RAŚ przystępuje do kampanii. Pojawił się nowy kandydat na prezydenta Rybnika

„Nie dajmy zamknąć się w skansenie”

Do biblioteki głównej na ul. Szafranka w Rybniku przyjechali m.in. Jerzy Gorzelik – przewodniczący RAŚ oraz Janusz Wita, radny sejmiku woj. śląskiego. Spotkanie członków Ruchu Autonomii Śląska rozpoczęło się od spotu wyborczego. Główną rolę gra w nim Marian Makula – znany śląski satyryk i artysta estradowy. Ubrany jest w strój ludowy, siedzi na stołku i pastuje buty. Scenie tej zza drewnianych krat przygląda się grupa zaciekawionych turystów. Filmik kończy się hasłem: „Nie daj się zamknąć w skansenie”.

Tuż po zakończeniu projekcji głos zabrał Jerzy Gorzelik. - Właśnie w tym miejscu - w Rybniku, 24 lata temu powstał Ruch Autonomii Śląska. To tu rozpoczęła się droga, którą podążamy. Wkraczamy w nową fazę, chcemy gruntownej zmiany Górnego Śląska i Rzeczpospolitej – rozpoczął szef RAŚ-u, który odniósł się też do spotu wyborczego. - Nie dajmy się zamknąć w skansenie. Stoją przed nami trudne wyzwania i ciężkie czasy. Z pewnością potrzeba nam odważnych osób i zdeterminowanych – powiedział do zebranych.

Ruch Autonomii Śląska będzie opierać się na trzech motywach przewodnich, które jednocześnie stanowią punkty programu wyborczego. Mowa tu o:

a) Otwartości – Jerzy Gorzelik wyjaśnił członkom RAŚ-u, że nie można czekać na rozwiązanie, które ktoś przynosi w teczce lub spadają jak przysłowiowa manna z nieba. - Przemianę można podjąć tylko wspólnie. Dlatego koniecznie jest większe zaangażowanie mieszkańców regionu i władz samorządowych. Ważna jest również współpraca ze stowarzyszeniami. To właśnie ludzie działający w stowarzyszeniach uratowali od zagłady bezcenny zabytek jakim jest kopalnia Ignacy – oznajmił Gorzelik. Otwartość to także przejrzystość informacji.

b) Współpracy – Ruch Autonomii Śląska czeka na ustawę metropolitarną, która jest dla ugrupowania ważnym dokumentem. - Podczas każdych wyborów otrzymujemy zapewnienie, że ta ustawa wejdzie w życie, a tak naprawdę, to my oddolnie powinniśmy tworzyć metropolię poprzez współpracę między miastami i samorządami – wyjaśnił Jerzy Gorzelik.

c) Spójności – zdaniem szefa RAŚ, nasze województwo nie odniosło sukcesu w dziedzinie transportu publicznego. - Kręgosłupem transportu musi być kolej. Będziemy naciskać, by nadać tutaj priorytet. Musimy mieć bowiem wizję, jak transport ma wyglądać za 10-15 lat. Spójność to też jakość życia mieszkańców, która nie jest satysfakcjonująca. Są miasta, które zmagają się z większym bezrobociem niż np. Rybnik, Katowice. Nie możemy pozwolić, by powstał region dwóch prędkości. Czasami odnoszę wrażenie, że włodarze tych najbogatszych miast ale także politycy ogólnopolskich partii na szczeblu wojewódzkim gnają poprzez siebie jak harty, który przytwierdzony jest do budy. Jeżeli nie rozwiążemy problemów miast dotkniętych kryzysem, to cały region nie będzie miał szans na lepszą przyszłość – tłumaczył przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.

Pod koniec swojego przemówienia Jerzy Gorzelik przyznał, że śląskiej organizacji daleko do doskonałości. – Ale możemy obiecać jedno – zawsze będziemy tutaj. Dycki bydymy tukej – zakończył.

RAŚ wystawia kandydata na prezydenta Rybnika

Janusz Wita, radny sejmiku woj. śląskiego przedstawił listy kandydatów startujących w wyborach samorządowych. O fotel prezydenta Rybnika powalczy Jan Lubos (szef rybnickiego RAŚ), z kolei do naszej rady miasta startują: Jan Fiałkowski, Marcin Bartosz oraz Andrzej Łakota.

Wójt gminy Godów – Mariusz Adamczyk i Grzegorz Gryt (wójt Lysek) ubiegają się natomiast o reelekcję, a kandydatami do rady powiatu w Wodzisławiu Śląskim zostali: Dawid Prochasek, Marcin Szewczyk. Ruch Autonomii Śląska w rybnickiej radzie powiatu ma reprezentować Ewa Kluczniok.

„Jedynką” do sejmiku woj. śląskiego jest Janusz Wita, po za tym kandydują:

- Ewelina Sokół-Galwas - wodzisławianka, a także Ślązaczka Roku 2013;
- Marek Polok - rybniczanin, architekt i hydrolog;
- Leonard Fulneczek - były wójt Krzyżanowic, obecny radny powiatu raciborskiego;
- Jerzy Buczyński – górnik-emeryt, pisarz.

Czy Jan Lubos obawia się starcia z prezydentem Adamem Fudalim? - Gdybym się bał to nie wystartowałbym w wyborach. Moim zdaniem od kilkunastu lat Rybnik jest źle zarządzany. Zarząd pod przewodnictwem pana Fudalego sprawnie gasi problemy, ale dopiero po tym jak się pojawią. Brakuje nam od wielu lat gospodarza, który potrafiłby te problemy przewidzieć – wyjaśnił.

Jan Lubos wskazuje tu (jak sam powiedział) na absurd. - Pojawia się zjazd autostradowy Gliwice, potem remontowana jest ul. Gliwicka. Ok, można być niedomyślnym, że zwiększy się natężenie ruchu na tej osi, ale kilka lat później otwierany jest zjazd w Bełku i sytuacja się powtarza. W Żorach mieliśmy dokładnie to samo – przykładów możemy mnożyć – dodał kandydat na prezydenta Rybnika.

Zdaniem Lubosa nasze miasto zaczyna powoli umierać z powodu emigracji młodych ludzi i braku perspektyw w Polsce. - Kluczowym problemem jest też smog. To efekt zaniedbania sprzed kilkunastu lat. Na pewno nie rozwiążemy tego solarami, ludzi na to nie stać. W latach 70-tych powstał projekt powiązania Elektrowni Rybnik z ciepłociągiem. Projekt gdzieś zniknął, a miasto o nim nie pamięta – wyjaśnił Jan Lubos. Tymczasem nasze miasto co roku musi zmagać się z zanieczyszczeniem powietrza. Szef rybnickiego RAŚ dodał, że poprowadzenie ciepłociągu do elektrowni przyniosłoby wymierne korzyści. – Zakład nie martwiłby się zbyciem kosztownego odpadu, a miasto zyskuje tanią energią cieplną – powiedział.

Pełna lista kandydatów Ruchu Autonomii Śląska zostanie upubliczniona w późniejszym czasie. Co myślicie o kandydaturze przedstawiciela RAŚ? Będziecie głosowali na którąś z powyższych osób?