Tak wysokiego zwycięstwa RMKS XBEST Rybnik nie spodziewali się chyba najwięksi optymiści. W kluczowym dla walki o awans do dalszej fazy gry o I ligę rybniczanki rozbiły MTS Ikar Niepołomice 67:39, z nawiązką odrabiając straty z meczu w Małopolsce.
Już w 6 minucie spotkania rybniczanki odrobiły straty z rozgranego dokładnie miesiąc wcześniej meczu w Niepołomicach i z każdą kolejną minutą powiększały przewagę nad drużyną gości. Koncert gry podopieczne Grzegorza Korzenia dały w drugiej kwarcie zdobywając 25 punktów, a tracąc tylko 5.
Druga połowa była już bardziej wyrównana. W grze rybniczanek pojawiło się trochę niedokładności i rozprężenia. Szkoleniowiec szybko brał czas, aby wprowadzić porządek w szeregach XBEST-u. Gospodynie finalnie nie pozwoliły rywalkom rozpędzić się zbytnio, tym niemniej i tak Ikar wygrał tę część gry trzema punktami. RMKS do głosu wrócił w ostatniej części meczu odskakując na ponad 30 punktów, ostatecznie wygrywając mecz różnicą 28 oczek.
Cieniem na zwycięstwie jest uraz dłoni Beaty Jurczyńskiej w drugiej kwarcie. Wstępnie mówi się o złamaniu palca co może oznaczać absencję wysokiej zawodniczki w najbliższych dwóch meczach z Wisłą Can Pack Kraków. Drużynie RMKS XBEST pozostanie jedna wysoka koszykarka Natalia Rusińska (przypomnijmy, że uraz kolana spowodował przedwczesne zakończenie sezonu przez Karolinę Danielewicz).
- Dla nas najważniejsze było to, że wygrałyśmy. Kluczem była konsekwencja i wspólna gra całą drużyną. Każdy wiedział, kogo kryje. Wydaje mi się, że też konsekwencja w ataku była ważna. Przez moment wkradł się chaos, ale szybko uspokoiłyśmy grę i wróciłyśmy do konsekwentnego ataku. Oczywiście dużą stratą jest Beata Jurczyńska, to nasz kluczowy zawodnik, liczymy na jak najszybszy powrót jej do gry, ale mamy też Natalię, która bardzo dobrze radziła sobie pod koszem, miała różne akcje i bardzo dobrze zastąpiła Beatę – mówi Ewelina Najduch.
Zdaniem trenera o wysokim zwycięstwie zdecydowała koncentracja w grze, a od trzeciej minuty pierwszej kwarty skuteczna obrona.
- Było więcej przesuwania się w obronie, pomagania sobie, komunikacji. Z tym mieliśmy wcześniej sporo problemów. Dziewczyny czasami wykonywały dużo zbędnej pracy bez komunikacji, a czasem wystarczy powiedzieć do siebie dwa, trzy słowa i wówczas gramy bardziej ekonomicznie. Z trzech czekających nas meczów ten był kluczowy, bo decydował o tym, czy będziemy dalej w grze, czy już nie. W szatni mówiłem dziewczynom, że ten mecz niczego nie przesądzał, ale był konieczny do wygrania, jeśli chcieliśmy liczyć na coś więcej, i, na czym mi zależało, żebyśmy mieli wszystko w swoich rękach, żebyśmy nie musieli się oglądać na wynik meczu Sosnowca z Niepołomicami – powiedział Grzegorz Korzeń.
Tłumaczy, że do połowy udało się dzięki skutecznej grze wypracować wysoką przewagę, natomiast na początku trzeciej kwarty przytrafiły się rybniczankom trzy nerwowe akcje, po których musiał szybko zareagować.
- Straciliśmy trochę koncentracji i było to widać. Prowadziliśmy wysoko, ale ponieważ znam swój zespół, to wiem, że jak wpadniemy w nerwówkę, to trzeba szybko zareagować zanim popełnimy czwarty czy piąty błąd – dodał trener.
Przyznał, że trochę obawiał się o zespół po kontuzji Beaty Jurczyńskiej:
- Bałem się trochę, natomiast Natalia ma to do siebie, że to jest walczący duch. Zawsze, jak wchodzi daje z siebie 200 procent i ta dziura w składzie się zapełniła. Natomiast w dalszych meczach bez Beci może być trudno. Mam nadzieję, że jest to kontuzja, która nie wyeliminuje jej z gry do końca sezonu, ale w dwóch najbliższych meczach raczej na pewno nie zagra – dodaje Grzegorz Korzeń.
Punkty dla RMKS XBEST Rybnik zdobyły: J. Sobota 17 (1x3), E. Najduch 15 (1x3), A. Cwill 11 (3x3), N. Rusińska 8, A. Lewoń - Sczansny 7 ( 1x3), D. Bednarek 4, B. Jurczyńska 4, M. Jurzica 1, P. Pendziałek 0.
Teraz na drodze RMKS-u XBEST do awansu do rozgrywek centralnych staje Wisła CanPack Kraków. W najbliższy czwartek o godzinie 18.30 rybniczanki zagrają u siebie, a w niedzielę 14 marca w Krakowie. Kwestią otwartą pozostaje skład wiślaczek. Ich pierwszoligowa drużyna już zakończyła sezon i zawodniczki z tego składu zostały zgłoszone do gry w II lidze.
- Tego nie wie nikt, w jakim składzie zagrają. To jest to, o czym zawsze mówię – że mogę grać z pierwszą ligą, o ile ta pierwsza liga będzie grać cały sezon. A teraz to jest trochę dziwne, że na ostatnie mecze może być zupełnie inna drużyna – komentuje trener RMKS XBEST Rybnik.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Nowi żużlowcy w ROW-ie. Pożegnanie z Bloedornem
20784Patrick Hansen pożegnał się Rekinami. „Ekstraliga będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem”
4602Puchar Polski podokręgu Rybnik: Górnik i Forteca już w półfinale. ROW 1964 zagra ze Spartą
3262ROW 1964 Rybnik: pechowa seria z Gwarkiem Ornontowice trwa nadal
3098ROW 1964 Rybnik: dwa gole w doliczonym czasie
2618Żużel: Innpro ROW Rybnik awansował do PGE Ekstraligi!
+74 / -11Rowerowe triki po jadącym pociągu. Tor rowerowy wybudowała firma z Rybnika, a Dawid Godziek dokonał niemożliwego (wideo)
+61 / -7Nowi żużlowcy w ROW-ie. Pożegnanie z Bloedornem
+58 / -12Dziękują a wsparcie w trudnych chwilach. Piłkarski ROW zaprasza strażaków i ich rodziny na mecz
+39 / -2Hat-trick Pawła Mandrysza. ROW 1964 Rybnik wiceliderem
+39 / -5Patrick Hansen pożegnał się Rekinami. „Ekstraliga będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem”
3Żużel: Jakub Jamróg pożegnał się z rybnickimi kibicami
3Siatkówka. II liga: po dwóch meczach TS Volley Rybnik bez straty seta
0Koszykówka. II liga: wysoka porażka MKKS-u Rybnik w Krakowie. Tylko 3 punkty w IV kwarcie
0ROW 1964 Rybnik: dwa gole w doliczonym czasie
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert