Rano ślisko na drogach. Na Kożdoniów dachował opel

Na Rybackiej/Lipowej dziś o 7 rano zderzenie czołowe dwóch aut - a drogi absolutnie nie posypane, no bo po co skoro nie ma śniegu, nie?

"Powodem większości z tych zdarzeń drogowych była nieostrożna jazda w utrudnionych warunkach drogowych, przy śliskiej i mokrej nawierzchni dróg. " Głupoty pisze Pani z komendy... Powodem był lód na drogach, ja specjalnie jechałem lekko poboczem, bo droga była tak śliska, że na zakręcie jechało się prosto...

Po pierwsze ile wydmuchał kierujący? Po drugie - na lód nawet zimówki nie pomogą.

;udzie myślą, że mają ABS-y, i ESP to samochód sam za nich będzie myślał na śliskiej drodze a niestety nie jeden się na takim myśleniu skradł.

Ulica Rudzka również była nieposypana i w efekcie na granicy z Rudami dwa auta znalazły się w rowie. Sama miałam problem bezpiecznie tam przejechać...

Ja juz od kilku dobrych lat jezdze do gliwic do pracy starym fiatem bezz zadnych systemow zabezpieczen i na oponach letnich i jeszcze nie ialem problemow ani zadnej kraksy, na rudzkiej faktycznie bylo dzisiaj slisko ale jak sie widzialo jak na tak sliskiej drodze ktos wyprzedza na hama to sie nie dziwie ze byly wypadki, w momencie poslizgu nawet najdrozsze auto prowadzone przez nieumiejetnego kierowce nic nie pomoze.

Przez ponad roku czasu jeździłam codzienne trasą Rybnik-Jastrzębie do pracy na oponach wielosezonowych (kiedyś zresztą były tylko takie) również zimą.Zdarzyło mi się jechać podczas śnieżycy, gołoledzi itp.Nie miałam nigdy na szczęście żadnej kolizji.Dziś stwierdzam, że nie było to najmądrzejsze z mojej strony jeździć na takich oponach, ale mogę powiedzieć jedno, że nauczyłam się PROWADZIĆ samochód.