Robert K. wprowadzał klientów w błąd? Jest śledztwo ws. przedsiębiorcy z Rybnika

Przypomnijmy, w ubiegłym roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzegał przed działalnością rybniczanina Roberta K. prowadzącego działalność pod nazwą IP Group. Nieuczciwy przedsiębiorca prowadził strony w internecie pod bardzo różnymi adresami, reklamując się jako firma pożyczkowa. Zainteresowani złożeniem wniosku wysyłali SMS-y premium lub przelewali pieniądze, ale nie dostawali pożyczek.

Nieuczciwy przedsiębiorca z Rybnika prowadził wiele stron, pod różnymi adresami. Blisko 40 zostało zablokowanych przez hostingodawców, jednak istniało ryzyko, że pojawią się kolejne.

W związku z napływającymi sygnałami, prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Robertowi K. oraz zdecydował o ostrzeżeniu konsumentów, ponieważ kwestionowane praktyki mogą powodować znaczne straty finansowe i niekorzystne skutki dla szerokiego kręgu konsumentów. Szerzej pisaliśmy >>UOKiK ostrzega przed przedsiębiorcą z Rybnika<<

Sprawę prowadziła też rybnicka policja, która przekazała ją następnie do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Z kolei Prokuratura Okręgowa w Gliwicach nadzoruje śledztwo. Obejmuje one działanie Roberta K. od 12 stycznia 2012 roku do marca 2017 roku. W tym czasie prowadził firmę IP Group Robert K. z siedzibą w Rybniku.

Jak mówi Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, rybniczanin w celu osiągnięcia korzyści majątkowej we wprowadzenia w błąd szeregu pokrzywdzonych działał też za pomocą stron internetowych o nazwach: bank-life.pl, banq.com.pl, bluehope.pl, pozycyc.com, telefon24.pl, cnkspecial.pl, futurecash.eu, hefro-seven.com, ibezbik.com, pozyckabezbik.pl, numer1.eu, pandf.pl, pozyczam-online.pl, poczyzkodawca.com, pozyczkowo.eu, pogotowiepozyckowe.com.pl.

Ile osób zostało poszkodowanych? Prokuratura nie podaje jeszcze takich informacji. - Z informacji przekazanych do UOKiK przez Roberta K. wynikało, że prowadził on kilkanaście stron internetowych, a z jego usług korzystało około 5-6 tysięcy osób rocznie. Działalność miała polegać wyłącznie na udostępnianiu osobom zainteresowanym zawarciem umowy pożyczki, odpowiedniej platformy umożliwiającej komunikowanie się i wymianę informacji w zakresie niezbędnym do podjęcia decyzji o ewentualnym zawarciu między nimi umowy pożyczki – wyjaśnia Joanna Smorczewska.

Robert K. oświadczył, że nie wie ile umów pożyczek przez ten czas udało się zawrzeć. - Zdaniem UOKiK opisane działanie polegało na wprowadzeniu klientów w błąd poprzez wywarcie mylnego wrażenia, że Robert K. faktycznie udzielał pożyczek, podczas gdy w rzeczywistości był jedynie pośrednikiem – mówi rzecznik prokuratury w Gliwicach.

Jednocześnie przedsiębiorca czerpał korzyści majątkowe z dokonywanych płatności. - Do 1 lipca 2016 roku Robert K. miał otrzymywać z tytułu pośrednictwa finansowego wynagrodzenie w wysokości 332 248, 83 zł oraz z tytułu usługi SMS Premium Rate wypłaty w wysokości 839 909,25 zł – dowiadujemy się.

Do 6 października 2018 roku przedłużono okres trwania śledztwa. Prokuratura zdobyła od banków historię operacji na rachunkach bankowych należących do Roberta K. Śledczy chcą ustalić wielkość i kierunek przepływów finansowych, a także sprawdzić powiązania pomiędzy Robertem K. a Arturem K.

- Konieczne będzie przesłuchanie w charakterze świadków dalszych ustalonych klientów Roberta K., a także ustalenie danych osobowych kolejnych osób, które wysyłały SMS Premium, aby zainicjować wniosek o udzielenie pożyczki lub kredytu. Postępowanie jest w toku – kończy Joanna Smorczewska.