Radny Henryk Ryszka powiedział „koniec”. Kim jest jego następca?

Kampania wyborcza Bloku Samorządowego Rybnik rozpoczęła się od niespodzianki – Henryk Ryszka reprezentujący trzeci okręg wyborczy zrezygnował z ubiegania się o mandat radnego. – Tak się złożyło, że mam w ręku pałeczkę i należy ją przekazać następcom. Bardzo dużo się nauczyłem w radzie miasta, mam duże doświadczenie, ale w końcu trzeba powiedzieć: „koniec”. Są młodzi ludzie pełni nowych pomysłów, co dobrze zrobi dla samego miasta. To nie jest tak, że ktoś odchodzi i młodzi nic nie wiedzą, wręcz przeciwnie – mają doświadczenie – powiedział w miniony wtorek Henryk Ryszka.

Radny podziękował prezydentowi Fudalemu i radnym za współpracę, a następnie przekazał pałeczkę sztafetową Mariuszowi Węglorzowi (32 l.) - liderowi Stowarzyszenia Miłośników Niedobczyc, który pomógł w wydaniu Kroniki Niedobczyc autorstwa Henryka Rojka.

- Z jednej strony jest to bardzo duża radość, a z drugiej – spora odpowiedzialność. Z panem Henrykiem Ryszką współpracuję już od kilku lat. Dużo się od niego nauczyłem, ale wie, że mam swoją wizję rozwoju Niedobczyc i Rybnika. Cieszę się, że przekazał mi symboliczną pałeczkę - powiedział Mariusz Węglorz.

Propozycja startu w wyborach wyszła od radnego BSR-u. - Pan Henryk postanowił, że nie zamierza kandydować. Zapytał się mnie, czy przypadkiem nie chciałbym startować w wyborach. Powiedziałem, że tak – dodał nasz rozmówca. Mariusz Węglorz ma 8 lat doświadczenia w pracy samorządowej. – Przez dwa lata pracowałem w wodzisławskim starostwie powiatowym, a od 2008 r. działam w Urzędzie Marszałkowskim województwa śląskiego. Znam samorząd od strony urzędniczej i środków unijnych. Wiem, jak wyglądają procesy samorządowe – to nie jest mi obce. Z drugiej strony jestem działaczem społecznym. Wiem na co mnie stać i co zrobić, by osiągnąć sukces – powiedział Mariusz Węglorz.

Czym dla „jedynki” okręgu nr 3 jest praca w rybnickim samorządzie? - To przede wszystkim wykonywanie woli mieszkańców, oprócz tego mam wizję rozwoju naszego miasta. Zwrócę szczególną uwagę na jakość wykonywanych inwestycji w moim okręgu – zdradził kandydat na radnego.

Marzeniem Mariusza Węglorza jest wybudowanie w Rybniku nowoczesnego ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych wraz z przedszkolem dla zdrowych maluchów. Dlaczego? Kandydat na radnego rozumie bowiem problemy młodych niepełnosprawnych osób. – Mam niepełnosprawną siostrę, która ma 23 lata. Na pewno będę dążył do budowy ośrodka, szczególnie na terenie Niedobczyc, który zająłby się tą tematyką. Takie miejsce powstało np. w Dąbrowie Górniczej.  Uważam też, że trzeba pomagać lokalnym firmom – wtedy one pomogą nam – dodał.