Psycholog o sytuacji młodzieży w czasie lockdownu: apatia, agresja, samookaleczanie

W rozmowie z Wacławem Wraną psycholog Mariola Kujańska przyznała, że „mleko się rozlało” i ponad roczna izolacja dzieci i młodzieży zbiera żniwo w postaci różnego rodzaju zaburzeń psychicznych.

- Z jednego z badań przeprowadzonych wśród nauczycieli wynika, że już 40% uczniów ma objawy depresji. Czy aż tyle wymaga pomocy psychiatrycznej? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Z mojego doświadczenia wynika, że pomoc psychiatryczna, psychologiczna czy psychoterapeutyczna w wielu przypadkach jest bardzo potrzebna – mówi Mariola Kujańska.

Wacław Wrana pytał, jakie symptomy w zachowaniu dzieci powinny wzbudzić nasz niepokój.

- Na pewno smutek, totalnie obniżony nastrój, zamykanie się i niewychodzenie ze swojego pokoju, logowanie się na lekcje z łóżka, w pidżamie, zaniechanie zabiegów pielęgnacyjnych. Depresja u dzieci to jednak nie tylko wycofanie, ale i agresja, samoagresja oraz samookaleczanie – wylicza psycholog.

W jaki sposób możemy zapobiegać problemom psychicznym dzieci w czasie pandemii? Mariola Kujańska radzi:

• przestrzegajmy zasad, które zawsze panowały w naszym domu, takich jak wstawanie o odpowiedniej porze, ubieranie się, jedzenie posiłków o ustalonych porach

• nie pozwalajmy, by telewizor był włączony w mieszkaniu przez cały dzień

• ograniczajmy siedzenie przed komputerem po zakończonych lekcjach

• zachęcajmy młodzież do spędzania czasu po lekcjach na wolnym powietrzu

• towarzyszmy dzieciom w aktywności fizycznej – korzystajmy z uroków wiosny i chodźmy na spacery do lasu, jeździjmy wspólnie na rowerze

• dawajmy dzieciom dobry przykład: bądźmy cierpliwi, myślmy pozytywnie, ograniczajmy napływ negatywnych informacji z mediów.

A co w sytuacji, gdy jest już za późno i nasze dziecko potrzebuje fachowej pomocy psychologa czy psychiatry? Gdzie w naszym regionie szukać pomocy? Jak długo trzeba czekać na wizytę w poradni? Odpowiedzi znajdziecie w najnowszym „Dziękuję, nie słodzę”. Oglądajcie: