamiętać, że znacząco różnią się one pod względem upolitycznienia prezentowanych treści. Niektóre z nich ponad połowę publikacji poświęcają działalności lokalnych władz, a pozostałą tematykę prezentują w ten sposób, żeby nawiązać do osób najważniejszych w mieście czy gminie. Inne traktują kwestie polityczne z dużym dystansem, poświęcając publikacje innej, nieupolitycznionej tematyce – ocenia.
Większość pytanych przez nas włodarzy nie zgadza się z zarzutami o upolitycznienie prasy samorządowej. Wśród nich jest prezydent Rybnika – Piotr Kuczera, który broni rzetelności wydawanej w Rybniku „Gazety Rybnickiej”.
- Prasa samorządowa ma charakter ściśle informacyjny, a nie perswazyjny, stąd zarzuty na temat nieobiektywności informacji z uwagi na sposób finansowania są moim zdaniem nieuzasadnione. Prasa samorządowa ma swoich redaktorów naczelnych, którzy podejmują decyzję co do zawartości treściowej wydawnictwa – argumentuje prezydent.
Prezydent dodaje, że obecny nakład „Gazety Rybnickiej” (15 tys. egzemplarzy) nie jest duży. A przy dużej ilości niezależnych mediów, próby manipulacji są skazane na porażkę. - Ta ilość przekazów medialnych jest gwarantem tego, że informacje w prasie samorządowej muszą być rzetelne – jakiekolwiek próby regulowania treści są skazane na porażkę. Samorząd jest też na tyle blisko mieszkańców, że każda próba nieobiektywnego pokazania problemu skończyłaby się interwencją mieszkańców – uważa Piotr Kuczera.
Z oceną prezydenta Rybnika zgadza się przedstawiciel rybnickiej opozycji – Łukasz Dwornik z Prawa i Sprawiedliwości. Zwraca jednak uwagę, że choć „Gazeta Rybnicka” redagowana jest rzetelnie, to bohaterem większości publikacji jest Piotr Kuczera. - Trudno Redaktorowi Naczelnemu zarzucić brak obiektywizmu i profesjonalizmu, należy jednak pamiętać, że ciągle pozostaje podwładnym prezydenta, który w rybnickiej gazecie jest bohaterem większości artykułów i publikowanych informacji. Próżno tam szukać informacji na temat opozycyjnych stanowisk, zwłaszcza w ostatnim okresie, gdy wyjątkowo mocno uszczuplono treść wypowiedzi opozycyjnych radnych na sesjach Rady Miasta Rybnika – wylicza radny Dwornik.
Z kolei Marek Gajda z Urzędu Miasta w Radlinie zwraca uwagę na inny problem. - Mimo rozwoju mediów elektronicznych, portali internetowych, treść przekazywana w formie papierowego biuletynu miejskiego w Radlinie wciąż okazuje się jednym z najważniejszych źródeł informacji o miejskich działaniach. Dla wielu mieszkańców, zwłaszcza starszych, pozbawionych dostępu do sieci, „Biuletyn” może być jedynym źródłem informacji o mieście. Musimy o tym pamiętać rozpoczynając dyskusję o zasadności wydawania miejskich periodyków, aby nie wylać dziecka z kąpielą – uważa rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Radlinie.
Dodajmy, że w tym roku Miasto Rybnik na wydawanie „Gazety Rybnickiej” wyda 147 tys. złotych.
A co Wy sądzicie na ten temat? Czy prasa samorządowa jest potrzebna?
Tagi: Gazeta Rybnicka, Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, Piotr Kuczera, Łukasz Dwornik, Marek Gajda, prasa samorządowa
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Będzie głośno ws. Elektrowni Rybnik. Związkowcy zapowiadają manifestację
15721Nowy wymiar walki o klienta, czy forma żartu? Ruchem przed nowym sklepem "kierowały"… biedronki
14890Wiemy, kiedy ruszy sezon grzewczy w Rybniku
13473Chwałowice: bus zderzył się czołowo z osobówką. Jedna osoba w szpitalu
11910„Mówili, że będziemy pracowali do 2030, albo nawet 2035. Jesteśmy zaskoczeni”. Pracownicy Elektrowni Rybnik nie chcą szybszej likwidacji zakładu (zdjęcia, wideo)
10970Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
+340 / -40Były dyrektor w UM Rybnik z zarzutem o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad sekretarką
+132 / -3PGE GiEK: była groźba przerwania wałów zalewu i uszkodzenia zapory czołowej. Komunikat spółki
+131 / -18Będzie głośno ws. Elektrowni Rybnik. Związkowcy zapowiadają manifestację
+135 / -29Poziom wody w Zalewie Rybnickim zbliża się do krytycznego. PGE GiEK będzie zrzucał do Rudy większe ilości wody
+102 / -17Praca zamiast studiów. Dla młodych Polaków wyższe wykształcenie nie jest już priorytetem
26Będzie głośno ws. Elektrowni Rybnik. Związkowcy zapowiadają manifestację
24Sprawa Elektrowni Rybnik na sesji Rady Miasta. Radni wystosują apel do premiera
18Były wiceminister: w Polsce brakuje węgla, będą kolejki. Jak z dostępem i ceną surowca? Co na to PGG?
17„Mówili, że będziemy pracowali do 2030, albo nawet 2035. Jesteśmy zaskoczeni”. Pracownicy Elektrowni Rybnik nie chcą szybszej likwidacji zakładu (zdjęcia, wideo)
16Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Kwinto 2018-06-26
08:30:09
Próby manipulacji hmm to przynajmniej napisali do odpowiednich osób, oni się znają na tym najlepiej. Ktoś tu się zaczyna pocić przed wyborami?
Ps. A co to Glińskiego obchodzi? przecież na gazetkach nie da się nic ukręcić, co innego zamki obrazy....
~ 2018-06-26
08:59:40
Dzień dobry. "W tym roku Miasto Rybnik na wydawanie "Gazety Rybnickiej" wyda 147 tyś. złotych". Panie Prezydencie przecież to typowe uzależnienie, a tłumaczenie że to ściśle informacyjna gazeta jest dla osób bezkrytycznie przyjmujących każdą informację. A najważniejsze jest to, że w gazecie uzależnionej piszę o tematach, które mi odpowiadają, nie piszę o tym co mi nie odpowiada. Dzięki temu w Rybniku mamy same sukcesy, wszyscy mają się dobrze, idziemy do przodu bez problemów czyli Kuczera na prezydenta. Wniosek - piszcie również o problemach, rzeczach nieudanych, nie zakopujcie głowy w piasek w wypadku niepowodzenia, a będziecie postrzegani jako prasa niezależna. Na razie jesteście dla mnie tubą U.M
~Blazej Balcerzak 2018-06-26
10:01:00
Utrzymywanie "gazet" samorzadowych jest jedna z fikcji lat 90 tych ktore uparcie nieotrzebnie kontynuujemy (pozostale to cisza wyborcza i chronienie wizerunku osob oskarzonych o prestepstwo).
tak naprawde nie ma to zadnego uzasadnienia, tym bardziej, ze miasta maja juz swoje strony internetowe (ktore tez nie sa potrzebne).
Argument o osobach starszych jest do bani ( w Wielkiej Brytanii dlatego utrzymuje sie ksiazeczki czekowe bo podobno jeszcze nie wszedzie mozna placic karta a starsi ludzie nie lubia nosic wiekszej gotowki co jest bolem d. kazdego handlowca procesowanie jednego czeku to minimum 30 minut).
Argument, ze w malych gminach media samorzadowe daja niesamowita przewage nad niepokornymi do mnie jednak trafia bardziej.
P.S. Chcialbym zobaczyc miny pracownikow Gazety Rybnickiej czytajacych ten tekst przy porannej kawie. Fajnie jesliby go skomentowali tutaj, Na swoich lamach tego nie zrobia bo i tak nikt tej gazety nie czyta.
~ 2018-06-26
11:07:12
nie no starsi ludzie czytają a że to propaganda to już inna sprawa
~twojstary 2018-06-26
11:10:24
Nie ma się co oszukiwać, prasa wydawana przez samorząd to tuba propagandowa i to WSZĘDZIE w mniejszym lub większym stopniu jest wykorzystywane. Obojętnie jakie poglądy ma rednacz takiego pisma, to i tak gdzieś w głowie ma zapisane, że jego "szefem" jest prezydent/burmistrz/itd. więc nie wypada mu się narażać. Wraz z rozwojem Internetu prasa wydawana przez samorząd będzie wymierać, ale pamiętajmy, że w mniejszych miejscowościach to jedyne źródło informacji, więc mimo wszystko tak od razu nie powinno się jej likwidować.
~rob78 2018-06-26
12:01:41
W obecnej formie kanały TVP też by trzeba było "wygasić" :)
~wojto 2018-06-26
12:53:33
To że za Fudalego czy obecnego Kuczery piszę się w "rybnickiej" ciepło o aktualnie rządzącej ekipie to MZ nic zdrożnego. Grunt ażeby było rzetelnie i bez przekłamywań. Nie odczuwam w tej gazecie propagandy, czyli manipulacji faktami jak to ma miejsce obecnie w prorządowych gazetach i telewizji. W każdym bądź razie PiSu obecnie żadne standardy etyczne się nie trzymają, więc jakby w przyszłości wygrali w Rybniku, nie mam krzty wątpliwości, że zrobią z tego pisma niestrawną tubę propagandową. I z tego właśnie powodu, powinno się już dziś zaprzestać jego wydawania...
~WaT 2018-06-26
13:21:26
Pracą redakcji „Gazety Rybnickiej” kieruję od września 2011 roku i od samego początku traktuję gazetę jako medium publiczne naszego miasta, bo to w końcu gazeta rybniczan, której wydawanie jest finansowane z budżetu miasta, czyli budżetu wszystkich mieszkańców. Już za czasów prezydenta Józefa Makosza ówcześni samorządowcy z nim na czele zadbali o to, by nie był to biuletyn informacyjny urzędu miasta, ale cieszący się dużą niezależnością miesięcznik społeczno-kulturalny. I tak jest do dzisiaj. Wydawcą „GR” była kiedyś Mała Scena Rybnicka, a obecnie wydaje ją Teatr Ziemi Rybnickiej. Moim przełożonym jest więc dyrektor TZR, a nie prezydent miasta. Stąd funkcja redaktora naczelnego, która w przypadku biuletynu byłaby fikcją.
W opublikowanym powyżej materiale pan radny Łukasz Dwornik wytyka „Rybnickiej”, że bohaterem większości publikacji jest prezydent Rybnika. Po pierwsze, to oczywista nieprawda. Wystarczy wziąć najnowszy, czerwcowy numer „GR” (dostępny m.in. w Halo! Rybnik, UM i w redakcji (Rynek 12A) i sobie uczciwie policzyć. Po drugie, owszem, nazwisko prezydenta pojawia się w wielu publikacjach, ale to jeszcze nie znaczy, że jest ich bohaterem. Skoro gazeta samorządowa, jaką jesteśmy, informuje głównie o sprawach dotyczących miasta i mieszkańców, to trudno, by w publikacjach nie pojawiało się nazwisko prezydenta, który jest liderem tego samorządu, a wybrany przez mieszkańców w wyborach bezpośrednich posiada silny mandat społeczny, o którym teraz, na krótko przed wyborami samorządowymi, myśli wielu przedstawicieli opozycji. Ta wyjątkowa pozycja prezydenta miasta ma więc swoje uzasadnienie.
Radny Dwornik, delikatnie rzecz ujmując, mija się z prawdą, mówiąc, że w „GR” próżno szukać „stanowisk opozycji”. Przecież jako radny dobrze wie, że dwa razy w roku – przy okazji sesji budżetowej i absolutoryjnej –publikujemy na naszych łamach opinie wszystkich klubów i ugrupowań radnych, również opozycyjnych, o projekcie budżetu miasta i o wykonaniu budżetu przez prezydenta miasta. Właśnie w bieżącym wydaniu takie stanowiska publikujemy. Swoją drogą ciekawe, ilu czytelników „GR” je przeczyta? I tu jedna uwaga, tym razem po raz pierwszy zdecydowałem się na dokonanie w nich skrótów. Powód był oczywisty: ugrupowania opozycyjne nadużyły formuły „opinii o wykonaniu budżetu” i w ich stanowiskach znalazły się wstawki publicystyczne, które odnosiły się nie do wykonania budżetu, ale np. do programu wyborczego urzędującego prezydenta albo do jego wypowiedzi z czasów, gdy był jeszcze radnym. W efekcie, stanowiska opozycyjnych ugrupowań były nieznośnie obszerne i nie nadawały się do publikacji w całości. Np. opinia najmniejszego w radzie ugrupowania, liczącego ledwie dwóch radnych, liczyła aż 12724 znaki, podczas gdy, dla porównania, wywiad z prezydentem Piotrem Kuczerą opublikowany na str. 3 liczy tylko 4630 znaków. Dla wytrwałych podaliśmy jednak źródła internetowe, w których można znaleźć pełną treść tych stanowisk. A swoją drogą pytanie, czy w jakimkolwiek innym medium opublikowano choć 10 proc. treści tych stanowisk?
Autorzy komentarzy zarzucają nam bycie „tubą prezydenta” i uprawianie propagandy. Poproszę o konkretne przykłady, a nie hasła-wydmuszki. Jeśli komuś się chce, niech prześledzi np. wydania „GR” sprzed ostatnich wyborów samorządowych (jesień 2014) i osądzi, czy zachowaliśmy bezstronność, czy też agitowaliśmy na rzecz urzędującego prezydenta. Politycy bardzo chętnie używają kategorycznych określeń „sukces” albo „porażka”. Starając się uprawiać rzetelne dziennikarstwo, używam ich, poza tekstami sportowymi, bardzo rzadko, pozostawiając ocenę czytelnikom. Ocena zazwyczaj zależy bowiem od punktu widzenia, więc i pozycji na scenie politycznej.
„Gazeta Rybnicka” m.in. za pośrednictwem rybnickich parafii co miesiąc rozchodzi się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy. Zwrotów nie mamy. Tych zaś, którzy twierdzą, że jej nikt nie czyta, zapraszam do redakcji na spotkanie z mieszkańcami, którzy co miesiąc przychodzą do nas po gazetę i cieszą się, że mają co czytać.
Głęboko wierzę w sens rzetelnej i bezstronnej prasy samorządowej. Nie wyobrażam sobie, by w tej kwestii mógł się pojawić jakikolwiek zakaz, bo jak można zabronić gminom informowania swoich mieszkańców o ważnych sprawach, które ich dotyczą? A internet i prasa papierowa świetnie się uzupełniają.
Wacław Troszka, redaktor naczelny „Gazety Rybnickiej”
~Blazej Balcerzak 2018-06-26
13:33:23
RE: Waclaw Troszka.
Akurat do formy i zawartosci Gazety Rybnickiej nie mozna miec wiekszych zastrzezen, bo jest wydawana profesjonalnie. Bylbym ciekaw jakis badan czytelnictwa jednak.
Zastrzezenia RPO sa jednak zasadne jesli wezmiemy pod uwage jakies gminy we wschodniej Polsce, gdzie wojt, farorz i byly esbek rzadza od 30 stu lat. A tak jest.
~WaT 2018-06-26
13:47:34
Re: BB
Szanowny Panie Błażeju, nie sądzę, by w przypadkach, o których Pan pisze pomógł jakikolwiek zakaz. Obudzić się muszą mieszkańcy, to oni jesienią wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów oraz rady gmin. Jeśli w jakiejś mieścinie wybiorą te same władze, które obecnie rządzą w sposób nie mający nic wspólnego z ideą samorządu, to nie pomogą im żadne zakazy. Trudno żeby wszystkim gminom zabronić wydawania samorządowych gazet tylko dlatego, że w iluś tam przypadkach władza je zwyczajnie zawłaszczyła i nieprzyzwoicie to wykorzystuje. A swoją drogą, proszę mi wierzyć, rzetelne informowanie mieszkańców to prawdziwa misja, której wypełnianie daje wielką satysfakcję.
~Blazej Balcerzak 2018-06-26
13:59:23
RE: WaT
Jedna z funkcji prasy w demokratucznym panstwie jest kontrola wladzy, co w wypadku "prasy samorzadowej" jest nonsensem, wsrod mniej wyksztalconych odbiorcow jednak to moze nie byc az tak czytelne. Argument "niech sobie wybiora kogos innego - sami sobie sa winni" jest kiepski, Polska nie ma jeszcze dobrze wyksztalconych tradycji i instytucji demokratycznych. Kontrole wladzy przez media nalezy wiec wspierac i to czyni inicjatywa Rzecznika Praw Obywatelskich.
~twojstary 2018-06-26
15:01:59
To, że Gazeta Rybnicka prowadzona jest w miarę rzetelnie, nie oznacza, że nieustająca kampania wyborcza nie odbywa się gdzie indziej, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Choćby ze względu, no to że lokalni dziennikarze nie maja alternatywy pracy w mediach, więc muszą być "grzeczni", bo na ich miejsce chętnie wskoczy kolega szwagra.
Cieszący się dużą niezależnością miesięcznik nigdy nie będzie w pełni niezależny, bo nawet gdy w grę nie wchodzą sympatie polityczne, to i tak trudno oczekiwać, że ktoś w redakcji będzie atakować kogoś, kto finansuje pismo. Prośby o podanie przykładów propagandy na łamach pisma podczas, gdy istotnie nie ma skrajnych, bezczelnych przykładów odtrąbienia sukcesu też są trochę śmieszne, bo odebranie danego materiału jako propagandowego jest bardzo subiektywne. Przykładowo artykuł z otwarcia przedszkola, wraz ze zdjęciem obecnego na miejscu prezydenta dla jednego może być zwykłą propagandą, a dla kogoś innego informacją absolutnie neutralną. A to, że wyrazy "sukces" i "porażka" można zastąpić wyrazami bliskoznacznymi nie oznacza, że informacja jest neutralna, bezstronna i rzetelna.
~ 2018-06-26
19:18:24
Wyjątkowo zgodzę się z Bodnarem. Chociaż jego pomysły traktuję z bardzo dużą podejrzliwością.
~ 2018-06-26
19:20:26
I to jest sztuka propagandy rodem PRLu - umieć samemu sobie zaprzeczyć zdanie po zdaniu:
"To że za Fudalego czy obecnego Kuczery piszę się w "rybnickiej" ciepło o aktualnie rządzącej ekipie to MZ nic zdrożnego. Grunt ażeby było rzetelnie"
~ 2018-06-26
19:42:38
~WaT 2018-06-26 13:21:26
"Autorzy komentarzy zarzucają nam bycie „tubą prezydenta” i uprawianie propagandy. Poproszę o konkretne przykłady"
akurat dzisiaj przypadkiem przeczytałem w rzeczonej gazecie artykuł pod kąśliwym tytułem "O dziesiątej się zjawili" podpisany (WaT), w którym czytamy "(...) No cóż, kwestia smaku
i stylu; cała ta akcja budzi złe skojarzenia,
ale najwyraźniej chodzi przede wszystkim
o efekt medialny – komentuje kontrolną
wizytę przedstawicieli partii rządzącej prezydent
Rybnika Piotr Kuczera." który osiągając negatywny wydźwięk tego wydarzenia zupełnie pominął fakt, że w tym czasie jego partyjni koledzy "Posłowie PO w środę wejdą do ministerstw w celu dokonania kontroli poselskiej. Rano posłowie pojawili się w kancelarii premiera." (informacja z 13.06. z jednego z ogólnopolskich portali), rozdwojenie jaźni, czy celowe działanie propagandowe włodarza ? oczywiście nie jest to wynik mojego szukania dziury w całym, tylko przypadkowe znalezisko, ile jest takich kwiatków, których nie odkryto ? dalej "Starając się uprawiać rzetelne dziennikarstwo, (...) głęboko wierzy Pan w sens rzetelnej i bezstronnej prasy samorządowej " ?
~ 2018-06-27
07:44:00
Prasa lokalna, typu Gazeta Rybnicka jest potrzebna. Ta obecnie wydawana moim zdaniem spełnia funkcje informacyjne o mieście. Należy pamiętać, że nie każdy jest w necie, nie każdy ogląda jakąś tam telewizję lokalną czy słucha radia lokalnego. Wiem, że ludzie starsi wiedzę o mieście czerpią m. in. z tej gazety, i chwała jej za to. Uważam nawet, że skoro już nie jest wydawana w kościołach (i słusznie) to dobrze byłoby się zastanowić nad dostarczaniem bezpłatnym tej gazety jako gazetki informacyjnej ludziom po 75 r. ż. darmowo do domów (1 na lokal). Sama czasami chętnie ją też przeglądam, choć dostępu do niej już praktycznie nie ma. Jej treść i forma zależy też od samych mieszkańców, nie tylko redaktorów tej gazetki. Opinia redaktora naczelnego jest moim zdaniem do przyjęcia.
~Łukasz Cesarski 2018-06-27
14:26:21
Rzecznik Praw Obywatelskich już dwa lata temu zwracał uwagę na problem finansowania przez samorządy własnej prasy. TAK ZGADZAM SIE CZESCIOWO Z TYM STWIERDZENIEM DLACZEGO BO CZY KTOS SIE ZAPYTAŁ MIESZKANCÓW WSZYSTKICH DZIELNIC RYBNIKA Z ZAPYTANIEM JAK CI SIE PODOBO GAZETA RYBNICKA CZY RZETELNIE WYKONUJE SWOJE WYDANIE PRASOWE BO MOIM ZDANIEM NIE PODLEGA WŁADZY WŁODARZA PANA PER P.KUCZERY KTOREGO UWAZAM ZA GAMONIA BO NIC NIE ZROBIŁ DLA RYBNIKA TYLKO ZADŁUZYŁ BUDZET MIASTA I NIE ZAPYTAŁ SIE MIESZKANCÓW O ZDANIE NA TEMAT FINANSOWANIA SERIALIKU MAINSTREAMOWEGO (DIAGNOZA) CZYLI MA W ZYCI PAN WŁODARZ ZDANIE MIESZKANCA RYBNIKA TAKA PRAWDA I DLATEGO OSKARZAM WŁODARZA O MANIPULOWANIE PRASA I PUBLIKOWANIE W INTERNECIE RÓWNIEZ NA SWOJA KORZYSC ZEBY DLA NIEGO BYŁO LEPIEJ I TERAZ W TYM ROKU CHCE ZWIEKSZYC POPARCIE DLA SIEBIE I DALEJ BEDZIE MANIPULOWAŁ PRASA DAM PRZYKLAD PORTAL RYBNICKI ( RYBNIK ) I INNE PORTALE INTERNETOWE DZIAŁAJACE W RYBNIKU PAN WŁADCA RYBNIK KUCZERA CHCE WYGRAC WYBORY ALE JA JUZ DAŁEM PANU WŁODARZOWI RYBNIKA CZERWONA ZA NIEGOSPODARNOSC WOBEC MIESZKANCÓW RYBNIKA I W TYCH WYBORACH NIE ZAGŁOSUJE NA TEGO GAMONIA ZAŁUJE ZE GŁOSOWAŁEM NA BEZTALENCIA KTÓRY TYLKO PRZEZ SWA OBOJETNOSC WOBEC MIESZKANCÓW RYBNIKA NIC DOBREGO NIE ZROBIŁ DLA MŁODYCH PRACA I TANSZE MIESZKANIA BARDZO DROGIE KAWALERKI I SENIORÓW I NIEPEŁNOSPRAWNYCH ?!!TAKA PRAWDA ŁUKASZ 34 LATA RYBNICZANIN NOWINY POLAK
~Łukasz Cesarski 2018-06-27
14:26:34
Rzecznik Praw Obywatelskich już dwa lata temu zwracał uwagę na problem finansowania przez samorządy własnej prasy. TAK ZGADZAM SIE CZESCIOWO Z TYM STWIERDZENIEM DLACZEGO BO CZY KTOS SIE ZAPYTAŁ MIESZKANCÓW WSZYSTKICH DZIELNIC RYBNIKA Z ZAPYTANIEM JAK CI SIE PODOBO GAZETA RYBNICKA CZY RZETELNIE WYKONUJE SWOJE WYDANIE PRASOWE BO MOIM ZDANIEM NIE PODLEGA WŁADZY WŁODARZA PANA PER P.KUCZERY KTOREGO UWAZAM ZA GAMONIA BO NIC NIE ZROBIŁ DLA RYBNIKA TYLKO ZADŁUZYŁ BUDZET MIASTA I NIE ZAPYTAŁ SIE MIESZKANCÓW O ZDANIE NA TEMAT FINANSOWANIA SERIALIKU MAINSTREAMOWEGO (DIAGNOZA) CZYLI MA W ZYCI PAN WŁODARZ ZDANIE MIESZKANCA RYBNIKA TAKA PRAWDA I DLATEGO OSKARZAM WŁODARZA O MANIPULOWANIE PRASA I PUBLIKOWANIE W INTERNECIE RÓWNIEZ NA SWOJA KORZYSC ZEBY DLA NIEGO BYŁO LEPIEJ I TERAZ W TYM ROKU CHCE ZWIEKSZYC POPARCIE DLA SIEBIE I DALEJ BEDZIE MANIPULOWAŁ PRASA DAM PRZYKLAD PORTAL RYBNICKI ( RYBNIK ) I INNE PORTALE INTERNETOWE DZIAŁAJACE W RYBNIKU PAN WŁADCA RYBNIK KUCZERA CHCE WYGRAC WYBORY ALE JA JUZ DAŁEM PANU WŁODARZOWI RYBNIKA CZERWONA ZA NIEGOSPODARNOSC WOBEC MIESZKANCÓW RYBNIKA I W TYCH WYBORACH NIE ZAGŁOSUJE NA TEGO GAMONIA ZAŁUJE ZE GŁOSOWAŁEM NA BEZTALENCIA KTÓRY TYLKO PRZEZ SWA OBOJETNOSC WOBEC MIESZKANCÓW RYBNIKA NIC DOBREGO NIE ZROBIŁ DLA MŁODYCH PRACA I TANSZE MIESZKANIA BARDZO DROGIE KAWALERKI I SENIORÓW I NIEPEŁNOSPRAWNYCH ?!!TAKA PRAWDA ŁUKASZ 34 LATA RYBNICZANIN NOWINY POLAK