Rodzina straciła w pożarze cały dorobek życia. Trwa zbiórka!

Żywioł trudny do opanowania

Pożar wybuchł wczesnym popołudniem i bardzo szybko objął cały budynek. Akcja gaśnicza była wyjątkowo trudna – na miejsce zadysponowano aż 23 zastępy straży pożarnej oraz samolot gaśniczy. Niestety, mimo ogromnego zaangażowania służb, hali nie udało się uratować. Żywioł strawił wszystkie maszyny, materiały i infrastrukturę – zaledwie kilka tygodni wcześniej zakończono gruntowny remont zakładu. Więcej o pożarze pisaliśmy >>Czarny, gryzący dym nad Czerwionką-Leszczynami. Pali się hala produkcyjna (zdjęcia)<<

Firma, która była dumą

Biznes, który prowadził Tomasz Dzitkowski z rodziną, nie był przypadkowy. To była wieloletnia inwestycja w jakość, w ludzi i w rzetelną pracę. Z ich usług korzystali klienci z całej Polski, a niektórzy z pracowników byli związani z zakładem od początku jego działalności. W jednej chwili zarówno właściciele, jak i zatrudnieni przez nich ludzie zostali z niczym – bez środków do życia, bez pracy, bez sprzętu, ale z kredytami i zobowiązaniami wobec instytucji i pracowników.

Trwa zbiórka – pomóż odbudować nadzieję

W odpowiedzi na tragedię uruchomiono zbiórkę pieniędzy, która ma pomóc rodzinie Dzitkowskich stanąć na nogi. Zebrane środki zostaną przeznaczone na:

• pilną pomoc dla rodziny i pracowników firmy,

• spłatę najważniejszych zobowiązań – takich jak ZUS, pensje czy kredyty,

• pierwsze kroki w kierunku odbudowy zakładu i przywrócenia miejsc pracy.

To dobrzy, uczciwi ludzie, którzy przez lata pomagali innym. Dziś to oni potrzebują naszej pomocy – podkreślają organizatorzy zbiórki.

Nie zostawiajmy ich samych

Zostały im tylko nadzieja i ludzie – tacy jak my. Każda, nawet najmniejsza wpłata ma ogromne znaczenie. Można pomóc nie tylko finansowo, ale także udostępniając zbiórkę i mówiąc o niej dalej. Wspólnymi siłami możemy pomóc im zacząć od nowa.

Link do zrzutki: zrzutka.pl/fmy6a8